Potrzeba czy przywilej? Immunitet na świeczniku
Poselski immunitet od lat wzbudza wiele kontrowersji. W Sejmie trwa debata ekspertów "Immunitet - potrzeba czy przywilej".
2013-10-05, 12:56
Posłuchaj
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz w "Sygnałach dnia" o poselskim immunitecie >>>
Marszałek Sejmu przekonuje, że potrzebna jest dyskusja nad przyszłością immunitetu parlamentarnego. - Jak pogodzić go z zasadą równości wobec prawa, jeśli nie immunitet, to co powinno chronić parlamentarzystów? - pytała Ewa Kopacz, otwierając debatę ekspertów pod tytułem "Immunitet - potrzeba czy przywilej".
Marszałek Sejmu podkreśliła, że ochrona przed odpowiedzialnością prawną dotyczy nie tylko parlamentarzystów, ale też choćby sędziów. Jednak to immunitet dla polityków jest najmocniej dyskutowany. - W sytuacji, w której wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, musimy bardzo szczegółowo doprecyzować i nie stawiać ponad prawem tych, którzy dzisiaj niekiedy nadużywają immunitetu, swojej pozycji, kiedy następuje kolizja z prawem - mówiła marszałek.
Immunitet potrzebny, ale ze zmianami
Profesor Jolanta Itrich-Grabarek przekonywała, że w wielu państwach Unii Europejskiej immunitet zmienia się. Coraz częściej parlamentarzystom zostawia się tylko immunitet materialny, dzięki któremu na przykład można krytykować partię rządzącą nie obawiając się o pociągniecie do odpowiedzialności.
Natomiast przywileje, dzięki którym dany polityk może się uchylać chociażby od płacenia mandatów, coraz częściej są likwidowane - mówiła profesor Itrich-Grabarek. - I ten trend jest słuszny - podkreślała. - Zły jest taki mechanizm, w którym niektórzy mogą stawać poza prawem i nie są odpowiedzialni za swoje działania - mówiła.
Z kolei politolog profesor Jarosław Szymanek zwrócił uwagę, że immunitet pierwotnie miał być ochroną dla posłów w Anglii przed negatywnymi i często niszczącymi działaniami króla. Dziś - jak tłumaczył profesor Szymanek - takiej ochrony nikt nie potrzebuje. Obecnie immunitet materialny to przywilej wolności słowa. - On nie tyle chroni parlament przed złą władzą wykonawczą, tylko opozycję przed swoboda krytyki rządu - mówił prof. Szymanek.
W debacie, której medialnym patronem jest Polskie Radio uczestniczą: konstytucjonaliści, socjologowie, politolodzy, etycy, przedstawiciele klubów parlamentarnych, organizacji pozarządowych i dziennikarze. To druga z zapowiadanych przez marszałek Sejmu Ewę Kopacz otwartych dyskusji o kondycji polskiego parlamentaryzmu. Pierwsza odbyła się w lipcu i dotyczyła finansowania partii politycznych.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj, to
REKLAMA