Leki w koninie. "Nie ma dowodów, że mięso pochodzi z Polski"

2013-04-03, 15:38

Leki w koninie. "Nie ma dowodów, że mięso pochodzi z Polski"
. Foto: fish/sxc.hu/cc

Czeskie służby nie przedstawiły na razie żadnych dowodów w sprawie rzekomych nieprawidłowości z polską koniną.

Posłuchaj

Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek o czeskich zarzutach pod adresem polskich wytwórców mięsa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek czeskie służby weterynaryjne poinformowały, że jedna z partii końskiego mięsa mająca pochodzić z Polski zawierała śladowe ilości leku znanego pod nazwą fenylbutazon. Mięso sprzedawano w jednym ze sklepów w Morawskiej Ostrawie.
Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek powiedział, że zwrócił się już do naszych sąsiadów o natychmiastowe wyjaśnienia. - Wysłałem pismo do Głównego Lekarza Weterynarii Czech z żądaniem kategorycznych wyjaśnień z zaprezentowaniem wyników badań - poinformował.
- Prowadzą dochodzenie w celu ustalenia źródła pochodzenia koniny, a już stwierdzili, że jest to konina polska. Uważam, że jest to co najmniej nieuzasadnione - podkreślił Związek.
Lek, który znaleziono w koninie w Czechach jest stosowany przy leczeniu zapalenia stawów u zwierząt. Nie jest to lek rakotwórczy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej