Spotkanie koalicyjne Tuska i Piechocińskiego przełożone
Premier i minister gospodarki mieli rozmawiać w środę wieczorem o ewentualnej rekonstrukcji rządu.
2013-11-06, 14:42
Posłuchaj
Planowane na 19.30 w środę spotkanie koalicyjne zostało przełożone - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik rządu Paweł Graś. Nie podał on nowego terminu spotkania. Według szefa PSL Janusza Piechocińskiego zostało ono przełożone na przyszły tydzień.
- Znajdziemy bardziej stosowny termin na spotkanie koalicyjne. Obawiamy się, że dzisiejsze, rutynowe w zamierzeniu spotkanie, zostałoby niepotrzebnie wpisane w kontekst piątkowych głosowań - poinformował rzecznik rządu.
W piątek posłowie mają między innymi zadecydować w głosowaniu o losach wniosku o referendum edukacyjnym. Jedno z pytań dotyczy likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
O spotkaniu koalicyjnym poinformował w radiowej Trójce Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Tematem rozmów miały być m.in. reforma OFE, finisz prac nad programowaniem środków unijnych i wątek nowego składu rządu. W spotkaniu mieli uczestniczyć politycy PO i PSL, w tym także prezes PSL i premier Donald Tusk.
Piechociński poinformował później, że wnioskował o to, by przesunąć spotkanie koalicyjne na przyszły tydzień, gdy będzie już po głosowaniu wniosku o referendum ws. 6-latków. Jak podkreślił, sprawa poparcia wniosku o referendum - wbrew przekazom medialnym - nie dzieli koalicji.
Prezes PSL zapowiedział, że w przyszłotygodniowym spotkaniu ludowców będą reprezentować m.in. szef Rady Naczelnej Jarosław Kalinowski i szef klubu Jan Bury.
REKLAMA
Przesunięcie terminu rozmów jest dobrym posunięciem według Marka Sawickiego z PSL. Jego zdaniem w ostatnim czasie narosło wiele problemów wokół Platformy Obywatelskiej i być może dodatkowych kilka dni pozwoli nieco uspokoić sytuację wewnątrz tej partii.
TVN24/x-news
REKLAMA
TVN24/x-news
Jak zaznaczył Piechociński, jego zdaniem rekonstrukcja nie powinna odbywać się teraz. W jego opinii dojdzie do niej w styczniu, po zakończeniu prac nad najważniejszymi gospodarczymi ustawami.
Dodał, że nie ma nic do zarzucenia ministrom z PSL i że to on jest za nich odpowiedzialny.
REKLAMA
- Pan premier Tusk jako lider PO ma w rękach wszystkie głowy ministrów z PO, a Janusz Piechociński ma w rękach swoją głowę i wszystkich pozostałych ministrów PSL - wyjaśnił.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, Trójka, bk
REKLAMA