Ukraińska opozycja przeciw zmianom w sądownictwie
Ukraiński parlament przyjął w pierwszym czytaniu zmiany w konstytucji dotyczące niezależności sędziów. Miały one zbliżyć Ukrainę do Unii Europejskiej. Zdaniem opozycji, przyniosą one jednak efekt odwrotny od zamierzonego.
2013-10-10, 13:16
Posłuchaj
Opozycja, która dotąd popierała wszystkie, tak zwane, „europejskie” ustawy, tym razem głosowała przeciwko. Lider oponentów władz Arsenij Jaceniuk twierdzi, że zmiany zwiększą zależność sędziów od prezydenta. Jego zdaniem, można mówić o prywatyzacji systemu sądowego.
Na takie zagrożenie zwracało także uwagę prestiżowe kijowskie Centrum Razumkowa. Zmiany przewidują bowiem, że sędziów powołuje nie Rada Najwyższa, a prezydent. Idą oni na emeryturę nie w wieku 65 lat, a 70. Z kolei prokurator generalny jest powoływany nie na 5 lat, a dożywotnio.
Przedstawiciel prezydenta, Andrij Portnow tłumaczy, że zmiany zostały zaakceptowane przez Europejską Komisję na rzecz Demokracji przez Prawo (Komisja Wenecka) i uznane za pozytywny krok.
Zmiany do Konstytucji muszą być przegłosowane jeszcze raz na następnej sesji parlamentu, czyli na wiosnę.
W listopadzie planowane jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unia Europejską a Ukrainą. O tym, czy tak się stanie, zdecydują unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu 21 października w Luksemburgu. Unia uzależniła podpisanie umowy od kilku warunków, m.in. reformy prawa wyborczego i systemu sądownictwa oraz uwolnienia byłej premier Julii Tymoszenko.
Przeciwko podpisaniu umowy ostro protesuje Rosja, która robi wszystko by zastraszyć Kijów. Zdaniem ekspertów, na niewiele się to zda bo większość Ukraińców chce przystąpienia do UE.
REKLAMA
IAR/asop
REKLAMA