Gimnastyka sportowa: niełatwy powrót Pihan-Kuleszy po urodzeniu dziecka zwieńczony mistrzostwem Polski

2018-08-23, 09:35

Gimnastyka sportowa: niełatwy powrót Pihan-Kuleszy po urodzeniu dziecka zwieńczony mistrzostwem Polski
Marta Pihan-Kulesza . Foto: PAP/Marcin Bielecki

Gimnastyczka Marta Pihan-Kulesza w znakomitym stylu wznowiła sportową karierę po urodzeniu córki. Od razu została mistrzynią Polski w wieloboju oraz wicemistrzynią kraju w ćwiczeniach na równoważni.Między innymi o motywacji do powrotu na planszę rozmawiał z nią Artur Dyczewski.

Posłuchaj

Gimnastyczka Marta Pihan-Kulesza w znakomitym stylu wznowiła sportową karierę po urodzeniu córki. Między innymi o motywacji do powrotu na planszę rozmawiał z nią Artur Dyczewski. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Najlepsza polska gimnastyczka ostatnich lat przyznała, że powrót po urodzeniu córki - Jagny nie był łatwy. Zaznaczyła też, że bardzo pomógł jej mąż - olimpijczyk z Londynu Roman Kulesza, który poświęcił własne przygotowania, by żona mogła szybko wrócić do sprotu.

- Był to fajny powrót, ale łatwo nie było. Udało mi się to osiągnąć nie tylko dzięki ciężkiej pracy, ale także wsparciu męża, który przejął bardzo dużo obowiązków rodzicielskich, żebym mogła trenować. - przyznała 9-krotna mistrzyni Polski w wieloboju gimnastycznym, która dodała - Priorytetem był mój powrót. Romek powiedział, że w tym roku odpuści. Kiedy Jagna będzie bardziej samodzielna, będziemy razem walczyć o trofea. 

Zawodniczka zaznaczyła, iż powrót do sportu był tylko jej decyzją. Przyznała, iż żałowałaby, gdyby nie podjęła tego wyzwania. 

- Wróciłam do gimnastyki nie dlatego, żeby komuś coś udowodnić, tylko po to, by udowodnić sobie samej. Wiem, jak się wraca do sportu po kontuzji, a nie wiedziałam jak po urodzeniu dziecka. Miałabym do siebie pretensje, gdybym nie spróbowała.  - stwierdziła.

Złoty medal mistrzostw Polski był dla Pihan-Kuleszy pewnym zaskoczeniem. 

- Na początku treningi były czystą przyjemnością, natomiast nie miałam żadnych oczekiwań co do mistrzostw Polski i w ogóle nie spodziewałam się medalu w wieloboju, ponieważ nie byłam do końca przygotowana. Te układy nie wyglądają tak, jakbym chciała. Godzin przepracowanych na treningu jest jeszcze za mało. - szczerze przyznała. 

W kwietniu 2019 roku Szczecin - rodzinne miasto Pihan-Kuleszy, która reprezentuje miejscowy MKS Kusy, będzie gospodarzem mistrzostw Europy w gimnastyce sportowej. Stanowi to dodatkową motywację zawodniczki, ale także jej męża. 

- Mistrzostwa Europy, które będą w Szczecinie to na pewno ogromna motywacja i dla mnie i dla Romka. Nie ukrywam, że gdyby nie to, że taka impreza, która w naszym kraju zdarza się raz na 60 lat odbędzie się w moim mieście, to nie wiem, czy z taką chęcią wróciłabym do gimnastyki. To był motor napędowy - zaznaczyła. 

Olimpijka z Pekinu i Londynu przyznaje, że przysżłoroczne zawody są dla niej bardzo ważne. 

- Uważam, że to będzie bardzo duże wydarzenie – przede wszystkim dla nas: gimnastyków ze Szczecina. Jestem podekscytowana i czekam z niecierpliwością. Wiem, że są tez plany promocyjne co do mnie i do Romka, byśmy zostali twarzami mistrzostw. - poinformowała. 

Pihan-Kulesza myśli o trzecim w karierze starcie na igrzyskach olimpijskich. Wie, że aby wywalczyć kwalifikację, musi osiągnąć wysoką formę w przyszłym roku. 

- Duże wyzwanie. Na pewno gdzieś z tyłu głowy jest ten cel – najważniejszy dla każdego sportowca. Na pewno przyszły rok będzie ważny: ME w Szczecinie i, we wrześniu, MŚ w Stuttgarcie, które będą bezpośrednią kwalifikacją na igrzyska olimpijskie. Ten rok jest do sprawdzenia swoich możliwości, a ważniejszy będzie 2019 rok, gdzie są dwie kluczowe imprezy - zakończyła. 

Marta Pihan-Kulesza jest mistrzynią Polski w wieloboju gimnastycznym z 2005, 2007, 2008, 2009, 2010, 2012, 2013, 2014 i 2018 oraz wicemistrzynią z 2006, 2011 i 2015. Na arenie międzynarodowej jej największym sukcesem było dotąd zajęcie 5. miejsca w wieloboju i w konkurencji ćwiczeń wolnych podczas mistrzostw Europy w 2015 roku, które odbyły się we francuskim Montpellier. 

pm, IAR 

Polecane

Wróć do strony głównej