Długa lista życzeń pod adresem nowej szefowej MEN
Ledwo zdążyła wprowadzić się gmachu przy alei Szucha w Warszawie a już ustawiła się do niej kolejka interesantów. - Nowa minister edukacji narodowej będzie umiała uspokoić nastroje w oświacie - mówi szef ZNP Sławomir Broniarz. Na spotkanie z Joanną Kluzik-Rostkowską liczy Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.
2013-11-27, 18:29
Posłuchaj
Szef ZNP Sławomir Broniarz o oczekiwaniach wobec nowej szefowej MEN (IAR) 
Dodaj do playlisty
Szkoły oflagowane. Nauczyciele niezadowoleni. Protest rodziców sześcioletnich dzieci - tak w dużym skrócie wygląda sytuacja w oświacie.
Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego postanowił we wtorek, że                 akcja protestacyjna nauczycieli  będzie kontynuowana. W sobotę około 20 tysięcy związkowców protestowało w Warszawie przeciwko propozycjom zmian w Karcie Nauczyciela. Związek nie zgadza się na m.in. zmniejszenie nakładów  na oświatę,  wzrost bezrobocia w oświacie i pogorszenie warunków pracy  nauczycieli. -                  Oczekujemy, że rząd RP wycofa się z rozwiązań, których  konsekwencją  będzie obniżenie jakości kształcenia oraz zrujnowanie  statusu  zawodowego nauczycieli i degradacja materialna pracowników  oświaty  -  napisano w petycji, którą protestujący zostawili w Kancelarii Premiera.               
 
- Jeżeli nowa pani minister będzie umiała uspokoić te nastroje, powrócić do stołu rozmów nad rzeczami, które są naprawdę ważne, to jesteśmy na dobrej drodze do przynajmniej normalnego funkcjonowania w relacjach Związek Nauczycielstwa Polskiego - Ministerstwo Edukacji Narodowej - powiedział IAR Sławomir Broniarz.
Związek Nauczycielstwa Polskiego  domaga się wycofania niektórych zapisów z projektu nowelizacji ustawy o  systemie oświaty. Chodzi między innymi o zapisy umożliwiające  przekazywanie szkół przez samorządy osobom prawnym i fizycznym, w tym  związkom komunalnym, bez względu na liczbę uczniów. ZNP krytykuje także  propozycję zatrudniania w przedszkolach osób niebędących nauczycielami  oraz zatrudnianie w szkołach nauczycieli, jako osoby wspomagające, na  podstawie przepisów kodeksu pracy, a nie Karty Nauczyciela.               
 Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego zmiany te prowadzą do  komercjalizacji publicznej oświaty, godzą też w status prawny  nauczycieli i dlatego w sobotę wyszli na ulice Warszawy. Premier Donald Tusk, który spotkał się z nauczycielami zapewniał ich, że wspólnie uda się "dojść do ładu".
Zupełnie inne oczekiwania wobec nowej minister edukacji ma Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców, które prowadzi akcje przeciwko rządowej propozycji posyłania sześcioletnich dzieci do szkoły. Tomasz Elbanowski ma nadzieję, że Joanna Kluzik-Rostkowska jako nowa minister edukacji, nie będzie obniżać wieku szkolnego.
- Ta reforma nie może być wprowadzana wbrew oporowi społecznemu i w tak fatalny sposób jak była wprowadzana przez ostanie 5 lat - powiedział IAR Tomasz Elbanowski. Dodał, że Stowarzyszenie oczekuje na spotkanie z nową minister.
Wygląda jednak na to, że postulat Stowarzyszenia nie znajdzie zrozumienia u Kluzik-Rostkowskiej. Nowa minister mówiła kilka dni temu, że "nie ma żadnych wątpliwości, że polskie dzieci są wystarczająco mądre i dojrzałe, aby zacząć szkołę w wieku lat sześciu".
Kluzik-Rostkowska przed południem odebrała nominację z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego .
 
Uroczystość powołania nowych ministrów przez prezydenta Bronisława Komorowskiego (źródło: TVN24/x-news)
IAR/asop