Ekstraklasa: hit kolejki nie zawiódł. Pięć goli w Gdańsku i Lechia liderem w tabeli

W trzecim niedzielnym meczu pierwszej rewanżowej kolejki prowadząca w ekstraklasie Lechia pokonała na własnym stadionie drugą w tabeli Jagiellonię 3:2 (2:1). Spotkaniu na szczycie dostarczyło sporych emocji, a dzięki temu zwycięstwu przewaga gdańszczan nad ekipą z Białegostoku wzrosła do sześciu punktów.

2018-11-25, 20:30

Ekstraklasa: hit kolejki nie zawiódł. Pięć goli w Gdańsku i Lechia liderem w tabeli

Posłuchaj

Trener Lechii Piotr Stokowiec był zadowolony z przebiegu meczu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W zespole gości zabrakło kontuzjowanego reprezentanta Polski, skrzydłowego Przemysława Frankowskiego. Więcej ubytków było ekipie gospodarzy – uraz wyeliminował środkowego pomocnika Patryka Lipskiego, a z powodu żółtych kartek musieli pauzować bramkarz Dusan Kuciak i stoper Błażej Augustyn.

I w pierwszej połowie zastępujący Kuciaka Zlatan Alomerović musiał wykazać się sporymi umiejętnościami przy główkach Romana Bezjaka w 7. oraz Ivana Runje w 17. minucie. Niewiele brakowało, aby golkipera "biało-zielonych", także głową, pokonał w 29. minucie kolega z zespołu środkowy obrońca Steven Vitoria. W tej sytuacji Serb także popisał się efektowną interwencją.

Pod bramką Jagiellonii groźnie było na początku tylko po nieudanych wybiciach bramkarza Mariana Kelemena. Z kolei w 37. minucie po strzale Konrada Michalaka i zagraniu ręką Runje arbiter podyktował rzut karny - w tej sytuacji Tomasz Musiał dość długo musiał posiłkować się wideoweryfikacją.

„Jedenastkę” na gola zamienił Flavio Paixao, którego trafienie przesądziło w lipcu o triumfie Lechii 1:0 w Białymstoku w inauguracyjnym spotkaniu tych rozgrywek. 34-letni portugalski napastnik ma na koncie 11 bramek i został samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych snajperów ekstraklasy.

Goście bardzo szybko doprowadzili do wyrównania – 120 sekund później pięknym uderzeniem z blisko 30 metrów w samo okienko (piłka odbiła się jeszcze od słupka) swojego rodaka pokonał pomocnik Marko Poletanović. Ten gol śmiało może kandydować do trafienia sezonu.

Na przerwę w lepszych nastrojach schodzili jednak gdańszczanie. W 45. minucie po uderzeniu z linii pola karnego Jarosława Kubickiego piłka odbiła się od Nemanji Mitrovicia i wpadła do siatki obok zdezorientowanego Kelemena. Z podobnego miejsca w 53. minucie do remisu doprowadził Arvydas Novikovas. Po rzucie rożnym piłka trafiła do pozostawionego bez opieki litewskiego skrzydłowego, który strzałem po ziemi z lewej nogi z 17 metrów umieścił ją w krótkim rogu bramki Lechii.

W 56. minucie prowadzenie gospodarzom powinien dać Paixao, ale po centrze z prawej strony Portugalczyk nie trafił dokładnie w piłkę z czterech metrów i obrońcy „Jagi” zażegnali niebezpieczeństwo. 12 minut później zrobiło się jednak 3:2 dla gdańszczan. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego (nieprzepisowo zatrzymany został Lukas Haraslin, po faulach na Słowaku goście otrzymali w tym meczu cztery żółte kartki) Filipa Mladenovicia skuteczną główką popisał się Michał Nalepa. W tej sytuacji poza linią boczną znajdował się jednak Runje.

REKLAMA


Po raz trzeci zawodnikom z Białegostoku nie udało się już odrobić strat. A gospodarze zaprezentowali 100-procentową skuteczność, bo oddali trzy celne uderzenia. Lechia Gdańsk jest po tym meczu liderem ekstraklasy z dorobkiem 34 punktów. Pięć oczek mniej ma Legia, sześć - Jagiellonia i Korona Kielce.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:2 (2:1)


Bramki: 1:0 Flavio Paixao (37-karny), 1:1 Marko Poletanovic (39), 2:1 Jarosław Kubicki (45), 2:2 Arvydas Novikovas (53), 3:2 Michał Nalepa (68-głową).

Żółte kartki - Lechia Gdańsk: Joao Nunes. Jagiellonia Białystok: Łukasz Burliga, Ivan Runje, Guilherme Sitya, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 11 931. 

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović - Joao Nunes, Michał Nalepa, Steven Vitoria, Filip Mladenović - Konrad Michalak (63. Tomasz Makowski), Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Rafał Wolski (76. Karol Fila), Lukas Haraslin (85. Jakub Arak) - Flavio Paixao.

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga (80. Mateusz Machaj), Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme Sitya - Arvydas Novikovas, Marko Poletanović, Taras Romanczuk, Martin Pospisil (87. Patryk Klimala), Roman Bezjak (74. Mile Savković) - Karol Świderski.

HB

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej