PŚ w skokach: Aleksander Zniszczoł krytykuje upór organizatorów. "Takie czekanie jest ciężkie"
W piątek nie udało się przeprowadzić treningów ani kwalifikacji do konkursów Pucharu Świata w niemieckim Willingen. Ostatecznie treningi anulowano po skokach 36 zawodników, a kwalifikacje przeniesiono na sobotę. Zastrzeżenia do postawy organizatorów miał Aleksander Zniszczoł, który długo musiał czekać na swoją kolej. - Chcieli przeprowadzić serię próbną za wszelką cenę - powiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl.
2020-02-08, 09:51
Posłuchaj
Kazimierz Długopolski - były dwuboista i trener - uważa, że o miejsce na podium powinien powalczyć Kubacki (IAR)
Dodaj do playlisty
- Silny wiatr uniemożliwił przeprowadzenie w piątek treningu i kwalifikacji
- Organizatorzy przełożyli rywalizację na sobotę
- Kwalifikacje oraz sobotni i niedzielny konkurs zaliczane są do klasyfikacji cyklu Willingen Five
>>> TERMINARZ PŚ W SEZONIE 2019/2020 <<<
W sezonie 2019/2020 skoczkowie rywalizują w 41. edycji Pucharu Świata. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na skoczniach.
Powiązany Artykuł
![skoki baner 1200x660.jpg](https://static.prsa.pl/images/cacb2829-64a1-4682-b5cc-72f65857ec34.jpg)
PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2019/2020 - SERWIS SPECJALNY
Cztery godziny na skoczni
Organizatorzy rywalizacji na Muehlenkopfschanze planowali w piątek rozegrać dwie serie treningowe oraz kwalifikacje do sobotnich i niedzielnych zawodów. Zwłaszcza seria kwalifikacyjna była istotna, gdyż jej wyniki będą zaliczane do klasyfikacji turnieju Willingen Five. Niestety, zbyt mocny wiatr uniemożliwił przeprowadzenie piątkowej rywalizacji.
REKLAMA
Pierwsza seria treningowa, kilkukrotnie przerywana i wznawiana, była rozgrywana aż przez cztery godziny, po czym... została odwołana po skokach 36 z 53 zawodników. Ze względu na brak przeprowadzenia serii próbnej nie rozegrano także kwalifikacji, które przełożone na godzinę 15 w sobotę. Kiepskie warunki atmosferyczne wymusiły zmianę programu sobotniej i niedzielnej rywalizacji.
Skoki za wszelką cenę?
Jednym z zawodników, którzy w piątek zdołali oddać skok, był Aleksander Zniszczoł. Polak wylądował na 119. metrze.
- Ciężko było - przyznał w rozmowie ze skijumping.pl. - Dosyć mocno wiało na buli. Były dziury w powietrzu, organizatorzy próbowali przeprowadzić próbną serię za wszelką cenę, bo w sobotę mogliby wystartować od razu z kwalifikacjami. A tak to będzie musiała być próbna seria, kwalifikacje, pierwsza i finałowa seria - wyliczał.
REKLAMA
Zniszczoł zwrócił uwagę, iż kilkugodzinna seria była męcząca dla czekających na swoją kolej skoczków.
Zawsze czekanie na warunki ma jakiś sens. Liczy się na to, że one się poprawią. Prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne - zauważył. - Takie oczekiwanie jest po prostu ciężkie dla zawodników. Wiało. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo człowiek rozgrzewa się kilka razy i swojego ciała nie czuje za bardzo po tym, jak wymarznie u góry - dodał.
REKLAMA
Źródło: TVP Sport
Zmiana planów
O godzinie 14 w sobotę ma rozpocząć się obowiązkowa seria treningowa przed kwalifikacjami (15.00) oraz konkursem (16.00). Niedzielne zawody rozpoczną z kolei o 10:15 i nie będą poprzedzone serią próbną.
Kwalifikacje oraz oba konkursy indywidualne będą składały się na klasyfikację cyklu Willingen Five. Skoczek, który otrzyma najwyższą notę łączną, zgarnie nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro.
REKLAMA
Klasyfikacja PŚ (po 18 z 30 zawodów) >>> TABELA
pm, skijumping.pl
REKLAMA