Ekstraklasa: niedzielny szlagier Lechia - Legia bez kibiców gości. "Nie znamy podstaw tej decyzji"

Niedzielny mecz prowadzącej Lechii Gdańsk z drugą w tabeli broniącą tytułu Legią Warszawa będzie szlagierem 18. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Niestety, pierwsze kontrowersje pojawiły się już przed spotkaniem - decyzją wojewody pomorskiego zabraknie na nim kibiców gości.

2018-12-07, 08:15

Ekstraklasa: niedzielny szlagier Lechia - Legia bez kibiców gości. "Nie znamy podstaw tej decyzji"

Niedzielny mecz w Gdańsku skupia uwagę kibiców i ekspertów. Lechia ma pięć punktów przewagi nad Legią i ewentualne zwycięstwo dałoby olbrzymi komfort drużynie trenera Piotra Stokowca przed kolejnymi spotkaniami.

W środę oba zespoły bez większych problemów zakwalifikowały się do ćwierćfinału Pucharu Polski po wygranych z pierwszoligowcami. Warszawianie pokonali w Głogowie Chrobrego 3:0, a piłkarze z Gdańska pokonali w Niecieczy Bruk-Bet Termalicę 3:1. W lidze gdańszczanie wygrali pięć spotkań z rzędu i sześć z siedmiu ostatnich. Legia z kolei od września - 11 występów - przegrała tylko w Szczecinie, ale też czterokrotnie zremisowała, stąd już wyraźna strata do lidera.

Atmosfera przed tym spotkaniem już jest gorąca, a pierwsze kontrowersje miały miejsce jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Doszło do nich za sprawą wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, który zadecydował o tym, że mecz odbędzie się bez udziału kibiców gości.

REKLAMA

7 listopada Komisja Ligi nałożyła na Legię karę zakazu wyjazdowego na trzy mecze - z Pogonią Szczecin, Zagłębiem Lubin i Lechią Gdańsk. Tydzień temu kara została jednak zawieszona, co oznaczało, że do Gdańska miało udać się niecałe 1,5 tysiąca warszawian. Część z nich zadeklarowała już, że wybiera się na spotkanie, nawet jeśli sektor na Stadionie Energa będzie zamknięty.

"Stowarzyszenie kibiców zorganizowało wyjazd, zamówiło i opłaciło pociąg. Nie było powodów, aby przypuszczać, że nie zostaną wpuszczeni na stadion. Jeśli w tej sytuacji dojdzie do wyjazdu kibiców do Gdańska, jako klub nie możemy brać za to żadnej odpowiedzialności. 

Jednoznacznie podkreślamy, że zarówno decyzja, jak i termin jej podjęcia są dla nas oburzające. Zamykanie sektorów z pewnością nie poprawi frekwencji na polskich stadionach, a robienie tego cztery dni przed meczem i bez merytorycznego uzasadnienia, tworzy zdecydowanie więcej zagrożeń, niż dopuszczenie do kibicowania swojej drużynie podczas meczu" - brzmi fragment oświadczenia stołecznego klubu (całość TUTAJ).

W sierpniu przy Łazienkowskiej w meczu Legia - Lechia padł bezbramkowy remis. Tymczasowo stołeczną drużynę poprowadził wówczas Aleksandar Vuković, który zastąpił zwolnionego Deana Klafuricia. W poprzednim sezonie stołeczna ekipa dwukrotnie pokonała tego rywala, jeszcze wcześniej też nie przegrała w trzech spotkaniach. Lechia ostatni raz zwyciężyła w 11 maja 2016.

REKLAMA

Będzie to potyczka nie nie tylko dwóch drużyn otwierających tabelę, ale i najlepiej spisującej się jedenastki na własnym stadionie, z najskuteczniejszą w roli gości.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej