Ekstraklasa: Wisła Płock łapie formę? ŁKS pokonany

Piłkarze Wisły Płock pokonali u siebie Łódzki Klub Sportowy 2:1 (1:1) w meczu siódmej kolejki Ekstraklasy. Decydującą o zwycięstwie gospodarzy bramkę zdobył w 75. minucie Giorgi Merebaszwili. Dla płocczan to druga z rzędu i druga w sezonie ligowa wygrana. 

2019-08-31, 17:29

Ekstraklasa: Wisła Płock łapie formę? ŁKS pokonany

Posłuchaj

W poprawę gry w kolejnych spotkaniach wierzy obrońca ŁKS-u Jan Sobociński. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Wisła Płock wygrała po raz drugi z rzędu 
  • Płocczanie zasłużenie pokonali ŁKS 
  • Decydującą bramkę zdobył Giorgi Merebaszwili 

Podopieczni Radosława Sobolewskiego w poniedziałek niespodziewanie pokonali w Szczecinie Pogoń. Jak się okazało, "Nafciarze" poszli za ciosem również na własnym boisku. 

Powiązany Artykuł

Lettieri 1200.jpg
Ekstraklasa: władze Korony straciły cierpliwość. Gino Lettieri nie poprowadzi już kielczan

Piorunujący początek 

Płocczanie już w trzeciej minucie objęli prowadzenie. Rzut rożny wykonywał Dominik Furman, a strzał Damiana Michalskiego zdołał odbić Michał Kołba. Golkiper ŁKS-u zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że futbolówka spadła pod nogi Grzegorza Kuświka, a napastnik gospodarzy nie zmarnował okazji.

Beniaminek się podniósł 

Z czasem łodzianie otrząsnęli się po stracie bramki i zaczęli atakować. W 15. minucie fatalną stratę zanotował Damian Rasak, a goście mieli okazję z kontrataku. Strzał Daniego Ramireza został jednak zablokowany. Podopieczni Kazimierza Moskala wykorzystali kolejną sytuację już trzy minuty później. Thomas Dahne co prawda poradził sobie z uderzeniem Patryka Baryły z dystansu, ale wobec dobitki Łukasza Sekulskiego był już bezradny.

REKLAMA

Stracona bramka nie podłamała wiślaków. Gospodarze mogli zejść na przerwę, prowadząc. W 42. minucie rzut wolny wykonywał Furman, jednak pomocnik trafił w słupek. 

Nudy w drugiej części 

O ile pierwsza połowa nie stała na najwyższym poziomie, o tyle w drugiej części gry na boisku po prostu niewiele się działo.

Zaraz po wznowieniu gry groźnie strzelał Furman, jednak piłkę wybił obrońca gości Kamil Juraszek. W 62. minucie szansę na drugiego gola miał z kolei Sekulski, który głową uderzył nad bramką.

REKLAMA

Gruziński bohater 

Ostatecznie mecz na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze. W 75. minucie rzut rożny wykonywał Furman, a piłka wylądowała pod nogami Merebaszwilego. Gruzin kopnął zza linii pola karnego i trafił tuż przy słupku bramki łodzian. 

Gości nie było już stać na wyrównanie. Wprost przeciwnie, za sprawą stałych fragmentów wykonywanych przez Furmana, beniaminek mógł stracić kolejne bramki.

REKLAMA

Ze strzałami Ricardinho i Jarosława Fojuta poradzili sobie jednak bramkarz i obrońcy ŁKS-u, a mecz zakończył się jednobramkową wygraną płocczan. 

Wisła Płock - ŁKS Łódź 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Grzegorz Kuświk (3), 1:1 Łukasz Sekulski (18), 2:1 Giorgi Merebaszwili (75).

Żółta kartka - Wisła Płock: Damian Rasak. ŁKS Łódź: Kamil Juraszek, Jan Sobociński, Ricardo Guima.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 6 019. 

Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Jarosław Fojut, Alan Uryga, Damian Michalski (82. Piotr Tomasik) - Damian Rasak (75. Maciej Ambrosiewicz), Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili, Mateusz Szwoch - Ricardinho, Grzegorz Kuświk (71. Suad Sahiti).

ŁKS Łódź: Michał Kołba - Jan Grzesik, Kamil Juraszek, Jan Sobociński, Kamil Rozmus - Ricardo Guima (76. Maciej Wolski), Łukasz Piątek, Bartłomiej Kalinkowski (79. Rafał Kujawa) - Patryk Bryła (67. Pirulo), Łukasz Sekulski, Dani Ramirez. 

pm, IAR 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej