Euro 2020: Grzegorz Rasiak wie, jak strzelić Izraelowi. "Wybieram się na mecz i liczę na trzy punkty"

Piłkarska reprezentacja Polski w poniedziałek o godzinie 20.45 rozpocznie czwarty mecz w eliminacjach mistrzostw Europy. Biało-czerwoni zagrają z Izraelem. - Wybieram się na ten mecz i liczę na trzy punkty - zapowiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Grzegorz Rasiak, który w 2005 roku zdobył dwie bramki w wygranym meczu z Izraelem (3:2) podczas turnieju imienia Walerija Łobanowskiego, który odbywał się na Ukrainie. 

2019-06-10, 14:15

Euro 2020: Grzegorz Rasiak wie, jak strzelić Izraelowi. "Wybieram się na mecz i liczę na trzy punkty"
Grzegorz Rasiak zdobył dwie bramki w meczu z Izraelem w sierpniu 2005 roku. Trenerem polskiej reprezentacji był wówczas Paweł Janas . Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Na transmisję z meczu Polska - Izrael zapraszamy do radiowej Jedynki. Relacje także na antenie Trójki. 

Rasiak w meczu rozegranym w Kijowie pojawił się na boisku dopiero w 73. minucie. Nie przeszkodziło mu to jednak zdobyć dwóch bramek i zostać bohaterem biało-czerwonych, którzy zwyciężyli w turnieju.

- Pamiętam bramki, które wtedy zdobyłem. Wszedłem na boisko w drugiej połowie, bo graliśmy w tym turnieju co dwa dni i trener rotował składem. Zostałem najlepszym strzelcem turnieju, co było dla mnie dużą przyjemnością. Każdy mecz w reprezentacji jest wyjatkowy, ale te, w których trafiło się do siatki, zawsze mają szczególną rangę - zapewnił były napastnik.

Źródło: YouTube.com/sp1873 

37-krotny reprezentant Polski podczas gry w angielskim Boltonie spotkał izraelskiego piłkarz Tamira Cohena, który zrobił na nim duże wrażenie. 

REKLAMA

- Trudno mi coś powiedzieć o izraelskiej reprezentacji. Pamiętam za to pomocnika Tamira Cohena, którego spotkałem w Boltonie. Miał bardzo dobre umiejętności techniczne i świetną lewą nogę. Wyników izraelskiej ligi nie śledzę, ale wiem, że w czołowych drużynach grają dobrzy piłkarze. Pamiętamy Maora Meliksona, który świetnie grał w Wiśle Kraków - wyliczał.

Grzegorz Rasiak ma zamiar dopingować młodszych kolegów po fachu na trybunach PGE Narodowego. 

- Celem jest awans do mistrzostw Europy. Żeby tak się stało, każdy mecz musimy wygrać. Wybieram się na mecz z Izraelem jako kibic i liczę na trzy punkty - zapowiedział.

Uczestnik mistrzostw świata w 2006 roku jest optymistą, jeśli chodzi o awans biało-czerwonych do turnieju finałowego. 

REKLAMA

- Początek eliminacji jest udany. Brzęczek miał ciężki start w Lidze Narodów, ale pamiętajmy, z jak mocnymi rywalami graliśmy. Trener ma sporo dobrych zawodników do wyboru i wierzę, że przełoży się to na dobre wyniki w kolejnych meczach - zakończył. 

W niedzielę zespół Brzęczka przeprowadzi oficjalny trening na PGE Narodowym, gdzie następnego dnia o godz. 20.45 rozpocznie mecz z Izraelem.

Po trzech spotkaniach w grupie G eliminacji mistrzostw Europy Polacy mają komplet punktów i żadnej straconej bramki. Wiceliderem jest Izrael - 7 pkt.

pm 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej