Ciężkie czasy dla grzybiarzy na Słowacji
Bez zgody właściciela wstęp do lasu zabroniony - nad taką propozycją zmian w przepisach pracują słowaccy posłowie.
2013-11-14, 16:50
Posłuchaj
Każdy kto idzie do lasu, zrobi to z chęci zysku - takie założenie przyjęli deputowani przygotowując nowelizację ustawy o zasobach leśnych.
Jako pierwsi zaprotestowali grzybiarze i fotografowie.
Posłowie bronią się i twierdzą, że nowy przepis nie będzie dotyczyć zwykłych turystów. Słowacka prasa nie szczędzi jednak słów krytyki. Uznała projekt ustawy za śmieszny i mało konkretny. Dziennikarze ironizują, że każdy, kto będzie chciał wejść do lasu, najpierw będzie musiał odnaleźć w rejestrze nieruchomości właściciela lasu, po czym uzyskać jego pisemną zgodę, a także uzgodnić z nim warunki zwiedzania drzewostanu.
Deputowani na razie nie przejmują się tą krytyką. Jeśli parlament uchwali ustawę w tym miesiącu, wejdzie ona w życie od Nowego Roku.
REKLAMA
Informacje te są złe nie tylko dla Słowaków. Także Polacy chętnie jeździli na południe na grzyby, co niekoniecznie podobało się naszym sąsiadom. Myśliwi narzekali na "tabuny Polaków", którzy płoszą zwierzynę i zadeptują ich lasy.
IAR/asop
REKLAMA