Szkodniki z Puszczy Knyszyńskiej

Jest ich zaledwie 120. A straty, jakie rolnicy przez nie ponieśli sięgają kwot rządu 300 tysięcy złotych. I to tylko w 2013 roku.

2013-12-08, 16:29

Szkodniki z Puszczy Knyszyńskiej
Żubry. Foto: źr. www.lasy.gov.pl

Żubrów knyszyńskich jest cztery razy mniej niż białowieskich, a powodują dużo więcej szkód. Dzieje się tak z protego powodu: te z Białowieży są regularnie dokarmiane. Te z Puszczy Knyszyńskiej o pożywienie muszą martwić się same.

Ale ma się to zmienić. Bo właśnie ruszyła akcja ich dokarmiania. - Chcemy dzięki temu zadbać o kondycję żubrów. A jednocześnie chcemy zapobiegać szkodom w uprawach rolnych, które powodują te chronione prawem zwierzęta - tłumaczy Małgorzata Wnuk, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Kupiono 65 ton karmy: buraków pastewnych, marchwi, siana, sianokiszonki oraz specjalnego granulatu składającego się z otrąb zbożowych, suszu z lucerny i kory drzew. Pasza jest wykładana do trzech paśników, w miejscach, gdzie chętnie przychodzą żubry.

Dokarmianiem knyszyńskiego stada zajmuje się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we współpracy z Nadleśnictwem Krynki, która na te działania w listopadzie i grudniu przeznaczyła 30 tys. zł. Drugie tyle ma być wydanych na dokarmianie od stycznia do kwietnia.

REKLAMA

Zimowa akcja dokarmiania żubrów w Puszczy Knyszyńskiej odbywa się po raz trzeci. A mimo to żubry zniszczyły uprawy i trzeba było rolnikom wypłacić odszkodowania w wysokości 330 tys. zł.
Liczące ponad 500 osobników stado żubrów żyjące w Puszczy Białowieskiej jest dokarmiane zimą w około 30 miejscach. Dokarmianie zaczyna się na dobre, gdy spadnie śnieg. Tej zimy karma była wykładana na razie sporadycznie, głównie były to buraki. Żubry korzystają też z siana, które zakontraktowano u okolicznych rolników. Siano w brogach zostawili na polach z myślą o żubrach.

PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej