Premier League: powrót po stu dniach. Liverpool o krok od upragnionego tytułu

W środę po równo stu dniach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa do gry powrócą piłkarze angielskiej Premier League. Na początku rozegrane zostaną dwa zaległe mecze, w tym zapowiadające się hitowo spotkanie Manchesteru City z Arsenalem. O krok od upragnionego celu są piłkarze Liverpoolu FC, którzy już w niedzielę mogą zapewnić sobie mistrzostwo Anglii po trzydziestu latach przerwy. 

2020-06-17, 09:44

Premier League: powrót po stu dniach. Liverpool o krok od upragnionego tytułu
Piłkarze Liverpoolu. Foto: shutterstock.com/Vitalii Vitleo
  • Liverpool ma aż 25 punktów więcej od broniącego tytułu Manchesteru City 
  • "The Citizens" w środę zagrają zaległy mecz z Arsenalem 
  • Tego dnia odbędzie się także starcie Aston Villi z rewelacyjnym beniaminkiem Sheffield United 

Powiązany Artykuł

marcus rashford 1200 f.jpg
Wielka akcja Rashforda zakończona sukcesem. "Nie chodzi o politykę, ale o człowieczeństwo"

Przed wybuchem pandemii Liverpool dominował w krajowych rozgrywkach. Z 29 meczów wygrał 27 i nad drugim Manchesterem City ma aż 25 punktów przewagi.

W środę obrońcy tytułu w zaległym meczu podejmą Arsenal Londyn. Jeśli Manchester przegra, a w niedzielę Liverpool wygra w derbowym spotkaniu z Evertonem, to "The Reds" nic już nie odbierze końcowego triumfu - nawet koronawirus.

Mistrzostwo bez kibiców? 

Długo niewiele wskazywało na to, że sezon uda się dokończyć. Wielka Brytania jest najmocniej dotkniętym pandemią krajem w Europie. Na Covid-19 zmarło tam ponad 40 tys. osób.

Powiązany Artykuł

Premier League piłka nożna 1200 f.jpg
Premier League wolna od koronawirusa. Kolejne testy nie pokrzyżują planów?


Nie brakowało głosów, że gdyby nie udało się wrócić do gry, to Liverpool i tak powinien zostać ogłoszony mistrzem. W ekipie z Anfield do całej sytuacji podchodzono ze spokojem.

- Nie czuję się mistrzem i chcę tytuł zdobyć na boisku. Zawsze mówiłem, że gram po to, aby sięgać po trofea. Mistrzostwo Anglii jest moim marzeniem, ale jeśli nie uda się w tym sezonie, to trudno. Takie jest życie. Obecnie dzieją się ważniejsze rzeczy, ludzie tracą bliskich - powiedział w kwietniu senegalski skrzydłowy Sadio Mane.

Spotkania będą rozgrywane przy pustych trybunach, a to oznacza, że świętowanie tytułu, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas, będzie miało skromny przebieg.

- Samotne świętowanie na stadionie, a potem powrót do domu nie brzmi ekscytująco. Zamierzamy uczcić tytuł wspólnie z kibicami, nawet jeśli możliwe to będzie dopiero w połowie następnego sezonu" - podkreślił trener Liverpoolu Juergen Klopp.

REKLAMA

Liverpool jest o krok od 19. w historii mistrzostwa, ale pierwszego w erze Premier League, liczonej od sezonu 1992/93. Częściej najlepszy był jedynie Manchester United, który 20-krotnie kończył rozgrywki na pierwszym miejscu.

Powiązany Artykuł

deeney 1200 f.jpg
Piłkarz Premier League odmówił powrotu do treningów. Posypały się groźby

Kolejka chętnych do Europy 

Co prawda, walka o tytuł jest praktycznie rozstrzygnięta, ale emocji nie powinno brakować. Zapowiada się zacięta walka o miejsca w najlepszej czwórce, które dają prawo gry w Lidze Mistrzów, oraz o utrzymanie.

Manchester City ma 57 pkt, trzecie Leicester City - 53, a czwarta Chelsea - 48. Grupę pościgową stanowią natomiast Manchester United (45), Wolverhampton Wanderers (43) i niespodziewanie beniaminek Sheffield United (43). Dalsze miejsca zajmują będące w kryzysie londyńskie ekipy - Tottenham Hotspur (41) i Arsenal (40).

Najciekawiej zapowiada się piątkowy mecz Tottenhamu z Manchesterem United. Obu ekipom przymusowa przerwa pozwoliła poprawić sytuację kadrową.

W drużynie "Kogutów" w pełni sił są Harry Kane i Koreańczyk Son Heung-min. Do składu "Czerwonych Diabłów" wrócili natomiast Francuz Paul Pogba i Marcus Rashford.

REKLAMA

Bednarek pewnie się utrzyma. Co z "Fabianem"? 

Pozostanie w Premier League zwykle zapewnia zdobycie 40 punktów w sezonie. Blisko tego celu jest Southampton, którego piłkarzem jest Jan Bednarek. "Święci" mają 34 pkt i zajmują 14. miejsce. W piątek zagrają na wyjeździe z zamykającym zestawienie Norwich City.

W znacznie trudniejszej sytuacji jest West Ham United z bramkarzem Łukaszem Fabiańskim. "Młoty" są na 16. pozycji, ale mają tyle samo punktów - 27 - co otwierające strefę spadkową 18. AFC Bournemouth. Rezerwowym bramkarzem "Wisienek" jest Artur Boruc.

- Czujemy się bezpiecznie. Klub realizuje wszelkie zalecenia sanitarne, a dwa razy w tygodniu jesteśmy badani na obecność koronawirusa. Dobrze jest wrócić, do treningów, do grania. Nie możemy się doczekać wznowienia sezonu - powiedział Fabiański, cytowany przez stronę internetową klubu.

Także 27 pkt ma 17. w tabeli Watford. 25 punktów uzbierała dziewiętnasta Aston Villa, a Norwich City zaledwie 21 "oczek".

W sobotę West Ham podejmie Wolverhampton. Tego samego dnia Bournemouth, także u siebie, zmierzy się z Crystal Palace.

W środę oprócz spotkania Arsenal - Manchester City odbędzie się jeszcze mecz Aston Villa - Sheffield United.

pm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej