Rodzinna tragedia w Zabrzeżu. Prokuratura wszczyna śledztwo
Trzy osoby nie żyją: ojciec, matka i ich 14-letni syn. Drugi ich syn, 27 - letni chłopak - z ciężkimi obrażeniami głowy został w środę odwieziony do szpitala. Ich ciała odnalazła córka, która przyjechała do domu z wizytą. Prokuratura chce wyjaśnić, jak doszło do tej makabrycznej zbrodni.
2013-11-07, 13:50
Posłuchaj
Według wstępnych ustaleń śledczych, syn i jego matka zostali zamordowani. Obrażenia na ich ciałach wskazują, że użyto siekiery. Ojca znaleziono powieszonego w pomieszczeniu gospodarczym. Jedną z wersji, którą policja bierze pod uwagę jest tzw. samobójstwo rozszerzone. Polega ono na tym, że sprawca najpierw zabija członków swojej rodziny, a później sam odbiera sobie życie.
W pierwszej kolejności będą przesłuchiwani sąsiedzi rodziny. Prokurator liczy, że okoliczności zbrodni wyjaśni chłopak, który przeżył tragedię i przebywa w szpitalu.
- Przeprowadziliśmy już oględziny miejsca i zwłok. Celem śledztwa będzie ustalenie w jakich okolicznościach doszło do zbrodni, jakie było jej tło i kto jest jej sprawcą - mówi Beata Stępień-Warzecha, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Nowym Sączu. W czwartek w Krakowie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Ciała martwego chłopaka znalazła jego siostra, która przyjechała z wizytą do rodziny. Sąsiedzi byli w szoku po odkryciu tragedii. - To była taka normalna rodzina. Nie było nigdy żadnych interwencji - mówili w środę policjanci.
REKLAMA
Sąsiedzi o rodzinnej tragedii (źródło - TTV/x-news)
IAR/asop
REKLAMA