ME siatkarzy. Do trzech razy sztuka? Polacy chcą przerwać złą serię

Polscy siatkarze mają złe wspomnienia związane ze Słowenią w dwóch poprzednich edycjach mistrzostw Europy. Teraz drużyny te zmierzą się w trzecim turnieju z rzędu, a stawką czwartkowego meczu w Lublanie będzie awans do finału.

2019-09-25, 18:10

ME siatkarzy. Do trzech razy sztuka? Polacy chcą przerwać złą serię
  • Cztery lata temu biało-czerwoni dwukrotnie zmierzyli się ze Słoweńcami w ME. W fazie grupowej pokonali ich w Warnie 3:1, ale później w ćwierćfinale w Sofii przegrali 2:3
  • Z obecnego składu mistrzów świata tamte wydarzenia pamiętają Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Piotr Nowakowski, Dawid Konarski i Artur Szalpuk

Po raz pierwszy w historii mistrzostwa Europy siatkarzy rozgrywane są w czterech krajach – Francji, Belgii, Holandii i Słowenii. Mistrzowie świata - reprezentacja Polski - mierzą w kolejny tytuł. Z tej okazji portal PolskieRadio24.pl przygotował specjalny serwis.  

Powiązany Artykuł

Baner ME siatkarzy 2019.jpg
MISTRZOSTWA EUROPY SIATKARZY 2019 - SERWIS SPECJALNY

Koszmary przeszłości

Jeszcze boleśniejsza była porażka sprzed dwóch lat, gdy turniej odbywał się w Polsce. Wówczas ekipy te trafiły na siebie w barażu o ćwierćfinał, a goście zwyciężyli pewnie 3:0. Na boisku po stronie gospodarzy pojawili się z obecnej kadry: Konarski, Drzyzga, Kubiak, Bieniek, Zatorski, Szalpuk oraz Jakub Kochanowski.

Ostatnia konfrontacja tych ekip wypadła pomyślnie dla podopiecznych Vitala Heynena. W sierpniu w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk biało-czerwoni wygrali 3:1. Był to mecz kończący zawody w Gdańsku, a mający na koncie wówczas dwa zwycięstwa Polacy potrzebowali seta, by cieszyć się z wywalczenia biletu do Tokio. Pojedynek zaczął się nerwowo po stronie gospodarzy, którzy przegrali pierwszą odsłonę. W drugiej jednak zrealizowali cel i zdołali wygrać całe spotkanie.

Niewygodni znajomi

Słoweńcy uchodzą za rywali niewygodnych dla wielu drużyn z czołówki. W ćwierćfinale obecnych ME przekonali się o tym Rosjanie. Obrońcy tytułu ulegli zespołowi Alberto Giulianiego 1:3, choć kilka dni wcześniej w fazie grupowej wygrali 3:0.

Szkoleniowcem współgospodarzy obecnych ME w przeszłości byli inny Włoch Andrea Giani oraz Serb Slobodan Kovac.

Największy sukces zespół ten odniósł w 2015 roku, gdy został wicemistrzem Starego Kontynentu. To jedyny, aż dotąd raz, gdy dotarł on do strefy medalowej w turnieju tej rangi.

W jego składzie jest aż siedmiu zawodników, którzy obecnie lub w przeszłości związani byli z klubami PlusLigi. Najliczniej reprezentowany jest pod tym kątem zespół Cerrad Czarni Radom - gra tam środkowy Alen Pajenk (w latach 2013-15 występował w Jastrzębskim Węglu), rozgrywający Dejan Vincic, a od jesieni dołączy do nich przyjmujący Alen Sket. Od nowego sezonu w Chemiku Bydgoszcz z kolei grać będzie atakujący Toncek Stern. Tine Urnaut zaś w sezonie 2010/11 był przyjmującym Zaksy Kędzierzyn-Koźle, Mitja Gasparini w tym samym okresie grał na ataku w Jastrzębskim Węglu, a przyjmujący Jan Klobucar z rozgrywkach 2017/18 był przyjmującym w MKS-ie Będzin.

Czwartkowy półfinał w stolicy Słowenii rozpocznie się o godz. 20.30.

>>> ME siatkarzy 2019. Polska - Niemcy. Biało-czerwoni zagrają w półfinale turnieju 

REKLAMA

ćwierćfinały

------------
1. Lublana (23 września)
Rosja - Słowenia 1:3
2. Apeldoorn (23 września)
Polska - Niemcy 3:0
3. Nantes (24 września)
Francja - Włochy 3:o
4. Antwerpia (24 września)
Serbia - Ukraina 3:2

półfinały
---------
26 września
Polska - Słowenia (Lublana 20.30)
27 września
Francja Serbia, Paryż (20.45)
28 września
mecz o 3. miejsce - 18 (Paryż)
29 września (Paryż)
finał - 17.30

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej