Formuła 1: Kimi Raikkonen najlepszym Finem w historii. Na zwycięstwo czekał od wyścigu w Melbourne... w 2013
113 wyścigów bez wygranej, tyle musiał czekać Kimi Raikkonen by stanąć na najwyższym stopniu podium. Kierowca Scuderia Ferrari wygrał niedzielną rywalizację w ramach Grand Prix USA na torze Austin. To jego 21 triumf w Formule 1.
2018-10-22, 12:13
Cierpliwość kibiców Kimiego Raikkonena została nagrodzona. "Iceman" ponownie poczuł smak zwycięstwa w Formule 1. Wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze Austin od początku ułożył się na korzyść kierowcy Scuderia Ferrari. Nawet mimo "darmowego" pit stopu w wykonaniu obrońcy tytułu Lewisa Hamiltona, który skorzystał z wirtualnej neutralizacji, Fin w końcu stanął na najwyższym stopniu podium.
Powiązany Artykuł
Raikkonen sprawił niespodziankę w Grand Prix USA
2044 dni, tyle Raikkonen musiał wytrzymać bez zwycięstwa. Oczywiście wielokrotnie stawał na pudle, jednak od Grand Prix Australii w 2013 roku nie mógł zanotować najwyższej lokaty w Formule 1. Skrzydłowy Sebastiana Vettela dopiął swego dopiero na torze Austin, jednej z ostatnich rund 69. sezonu mistrzostw świata. Tym samym odniósł 21 zwycięstwo w karierze, czyli najwięcej spośród fińskich kierowców. Do tej pory rekordzistą był Mika Hakkinen z dwudziestoma triumfami na koncie (1991-2001).
- Jestem zdecydowanie bardziej zadowolony niż z drugiego miejsca... jestem zadowolony. To był bardzo dobry wyścig i świetna bitwa. To właśnie to czego oczekujemy my kierowcy oraz kibice. Za nami świetny weekend, samochód był bezbłędny. Minęło sporo czasu, ale w końcu znowu jesteśmy - przyznał zwycięzca wyścigu o GP USA.
Po Grand Prix Stanów Zjednoczonych w sieci pojawiła się dyskusja na temat przyszłości fińskiego kierowcy. Co prawda "Iceman" niedawno skończył 39 lat, jednak nikt nie ma wątpliwości co do jego umiejętności. Niektórzy z kibiców Ferrari byli skłonni nawet wymienić Vettela na Raikkonena. W kolejnym sezonie partnerem Niemca będzie Monakijczyk Charles Leclerc, aktualnie kierowca Saubera.
REKLAMA
Zdaniem kibiców Raikkonen jako skrzydłowy Vettela, bardziej ma mu pomóc w drodze po tytułu, niż starać się o własne zwycięstwo. Na torze Austin sytuacja była nieco inna i Fin musiał zrobić wszystko by uniemożliwić triumf Hamiltonowi. W przypadku wygranej Brytyjczyka sytuacja Vettela byłaby już beznadziejna. Dzięki pierwszej pozycji kierowcy Ferrari walka o tytuł mistrza świata wciąż pozostaje otwarta.
Kimi Raikkonen w Formule 1 startuje od 2001 roku. W sezonie 2007 w barwach ekipy z Maranello udało mu się zdobyć tytuł mistrza świata. W przeszłości występował m.in. w Sauberze, McLarenie oraz Lotusie.
Od sezonu 2019 Fin będzie kierowcą Alfa Romeo Sauber F1 Team . Jego partnerem będzie Włoch Antonio Giovinazzi.
Następny wyścig wyścig odbędzie się w ramach Grand Prix Meksyku - Autodromo Hermanos Rodriguez w Mexico City (26-28 października 2018).
(mb), PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA