Syria: od wybuchu konfliktu w tym kraju zginęło ponad 50 dziennikarzy
Od marca 2011 roku w Syrii zostało porwanych co najmniej 30 dziennikarzy, którzy wciąż są w niewoli. Co najmniej 24 zostało uprowadzonych, ale odzyskało wolność - podaje nowojorski Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ).
2013-11-09, 20:27
Agresja  wymierzona w media skupia się przede wszystkim na miejscowych   dziennikarzach. Na 52 przedstawicieli tego zawodu zabitych od marca 2011   roku aż 47 to Syryjczycy. Wśród pięciu zabitych obcokrajowców są:   Francuzi -     reporter telewizyjny Gilles Jacquier  i     fotoreporter Remi   Ochlik  ,     Amerykanka Marie Colvin  i Japonka Mika Yamamoto.   
 Temat  uprowadzeń dziennikarzy z różnych względów najczęściej nie trafia do  mediów. Pracodawcy i bliscy porwanych liczą na to, że zachowanie  dyskrecji pomoże negocjować ich uwolnienie. Pod uwagę bierze się też  możliwość, że opublikowanie nazwiska uprowadzonego dziennikarza może  narazić go na jeszcze większe niebezpieczeństwo.   
  24 lipca uzbrojeni islamscy bojownicy porwali polskiego fotoreportera   Marcina Sudera w miejscowości Sarakib, w prowincji Idlib. Suderowi udało   się uciec. Pod koniec października wrócił do Polski>>>  
  Porywają i zabijają zarówno rządzący, jak i opozycja  
 Na początku  syryjskiego konfliktu prezydent Baszar el-Assad wyrzucił z kraju  przedstawicieli zagranicznych mediów, a wielu syryjskich dziennikarzy  wtrącono do więzień. Wraz z upływem czasu i powiększaniem się  terytorialnych zdobyczy rebeliantów także opozycyjne frakcje zbrojne  rozpoczęły aresztowania wśród dziennikarzy, często na podstawie  nieuzasadnionych podejrzeń o szpiegostwo.   
     Arabistka: dla rebeliantów porwania to sposób na życie>>>           
 Do większości porwań  dziennikarzy od lata doszło na terenach kontrolowanych przez opozycję,  zwłaszcza na północy i wschodzie kraju, które są pod władzą islamistów  powiązanych z Al-Kaidą. Najbardziej niebezpieczne miejsca to miasto  Ar-Rakka, prowincja Dajr az-Zaur, przygraniczne miasto Azaz oraz lądowy  korytarz prowadzący do Aleppo.   
 Dziennikarze są czasem porywani dla okupu,  który przeznacza się na zakup broni, a niekiedy traktuje się ich jako  kartę przetargową w negocjacjach. Według ekspertów najbardziej  niebezpieczni są islamiści, którzy porywają z pobudek ideologicznych,  przez co są mniej skłonni do rozmów czy ulegania presji Zachodu.   
   WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>   
 Zniechęcając dziennikarzy do  przyjazdu do Syrii, islamiści sprawiają,  że do świata dociera coraz  mniej bezpośrednich i obiektywnych relacji z  pogrążonego w konflikcie  kraju - zauważa CPJ.   
  Wojna w Syrii  
 Od marca 2012 roku w Syrii trwa  wojna domowa. Do tej pory zginęło ponad  115 tys. ludzi. Liczba  uchodźców zbliża się do 3 milionów.      
  Pod  koniec października Organizacja ds. Zakazu Broni  Chemicznej  (OPCW)  ogłosiła, że  Syria zniszczyła wszystkie zadeklarowane  obiekty  służące  do produkcji  broni chemicznej i mieszania jej  komponentów, co  stanowi  ważny etap  programu całkowitego niszczenia tego  arsenału.  
 Zniszczenie tych  obiektów oznacza, że Syria nie może już produkować    broni chemicznej.  Damaszek musi jednak jeszcze rozpocząć proces    niszczenia już  istniejącego arsenału.   Eksperci szacują, że Syria  ma   ponad 1000  ton broni chemicznej, w tym 300 ton gazu musztardowego i    sarinu oraz  drażniący układ krwionośny i nerwowy gaz bojowy VX.         
  Prezydent    Syrii Baszar el-Assad zgodził się zniszczyć broń chemiczną  w ramach    rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, mającego zapobiec  uderzeniu    militarnemu USA na cele reżimu syryjskiego w reakcji na  atak chemiczny    pod Damaszkiem 21 sierpnia  . Stany Zjednoczone i  ich sojusznicy    przypisują odpowiedzialność za ten atak reżimowi  Assada. Natomiast    Damaszek wspierany przez Rosję utrzymuje, że była  to prowokacja    rebeliantów.         
 Zgodnie z rezolucją Rady  Bezpieczeństwa ONZ Syria    musi umożliwić zniszczenie jej broni  chemicznej do połowy 2014 roku. Nie    zapadła jeszcze decyzja, gdzie  będzie niszczona syryjska broń    chemiczna. OPCW ma nad tym obradować  15 listopada.   
   Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>  
  IAR, PAP, kk