Liga Narodów: Portugalia - Polska. Jak pożegnamy się z dywizją A? Brzęczek czeka na przełom

Po trzech kolejnych porażkach, bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego i ze świadomością, że remis pozwoli pozostać wśród najwyżej rozstawionych w losowaniu kwalifikacji Euro 2020 polscy piłkarze przystąpią do wieczornego meczu z Portugalią w Lidze Narodów.

2018-11-20, 08:38

Liga Narodów: Portugalia - Polska. Jak pożegnamy się z dywizją A? Brzęczek czeka na przełom

Posłuchaj

Były bramkarz reprezentacji Polski Adam Matysek przyznaje, że polski zespół czeka bardzo trudne zadanie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W ekipie biało-czerwonych zabraknie nie tylko Lewandowskiego, ale i Kamila Glika, który w ogóle nie przyjechał na listopadowe zgrupowanie.

- Od dłuższego czasu los nas nie oszczędza, zwłaszcza jeśli chodzi o kontuzje obrońców. Teraz zagramy z mistrzami Europy i to jeszcze bez Roberta Lewandowskiego, naszej największej gwiazdy, która strzelała dla kadry najważniejsze gole. Trzeba pokazać klasę i jakość w trudnym momencie. Czekam na przełom - przyznał trener Jerzy Brzęczek na oficjalnej konferencji prasowej przed spotkaniem w Guimaraes.

Źródło: TVP

Brzęczek, który po nieudanym mundialu w Rosji zastąpił Adama Nawałkę, nie wygrał w żadnego z pięciu pojedynków w roli selekcjonera. W Lidze Narodów jego zespół dotychczas wywalczył tylko punkt, remisując na inaugurację w Bolonii z Włochami 1:1. Później przyszły porażki z Portugalią (2:3) i Italią (0:1) na własnym terenie, które przesądziły, że w kolejnej edycji tych rozgrywek biało-czerwoni zagrają w Dywizji B.

REKLAMA

- Nie jesteśmy zadowoleni z wyników w Lidze Narodów, ale te mecze dały nam doświadczenie, które ma zaprocentować w spotkaniach eliminacji mistrzostw Europy. Meczu z Portugalią na wyjeździe nie traktuję jako najtrudniejszego z dotychczasowych. Wszystkie były bowiem trudne, we wszystkie włożyliśmy wiele sił. Atmosfera wokół kadry nie jest teraz najlepsza, ale patrząc na historię polskiej piłki, w takich momentach jesteśmy najbardziej niebezpieczni - wspomniał Brzęczek.

Gospodarze, choć występują jesienią bez największej gwiazdy - Cristiano Ronaldo, a we wtorek zabraknie też Bernardo Silvy z Manchesteru City, który zdobył jednego z goli w Chorzowie, w LN nie doznali jeszcze porażki i zapewnili sobie występ - obok Holandii, Anglii i Szwajcarii - w czerwcowym turnieju finałowym, który zresztą zorganizują.

- Czeka nas bój z naprawdę wymagającym przeciwnikiem. Skoro drużyna Portugalii mogła sobie pozwolić na grę bez Ronaldo i wygrała naszą grupę Ligi Narodów, to ma olbrzymi luksus - zauważył szkoleniowiec biało-czerwonych.

Po poniedziałkowym remisie Niemców (z Holandią 2:2) już remis pozwoli Polakom - kosztem mistrzów świata z 2014 roku - pozostać wśród 10 zespołów losowanych z pierwszego koszyka do grup eliminacji Euro 2020. W wypadku porażki piłkarze Brzęczka w rozpoczynających się wiosną kwalifikacjach na jednego rywala z najwyższej półki trafią na pewno.

REKLAMA

Źródło: TVP

Trener miejscowych Fernando Santos spodziewa się zaciętego pojedynku. Obawia się, że goście będą próbować zaskoczyć jego drużynę.

- Polska to dobra ekipa, która będzie chciała dowieść swej wartości. Będzie zapewne grać z większą swobodą niż we wcześniejszych meczach, w których walczyła o awans do czołowej czwórki LN. Teraz będą na większym luzie i myślę, że są w stanie wygrać z nami. Dlatego powinniśmy w sposób dojrzały podejść do tego spotkania - zaznaczył szkoleniowiec mistrzów Europy.

Będzie to 13. potyczka obu reprezentacji. Bilans biało-czerwonych to trzy zwycięstwa, cztery remisy i pięć porażek. Bramki: 12-17.

REKLAMA

Początek meczu w Guimaraes o godz. 20.45 czasu polskiego. Sędzią będzie Rosjanin Siergiej Karasiew.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej