Letnia Grand Prix: znakomity debiut Michala Doleżala. Biało-czerwoni wygrali w Wiśle

Polscy skoczkowie, w składzie Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Dawid Kubacki, wygrali konkurs drużynowy rozegrany w Wiśle w ramach Letniej Grand Prix. Biało-czerwoni aż o 58 punktów wyprzedzili drugich Słoweńców. Był to pierwszy konkurs, w którym Polaków prowadził Michal Doleżal. 

2019-07-21, 08:10

Letnia Grand Prix: znakomity debiut Michala Doleżala. Biało-czerwoni wygrali w Wiśle

Posłuchaj

Trener reprezentacji Polski Michal Doležal mówi o postawie Kamila Stocha (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Debiut Michala Doleżala wypadł znakomicie
  • Biało-czerwoni skakali bardzo daleko 
  • Przewaga nad pozostałymi ekipami była olbrzymia 

Polscy kibice, którzy licznie stawili się pod skocznią imienia Adama Małysza, z ciekawością czekali na pierwsze oficjalne zawody pod wodzą nowego trenera biało-czerwonych. Czech Michal Doleżal zastąpił w marcu Stefana Horngachera. Austriak po trzech latach pracy zdecydował się objąć reprezentację Niemiec. 

Czytaj dalej: Krajobraz po Horngacherze. Doleżal wprowadza zmiany 

Biało-czerwoni od początku skakali doskonale. Zwycięzcy Pucharu Narodów z ubiegłego sezonu w każdej grupie oddawali swoje próby jako ostatni. Gospodarze objęli prowadzenie już po skoku Piotra Żyły, który doleciał do 128. metra. Bardzo dobre próby zanotowali też Aleksander Zniszczoł (125,5 m) oraz Kamil Stoch (128,5 m). Trzykrotny mistrz olimpijski wyjątkowo skakał w trzeciej grupie zawodników. 

Decyzją trenera Doleżala jako ostatni z biało-czerwonych zaprezentował się Dawid Kubacki. Mistrz świata ze średniej skoczni z Seefeld osiągnął 131,5 m, co było drugą odległością serii. 1,5 metra dalej skoczył jedynie Rosjanin Jewgienij Klimow. Po pierwszej serii biało-czerwoni prowadzili z wyraźną przewagą nad Słowenią, która traciła do lidera 26,8 pkt. Kolejne miejsca zajmowali Norwegowie oraz Niemcy. 

REKLAMA

Druga seria, w której wystąpiło osiem najlepszych drużyn, rozpoczęła się dla Polaków równie dobrze, jak skończyła pierwsza. Piotr Żyła skoczył 130 metrów. Odległość oraz dodane punkty za niekorzystny wiatr pozwoliły jeszcze powiększyć przewagę. Po raz drugi bardzo solidnie skoczył też Aleksander Zniszczoł. Najmniej utytułowany z polskiej kadry osiągnął 124,5 m. Na półmetku serii finałowej biało-czerwoni wyprzedzali Słowenię już o 35,8 pkt. 

Biało-czerwoni czuli się na domowej skoczni znakomicie. Jakby na potwierdzenie tych słów świetnym skokiem w drugiej serii popisał się Kamil Stoch. Dwukrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skoczył aż 134,5 m. Stało się jasne, że tylko kataklizm odbierze Polakom wygraną. 

Kataklizmu jednak nie było. Dawid Kubacki (128,5 m) przypieczętował pewną wygraną biało-czerwonych. Polacy wyprzedzili Słoweńców o 58 punktów. Skład podium zamknęli Norwegowie.

Wyniki konkursu drużynowego LGP w Wiśle:

1. Polska 1094,1 pkt
2. Słowenia 1035,7
3. Norwegia 1029,2
4. Niemcy 1028,5
5. Japonia 1015,2
6. Austria 984,3
7. Rosja 958,0
8. Czechy 885,3
...
9. Szwajcaria 421,7
10. Finlandia 386,6

pm 

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej