K2: ekipa Wasilija Piwcowa daje za wygraną? "Schodzimy do bazy"
Wszystko wskazuje na to, że zimowa wyprawa na K2 (8611 m) - w której wzieli udział himalaiści z Rosji, Kazachstanu i Kirgistanu, nie podejmie już próby ataku szczytowego na ostatni niezdobyty dotąd zimą ośmiotysięcznik.
2019-03-08, 16:07
Posłuchaj
Jerzy Natkański, himalaista i prezes Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego mówi, że wszystko wskazuje na to, że ekipa Piwcowa zakończyła działalność na K2 (IAR)
Dodaj do playlisty
Zespół rosyjsko-kirgisko-kazachski pod kierownictwem Wasilija Piwcowa informował w czwartek, że kierownik wyprawy oraz Artem Braun, Tursunali Aubakirow i Michaił Daniczkin, którzy działali przez kilka dni na Żebrze Abuzzi, dwie ostatnie noce spędzili na wysokości około 7500 m. Jak poinformowano ekipa postanowiła jednak zejść do bazy, a powodem tej decyzji mają być złe warunki atmosferyczne.
Na Twitterze RussianClimb pojawiła się informacja, że ekipa ma w planach pakowanie obozów. Jednak oficjalnego komunikatu jeszcze nie ma.
Na ewentualną zmianę decyzji zespół ma jeszcze cztery dni. Jak poinformował Asghar Ali Porik, szef agencji która obsługuje zespół Piwcowa, tragarze w bazie mają się stawić 12 marca.
Do bazy pod K2 ma wrócić Alex Txikon, który przerwał akcję na tym ośmiotysięczniku i ruszył na Nanga Parbat, by tam wziąć udział w akcji poszukiwawczej zaginionych Daniele Nardiego i Toma Ballarda.
ah, PolskieRadio24.pl