Biurowiec przy Placu Zamkowym. Kto dał zgodę?

Budzący kontrowersje budynek współprojektował architekt Bartosz Naperty, zgodę na budowę wydała jego matka, Jolanta Zdziech-Naperty, urzędniczka - pisze tygodnik "Wprost" na stronie internetowej.

2013-11-04, 07:17

Biurowiec przy Placu Zamkowym. Kto dał zgodę?
Warszawa. Foto: Pjahr/Wikimedia Commons/CC

Urzędniczka zrobiła to z upoważnienia prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Na Starym Mieście, 80 metrów od Kolumny Zygmunta ma stanąć okazały biurowiec za 130 mln złotych. Inwestycja jest powszechnie krytykowana, gdyż jej nowoczesna forma nie współgra z zabytkowym otoczeniem. Jednym z współtwórców projektu biurowca jest architekt Bartosz Naperty. Projekt budowlany zatwierdziła i wydała pozwolenie na budowę jego matka Jolanta Zdziech-Naperty, która jest naczelniczką wydziału architektury i budownictwa na warszawskim Śródmieściu. Bez jej decyzji inwestycja nie mogłaby się rozpocząć.
"Wprost" zapytał Jolantę Zdziech-Naperty, czy przed podjęciem decyzji informowała przełożonych, że współtwórcą koncepcji architektonicznej budynku jest jej syn. - Nie robiłam tego. Nie było takiej potrzeby - mówi. Pani naczelnik twierdzi, że rola jej syna w tym projekcie nie była kluczowa.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>

IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej