Czterolatka po przeszczepie. "Stan ciężki, ale nie pogarsza się"

Dziewczynka zatruła się grzybami. W poniedziałek, w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka, przeszczepiono jej wątrobę.

2013-09-24, 12:36

Czterolatka po przeszczepie. "Stan ciężki, ale nie pogarsza się"
Centrum Zdrowia Dziecka. Foto: Cezary p/Wikipedia/CC

Posłuchaj

6-letni Tomek zatruł się grzybami. Elżbieta Krawiec z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krasiczynie o tym, jak dziś wygląda życie chłopca (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rzeczniczka Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) Joanna Komolka powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że jest za wcześnie na rokowania. - Nie można mówić ani o poprawie, ani o pogorszeniu się stanu zdrowia dziewczynki. Dziecko jest cały czas w bardzo ciężkim stanie - poinformowała rzeczniczka.

Komolka podkreśliła, że choć przeszczepiony narząd pracuje, to dziecko trafiło do szpitala nie tylko z uszkodzoną wątrobą. Ogólny stan dziewczynki był bardzo ciężki, miała ona uszkodzenia wielonarządowe. Obecnie układ oddechowy i układ krążenia dziecka jest wspomagany bardzo agresywnym leczeniem. Z powodu ciężkiego stanu czterolatki na razie nie ma mowy o jej wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej. Nie mówi się też, kiedy mogłoby to nastąpić. Zdaniem lekarzy, decydujące będą najbliższe doby.
Dziewczynka, która zatruła się muchomorem sromotnikowym, trafiła w czwartek - w stanie ciężkim, z poważnym uszkodzeniem wątroby - do CZD ze szpitala w Oleśnie (woj. opolskie). Od tego czasu była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Poszukiwany był dawca wątroby, który znalazł się w niedzielę późnym wieczorem. Operacja przeszczepu zaczęła się tego dnia około północy i trwała około dziewięciu godzin.
Latem 2010 roku sześcioletni wówczas Tomek z podprzemyskich Tarnawiec zatruł się muchomorem sromotnikowym. O sprawie pisały media w całym kraju. Chłopiec przeszedł w CZD dwa przeszczepy wątroby. Elżbieta Krawiec z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krasiczynie podkreśla, że dziś jego życie powróciło do normy, choć jest pod stałą kontrolą lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka.

Dramatyczny apel lekarzy

Mimo apeli lekarzy, co roku dochodzi do tragedii i zatruć grzybami. Doktor Małgorzata Manowska z Centrum Zdrowia Dziecka po raz kolejny zaapelowała "Nie dawajmy grzybów dzieciom. Jest co bardzo niebezpieczne". Grzyby nie zawierają podstawowych składników odżywczych, ani witamin i nie powinny pojawiać się w jadłospisie maluchów. Co roku powtarza się problem z pacjentami, którzy zatruwają się grzybami.

Chirurg profesor Piotr Kaliciński wyjaśnił, że w przypadku zatrucia muchomorem sromotnikowym, trudno zareagować wcześniej, bo objawy pojawiają się dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy wątroba jest całkowicie zniszczona i konieczny jest przeszczep. Dodał, że aby nie dochodziło do tragedii, potrzebna jest nie tylko edukacja, ale też zmiana zwyczajów i jak to ujął "kampania, która spowoduje, że nikt nie będzie wpadał na pomysł, żeby karmić małe dziecko grzybami".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej