Były premier Austrii z zarzutami. Miał składać fałszywe zeznania
Były kanclerz Austrii Sebastian Kurz został oskarżony o składanie fałszywych zeznań przed Radą Narodową - informuje austriacka prokuratura antykorupcyjna w Wiedniu. Byłemu szefowi Austriackiej Partii Ludowej grozi do trzech lat więzienia.
2023-08-18, 16:23
Sprawa sięga tak zwanej "afery z Ibizy" z 2019 roku. Skandal wywołał film, który pokazywał rozmowę szefa Austriackiej Partii Wolności, ówczesnego wicekanclerza Heinza-Christiana Strachego, z rosyjską inwestorką, deklarującą chęć wykupienia udziałów w wysokonakładowym dzienniku "Kronen Zeitung". Wiedeńska gazeta miała wesprzeć FPÖ przed wyborami parlamentarnymi. Afera doprowadziła do rozpadu koalicji rządowej z partią ÖVP byłego kanclerza Sebastiana Kurza.
Obfitość wątków
Przed komisją śledczą były szef austriackiego rządu miał się dopuścić składania fałszywych zeznań. Media zauważają, że w całej tej aferze zaskakuje "obfitość jej wątków". Kolejna sprawa dotyczy bowiem "upiększania" sondaży, które w 2017 roku miały utorować Kurzowi drogę do Urzędu Kanclerskiego.
Nowe światło na sprawę rzuciły zeznania jego byłego zaufanego, Thomasa Schmida, który potwierdził, że rząd miał opłacać z publicznych pieniędzy sondaże, przedstawiające ówczesnego szefa MSZ w pozytywnym świetle.
Widmo skandalu Sebastiana Kurza wisi do dziś wisi nad austriackim rządem, a także nad jego następcą. - Jeśli tak było, to potraktujmy to wreszcie jako okazję do całkowitego wyjaśnienia sprawy - zaznaczył dziś obecny kanclerz.
REKLAMA
Czytaj też:
IAR/mn
REKLAMA