"Nic nie wskazuje na to, że Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny". Stoltenberg o sytuacji na Ukrainie

- Nie możemy nie doceniać Rosji; cel wojny Władimira Putina przeciwko Ukrainie nie zmienił się - powiedział szef NATO Jens Stoltenberg. Jak dodał, "reżim w Moskwie chce innej Europy, chce kontrolować swoich sąsiadów".

2023-01-10, 13:48

"Nic nie wskazuje na to, że Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny". Stoltenberg o sytuacji na Ukrainie
Zniszczenia w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na miejskim rynku w miejscowości Szewczenkowo w obwodzie charkowskim. Foto: PAP/Mykola Kalyeniak

- Widzimy, że Rosja ponosi ciężkie straty na Ukrainie, dzięki odwadze i umiejętnościom ukraińskich żołnierzy. Ale nie możemy nie doceniać Rosji. Mobilizuje ona więcej żołnierzy, pracuje nad zdobyciem wyposażenia i amunicji. Pokazała, że jest gotowa cierpieć, ale kontynuować wojnę. Nic nie wskazuje na to, że prezydent Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny przeciwko Ukrainie. Musimy być przygotowani na dłuższy okres. Musimy nadal wspierać Ukrainę - zaznaczył Stoltenberg, po podpisaniu trzeciej wspólnej deklaracji w sprawie współpracy z Unią Europejską.

Wyraźna porażka Putina

Jak dodał, Władimir Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni, chciał też poróżnić UE i NATO, ale w obu przypadkach poniósł wyraźną porażkę.

- Rosyjskie oddziały zostały odparte przez walecznych ukraińskich żołnierzy. NATO i UE stanęły ramię w ramię, wspierając Ukrainę - zadeklarował Stoltenberg.

- Reżim w Moskwie chce innej Europy. Chce kontrolować swoich sąsiadów. Traktuje demokrację i wolność jako zagrożenie. Będzie to miało długofalowe konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa. Musimy nadal wzmacniać transatlantycką więź w NATO, partnerstwo między Sojuszem a Unią Europejską i zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy - postulował sekretarz generalny Sojuszu.

REKLAMA

"NATO pozostaje filarem obronności zbiorowej"

Jak podkreślił, "w świecie narastającej strategicznej rywalizacji, autokratyczni władcy rzucają wyzwanie naszym interesom, wartościom i zasadom demokratycznym", czyniąc to za pośrednictwem środków militarnych, politycznych, gospodarczych i technologicznych.

- Trwający konflikt i brak stabilności są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Są polem działania zarówno dla strategicznych rywali jak i ugrupowań terrorystycznych. Nasza deklaracja podkreśla, że NATO pozostaje filarem naszej obronności zbiorowej. (...) Podkreśla również wartość bardziej sprawnej obronności europejskiej, która jest komplementarna i interoperacyjna z NATO - powiedział Jens Stoltenberg, zwracając przy tym uwagę, że przyjęcie Szwecji i Finlandii do Sojuszu będzie oznaczało, że 96 proc. obywateli UE znajdzie się pod ochroną NATO.

Czytaj także:

pg,pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej