MŚ siatkarzy: mecz w rocznicę mistrzostwa. Wielowątkowa rozgrzewka przed Argentyńczykami
Po dwóch dniach odpoczynku, siatkarze wracają do gry w drugiej fazie bułgarsko - włoskich MŚ. Przeciwnikiem naszej drużyny będzie Argentyna, a mecz rozegrany zostanie w czwartą rocznicę zdobycia mistrzowskiego tytułu podczas turnieju rozgrywanego w Polsce.
2018-09-21, 13:50
Posłuchaj
21 września 2014 roku Mariusz Wlazły skutecznym atakiem zwieńczył wspaniały turniej drużyny prowadzonej przez Stephane Antigę. Euforyczna wrzawa jaka panowała w katowickim Spodku podczas ostatnich piłek spotkania robi niesamowite wrażenie do dzisiaj. Nie mogło być inaczej, bo przeciwnikami Polaków byli Brazylijczycy, trzykrotni mistrzowie świata, pod wodzą Bernardo Rezende. Polacy wygrali mecz finałowy w stosunku 3:1 i kibice rozpoczęli wspaniałe święto. Co ciekawe: było to drugie zwycięstwo biało-czerwonych z Canarinhos na tym turnieju. W trzeciej fazie rozgrywek nasza reprezentacja trafiła do najprawdziwszej z "grup śmierci" - przeciwnikami były drużyny brazylijska i rosyjska, obydwie odprawione po 3:2.
Powiązany Artykuł
Przeżyjmy to jeszcze raz - polscy siatkarze mistrzami świata
Smaczków i podtekstów konotujących turniej z 2014 roku z obecnymi mistrzostwami jest więcej. Cztery lata temu Polacy w drodze do finału przechodzili Iran (drużynę pokonaliśmy w pierwszej części turnieju, w meczu który zapamiętamy z kontuzji pleców Michała Winiarskiego. Zawodnik wrócił wtedy na finał, ale grał z blokadą co skończyło się kłopotami ze zdrowiem i przedwczesnym zakończeniem kariery), Francję, Serbię i Argentynę. Trzy ostatnie są rywalami ekipy prowadzonej przez Vitala Heynena w najbliższych dniach.
Start drugiej fazy rozgrywek MŚ AD 2018 dzisiaj wieczorem, przeciwnik znany, ale nie do zlekceważenia: mowa o "Albicelestes" pod wodzą "Profesora" Julio Velasco - wielkiego autorytetu siatkarskiego, który przegrał wszystkie pięć oficjalnych spotkań jakie Argentyńczycy dotychczas rozegrali pod jego wodzą z Polakami. Czy w szóstym meczu przerwie passę? Oby nie. Dzisiejszy przeciwnik pokonał nas ostatni raz w meczu Ligi Światowej 16 lat temu i niech tak zostanie.
Ciekawe jest drugie dno otoczki spotkania, które opiera się na skojarzeniach siatkówki z piłką nożną. Przeciwnikiem tej ostatniej jest czołowa postać dzisiejszej kadry - Michał Kubiak, którego krytyka futbolu - wyrażona w medialnej wypowiedzi - dolała benzyny do ognia rywalizacji (medialnej czy faktycznej?) obydwu dyscyplin oraz ich kibiców. Dyskusja ta zawsze przybiera na sile kiedy turnieje mistrzowskie rozgrywają piłkarze, a ci niedawno dali popis na rosyjskich boiskach. Tak jak piłka nożna miała Kazimierza Górskiego i jego sukcesy, tak siatkarskie środowisko wielbiło Huberta Wagnera i jego tytuły, ale o ile po 40 latach od zwycięstwa siatkarzy w Meksyku - ekipa Antigi zdobyła światowy prymat w Spodku, o tyle na piłkarskie wyczyny kibice nad Wisłą nie mogą się doczekać. Futbolowy epizod ma też w CV Julio Velasco, który pracował dla rzymskiego Lazio, Interu Mediolan, Silvio Berlusconi proponował mu swego czasu objęcie schedy po Arrigo Sacchim, a Pep Guardiola podkreśla wpływ Argentyńczyka na warsztat trenerski twórcy tiki - taki.
REKLAMA
Trener dzisiejszych rywali powiedział przed meczem:
- Musimy zagrać na bardzo wysokim poziomie. Nie ma jednego elementu, na którym powinniśmy się skupić.
A w przeszłości zdarzały mu się i takie stwierdzenia:
- Nie możemy wygrać z Polakami, bo zawsze graja z nami na najwyższym poziomie.
REKLAMA
Sukces sprzed czterech lat na pewno nie pozostaje zapomniany w polskim obozie, ale nie wyobrażam sobie, by mógł jakoś negatywnie wpłynąć na wynik dalszych potyczek drużyny, która wydaje się być klasycznym miksem doświadczenia i młodości. Drzyzga, Kubiak, Nowakowski i Konarski znają smak trudu i fety sprzed czterech lat, ale Kochanowski, Łomacz i reszta młodych mają szansę na zastąpienie, w pamięci kibiców, Wlazłego czy Winiarskiego - architektów sukcesu sprzed lat. Byli oni wówczas najlepszymi siatkarzami na świecie, a w najbliższych dniach ich następcy staną naprzeciw rywali starszych kolegów - Serbów prowadzi przecież Nikola Grbić.
Dwa dni temu Michał Gogol - asystent Heynena - wspominał o odpoczynku, regeneracji i nastrajaniu się na dalszą fazę turnieju mistrzowskiego. Bułgarsko - włoski turniej co chwila wzbudza kontrowersje: organizacja zawodów, logistyka transportu, perypetie hotelowe i zaskakujące komunikaty w sprawach regulaminowych (najnowsza dotyczy zasad walki nad siatką). Polaków wydaje się to omijać - komplet punktów w pierwszej fazie dał im prawo pozostania w Warnie, są świadomi co muszą poprawić by grać lepiej. Tego oczekujemy dzisiaj oraz w dalszej fazie turnieju i nie powinien nam w takim nastawieniu przeszkodzić nawet Facundo Conte, zwany "Siatkarskim Messim"....
Okolicznościowo przypominamy: Drzyzga, Wlazły, Kłos, Nowakowski, Winiarski, Mika, Zatorski (libero) oraz Zagumny, Kubiak, Konarski - to skład, który pokonał Brazylię 4 lata temu. Zapraszamy do przesłuchania naszego materiału z 21 września 2014 roku - ostatnie piłki finału wciąż robią wrażenie.
Hubert Borucki
REKLAMA
REKLAMA