Formuła 1: Robert Kubica apeluje o cierpliwość. "Nie patrzcie na czasy"

W 2019 roku kierowcy rywalizują w 70. sezonie mistrzostw świata Formuły 1. Po ośmiu latach przerwy wraca jedyny polski kierowca w historii F1 Robert Kubica. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na torach.  

Powiązany Artykuł

F1 - ROBERT KUBICA W WILLIAMSIE - Serwis specjalny

Polak zajął w kwalifikacjach ostatnie, dwudzieste miejsce, a jego zespołowy partner - Brytyjczyk George Russell uplasował się pozycję wyżej. Podobnie jak podczas GP Australii, bolidy zespołu z Grove rywalizują jedynie ze sobą o przedostatnią lokatę. Kubica po zakończeniu sesji kwalifikacyjnej apelował jednak w rozmowie z dziennikarzami, aby nie patrzeć na czasy, jakie aktualnie wykręcają obaj kierowcy Williamsa.

- W ogóle nie patrzcie na czasy - apelował krakowianin - Ich analiza jest bezsensowna w sytuacji, kiedy mamy tyle problemów, które wpływają na osiągi i wydajność samochodu - dodał 33-latek.

Kubica przyznał, że zarówno on, jak i Russell pracują na pełnych obrotach, jednak bolid nadal nie jest konkurencyjny, co wpływa na samopoczucie kierowców. 

REKLAMA

- Ja oraz George nie jesteśmy w komfortowej sytuacji. To błędne koło, które wpływa nie tylko na osiągi samochodu, ale także na poczucie własnej wartości - przyznał Polak.

Polski kierowca już wcześniej zwracał uwagę na różnicę w aerodynamice obydwu bolidów Williamsa. W sobotę rację przyznał mu Russell. 

- Jeśli spojrzymy na nasze dane, to wygląda to, jakbyśmy prowadzili samochody z różnymi pakietami aerodynamicznymi, a to przecież nieprawda - powiedział Brytyjczyk. - Istnieją różnice, których być nie powinno - dodał. 

Z pole position do GP Bahrajnu wystartuje Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari. Początek wyścigu zaplanowano na godzinę 17.10 czasu polskiego.

REKLAMA

pm Motorsport Total