Jak sport odnajduje się w wielkim kinie? "Do pewnego stopnia jest to samograj"
91. gala rozdania Oscarów - najbardziej prestiżowych nagród świata filmowego - już za nami, sportowych akcentów nie było jednak wiele. W "Trzeciej Stronie Medalu" Jan Pachlowski rozmawiał ze Zbigniewem Banasiem o filmach poświęconych tej tematyce.
2019-02-25, 12:11
Posłuchaj
W niedzielną noc nagrody rozdano w 24 kategoriach, a za najlepszy film uznano "Green Book" Petera Farrelly'ego. Choć sportowych akcentów wśród tegorocznych zwycięzców zabrakło, to na pewno nie można mówić, by filmy, w których sport odgrywa istotną rolę, nie miały swojego miejsca w historii.
- Sport ma w sobie naturalny konflikt, naturalną dynamikę i rozwój akcji od pierwszej do ostatniej minuty, który ma w sobie wpisaną w charakter sportu dramaturgię. Do pewnego stopnia jest to samograj, z drugiej strony jednak, w przypadku sportów zespołowych, trudno jest o dobrze stworzonego, indywidualnego bohatera. Dlatego często pojawiają się filmy, które bazują na postaciach, osobowościach i indywidualistach - mówił Zbigniew Banaś, krytyk filmowy, wykładowca Loyola University w Chicago oraz członek chicagowskiego stowarzyszenia krytyków filmowych.
Powiązany Artykuł
Sport potrafi zachwycić nie tylko kibiców
Krytyk podkreślał, że sport ma bardzo duży potencjał do tego, by tworzyć naprawdę udane ekranizacje ciekawych historii, zwłaszcza tych opartych na motywach starcia Dawida z Goliatem. Podkreślał, że w wielu przypadkach to ta dziedzina jest pewną metaforą siły i słabości charakteru, życiowego wzlotu i upadku. Często nie jest też motywem głównym, a tylko częścią życia bohaterów, dającą widzom dodatkowy smaczek.
Jaki film sportowy ostatnich lat był według Banasia najciekawszy? Które z dzieł są warte polecenia każdemu entuzjaście kina? Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
REKLAMA
ps
REKLAMA