KSW 48: Damian Janikowski odpowiedział Cezaremu Kęsikowi. "Proszę się nie wymądrzać, tylko czekać na swoją kolej"

Cezary Kęsik (9-0) udanie zadebiutował na gali KSW 48 w Lublinie i od razu rzucił wyzwanie Damianowi Janikowskiemu (3-2). "KSW to inna liga i zaraz trafisz na innych zawodników, z którymi tak łatwo nie będzie" - odpisał mu brązowy medalista olimpijski w zapasach z Londynu (2012).

2019-04-30, 10:34

KSW 48: Damian Janikowski odpowiedział Cezaremu Kęsikowi. "Proszę się nie wymądrzać, tylko czekać na swoją kolej"
Damian janikowski podczas treningu medialnego przed gala KSW 43 . Foto: screen/Facebook/DamianJanikowski

Kęsik zaliczył efektowny debiut w największej europejskiej federacji MMA. Rywalizujący w kategorii średniej "Lubelski Czołg" na gali w swoim rodzinnym mieście znokautował w drugiej rundzie Jakuba Kamieniarza. 28-letni zawodnik zaliczył dotąd komplet dziewięciu zwycięstw, w tym aż ośmiokrotnie wygrywał przez nokaut. 

Źródło: YouTube.com/MMA Rocks 

Lublinianin odniósł sie na swoim Facebooku do słów Janikowskiego, który w wywiadzie z mma.pl nie wykluczył pojedynku z Kęsikiem. 

"Medaliście Olimpijskiemu się nie odmawia! Damian Janikowski bronię pas TFL - Thunderstrike Fight League i jestem do dyspozycji. Odbuduj się przed walką ze mną, bo ja jestem niepokonany" - napisał (pisownia oryginalna - przyp. red.). 

REKLAMA

Do jego wypowiedzi szybko odniósł się sam Janikowski. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie zaapelował do Kęsika o cierpliwość. 

"Ktoś tu nie słucha ze zrozumieniem. Oczywiście, jak nas zestawią ze sobą, będziemy się bić. Jak na sportowców przystało" - zauważył wrocławianin - " Sam najpierw zbuduj pozycję w KSW, bo jak widzisz, bywa różnie, a słabych zawodników już nie będzie. Ja nie buduję rekordu na słabych zawodnikach i w nich nie przebieram. Gratulacje za pierwszą walkę. Mistrzem jesteś jednej organizacji z wielu, ale KSW to inna liga i zaraz trafisz na innych zawodników, z którymi tak łatwo nie będzie. Także proszę się nie wymądrzać, tylko ze spokojem czekać na swoją kolej i swoje walki" - dodał Janikowski. 

Janikowski zadebiutował w KSW w maju 2017 roku, nokautując Julio Gallegosa. Następnie, również przed czasem, odprawił Antoniego Chmielewskiego i Yannicka Bahatiego.  Ostatnie dwie walki 29-latek jednak przegrał – najpierw z Michałem Materlą w pierwszej rundzie, następnie z Aleksandarem Iliciem w trzeciej odsłonie.

REKLAMA

pm 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej