Saakaszwili: na Majdanie nastąpi klęska "Imperium Rosyjskiego"
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili oświadczył w sobotę na kijowskim Majdanie, że wierzy w zwycięstwo demonstrantów i jest przekonany, że trwające od 21 listopada akcje protestacyjne doprowadzą do klęski "Imperium Rosyjskiego".
2013-12-07, 18:20
Posłuchaj
- Nie ma wątpliwości, że wasze zwycięstwo zmieni nas i Rosję. Ukraiński triumf będzie końcem reżimu (Władimira) Putina, a w podręcznikach historii napiszą, że Imperium Rosyjskie przestało istnieć na Euromajdanie - powiedział po ukraińsku Saakaszwili.
Jego zdaniem ukraińskie protesty przeciwko władzy, która pod naciskiem Moskwy odmówiła podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, wpływa pozytywnie również na sytuację w Gruzji. - Dziś bronicie nie tylko swojej przyszłości, przyszłości Ukrainy, bronicie nas wszystkich - powiedział Saakaszwili dodając, że zwycięstwo wolności na Ukrainie będzie zwycięstwem wolności w Gruzji, a także w Mołdawii i Armenii.
Przed wystąpieniem na Majdanie Saakaszwili spotkał się z jednym z liderów ukraińskiej opozycji Witalijem Kliczką. Według biura prasowego partii Udar, którą kieruje Kliczko, w spotkaniu uczestniczył też były premier Mołdawii Vlad Filat.
Tymczasem administracja prezydenta Ukrainy zapewnia, że Wiktor Janukowycz niczego w Soczi nie podpisywał. Mimo to opozycja i protestujący na Majdanie są oburzeni spotkaniem ukraińskiego prezydenta z Władimirem Putinem. Prezydenci rozmawiali w piątek w czarnomorskim kurorcie.
Jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk przemawiając na Majdanie podkreślił, że prezydent już od dawna chce podpisać umowę z Rosją. Zdaniem opozycyjnego polityka, Janukowycza powstrzymują jedynie masowe protesty w kraju. Jaceniuk zaznaczył, że Janukowycz powinien usłyszeć, że jeśli tylko spróbuje sprzedać kraj i podpisać umowę z Rosją, Majdan zareaguje.
Jego zdaniem porozumienie z Rosją oznacza tak naprawdę sformowaniu nowego Związku Radzieckiego.
REKLAMA
Czy Janukowycz zdecyduje się na sojusz z Rosją? Przebywający w sobotę na ukraińskim placu Niepodległości europoseł Jacek Saryusz Wolski wierzy, że tak się nie stanie. Jego zdaniem, Wiktor Janukowycz będzie się starał prowadzić dotychczasową politykę starania się o koncesje zarówno z Rosji, jak i z Zachodu. Europoseł dodał, że najlepszym obecnie rozwiązaniem dla Ukrainy byłyby przedterminowe wybory parlamentarne.
Tysiące Ukraińców protestujących w centrum Kijowa domaga się dymisji rządu i prezydenta.
Moskwa: nie podpisano żadnych porozumień
Rzecznik rosyjskiego prezydenta Władimir Pieskow oświadczył, że Putin i Janukowycz dyskutowali w piątek o "współpracy energetycznej". Twierdzi też, że prezydenci nie rozmawiali o Unii Celnej. - Obie strony zbliżyły swe stanowiska w dziedzinie energetycznej, lecz żadne porozumienie nie zostało zawarte - dodał. Według rzecznika Kremla - prezydenci Władimir Putin i Wiktor Janukowycz rozmawiali w piątek o harmonogramie prac dwustronnej komisji międzyrządowej. Spotkanie ukraińskich i rosyjskich ministrów ma odbyć się w Moskwie 17 grudnia.
Rosyjskie media: Ukraina nie chce do UE
Najprawdopodobniej Ukraina rezygnuje z Unii Europejskiej, bo chce być z Rosją - informuje o tym radio Echo Moskwy. Rosyjskie radio, powołując się na brytyjskie źródła w "The Economist" twierdzi, że podczas spotkania w Soczi prezydentów Władimira Putina i Wiktora Janukowycza uzgodniono szereg udogodnień gospodarczych dla Ukrainy. Między innymi Rosja zgodziła się na prawie dwukrotne obniżenie cen gazu, do 200 dolarów za 1 tysiąc metrów sześciennych. Moskwa ma również uruchomić dla Kijowa kredyt, którego pierwsza transza wyniesie około 5 miliardów dolarów.
Umowa integracyjna Ukrainy z Unią Celną ma zostać podpisana do końca 2015 roku, czyli na zakończenie prezydenckiej kadencji Janukowycza. - Wiktor Janukowycz wybrał Unię Celną - tak tytułuje swój tekst na stronach internetowych dziennik "Kommiersant", powołując się na te same, brytyjskie źródła. Przy tym "Kommiersant" zauważa, że o pracach nad strategicznym porozumieniem już wcześniej informowali premierzy Ukrainy i Rosji.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
REKLAMA
Źródło: UA 1+1/x-news
Protesty na Ukrainie trwają od dwóch tygodni. Początkowo demonstranci domagali się od władz zmiany decyzji w sprawie umowy stowarzyszeniowej. Liczyli, że prezydent Wiktor Janukowycz zmieni zdanie i podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie podpisze dokument. Tak się jednak nie stało. Więc do postulatów proeuropejskich dołączono hasła zmiany władzy.
Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>
REKLAMA
IAR, pp
REKLAMA