Palikot przesadził? Happening pod lupą prokuratury!
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota wszczęła śledztwo w sprawie happeningu Janusza Palikota sprzed trzech lat, kiedy to polityk zestawił krzyż z kiełbasą i butelką wódki - informuje "Nasz Dziennik".
2013-12-06, 11:32
Jak pisze dziennik śledztwo jest prowadzone w sprawie naruszenia uczuć religijnych. Według informacji gazety dochodzenie zostało wszczęte po zawiadomieniu gdańskiego Stowarzyszenia "Godność". Pierwotne sprawa trafiła do gdańskiej prokuratury i została umorzona, ale po zażaleniu Stowarzyszenia do prokuratora generalnego trafiła do stołecznych śledczych.
- Sprawa jest w toku, zostało wszczęte i prowadzone jest dochodzenie - mówi w rozmowie z dziennikarzami "Naszego Dziennika” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak. Obecnie uzyskiwany jest materiał dowodowy, w tym m.in. przesłuchiwani są świadkowie - dodaje stołeczny prokurator.
Prokuratura bada happening Janusza Palikota z listopada 2010 r. Polityk wraz z kilkoma swoimi zwolennikami ustawił wtedy przed siedzibą Kurii Metropolitalnej Gdańskiej ponadmetrowy krzyż, przy którym umieścił butelkę wódki i pęto kiełbasy. Mediom oświadczył zaś, że inscenizacja to symbol "wszystkich grzechów głównych polskiego Kościoła, w tym pychy, obżarstwa, nieczystości".
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA