Milan - Torino: Piątek w cieniu Zlatana. AC Milan wygrał, czcząc pamięć wielkiego fana Kobego Bryanta

AC Milan wygrał u siebie z AC Torino 4:2 po dogrywce w ćwierćfinale Pucharu Włoch. Piłkarz gospodarzy Krzysztof Piątek był na boisku przez 65 minut. Przed pierwszym gwizdkiem na San Siro uczczono pamięć koszykarza Kobego Bryanta, który zginął w katastrofie helikoptera.

2020-01-29, 09:59

Milan - Torino: Piątek w cieniu Zlatana. AC Milan wygrał, czcząc pamięć wielkiego fana  Kobego Bryanta
  • Legendarny koszykarz był wielkim fanem AC Milanu. To był jego ulubiony zespół. W wywiadach mówił, że w szafce w szatni zawsze ma koszulkę AC Milanu
  • W półfinale Pucharu Włoch Milan zmierzy się z Juventusem Turyn


Po drugiej połowie utrzymywał się remis 2:2, który zresztą gospodarze uratowali w ostatniej chwili. Po trafieniach Giacomo Bonaventury dla gospodarzy (12.) oraz dwóch Brazylijczyka Bremera dla Torino (34. i 71.) "Byki" prowadziły 2:1. W doliczonym czasie jednak mocnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Turek Hakan Calhanoglu, doprowadzając do wyrównania i dogrywki.

Ten sam piłkarz trafił na 3:2 w 106. minucie, a chwilę później wynik ustalił Szwed Zlatan Ibrahimovic, który w 65. zmienił Piątka. Polak ostatnio jest rezerwowym w spotkaniach ekstraklasy.

Ibrahimovic powinien był dać gospodarzom zwycięstwo już wcześniej - tuż przed końcem drugiej połowy z kilku metrów nie trafił do pustej bramki.

Torino miało wyjątkowo nieudane kilka dni - w sobotę przegrało u siebie z Atalantą Bergamo aż 0:7 w ekstraklasie.



Przed rozpoczęciem wtorkowego spotkania na San Siro minutą ciszy upamiętniono Bryanta, który był jedną z dziewięciu ofiar katastrofy śmigłowca w kalifornijskim Calabasas, 65 km na północny-zachód od Los Angeles. Słynny koszykarz był kibicem AC Milan. Włoski klub przypomniał wypowiedź Amerykanina sprzed kilku lat, kiedy odwiedził "Rossonerich" podczas treningu.

- Oglądanie, jak grali Ruud Gullit, Frank Rijkaard, Marco van Basten czy Paolo Maldini, było dla mnie zawsze spełnieniem marzeń. To był mój ulubiony zespół. W swojej szafce w szatni zawsze mam koszulkę AC Milan - mówił Bryant, który przez całą karierę bronił barw Los Angeles Lakers w lidze NBA.

Piłkarze obu zespołów zagrali we wtorek w czarnych opaskach na rękawach. Przed rozpoczęciem meczu przy jednym z narożników boiska ułożono koszulkę Milanu z numerem 24, z którym długo występował Bryant, piłkę do koszykówki i kwiaty.



W środę inna drużyna z Mediolanu - Inter - zmierzy się z Fiorentiną, której piłkarzami są Bartłomiej Drągowski i Szymon Żurkowski.

Dwa pozostałe ćwierćfinały odbyły się w ubiegłym tygodniu. Awans wywalczyły zespoły Juventusu Turyn, którego bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, oraz Napoli. "Stara Dama" pokonała Romę 3:1, natomiast klub Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego wygrał z broniącym trofeum Lazio Rzym 1:0.

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej