Ekstraklasa: wystarczyła jedna bramka. Lechia lepsza od Pogoni

W pierwszym niedzielnym meczu 31. kolejki Ekstraklasy padła tylko jedna bramka. Pogoń Szczecin przez brak skuteczności przegrała na swoim stadionie z Lechią Gdańsk 0:1, a jedynego gola strzelił Kenny Saief.

2020-06-21, 14:35

Ekstraklasa: wystarczyła jedna bramka. Lechia lepsza od Pogoni

To idzie młodość

Trener gości Piotr Stokowiec zapowiedział stawianie na młodzież i słowa dotrzymał, w środkowej strefie boiska dając szansę siedemnastoletniemu Jakubowi Kałuzińskiemu. Kolejny raz zostawił zaś na ławce gwiazdę gdańskiego klubu - Flavio Paixao.

Powiązany Artykuł

PAP Moder 1200.jpg
Ekstraklasa: Piast - Lech. Gliwiczanie odpadają w walce o tytuł? Osłabiony "Kolejorz" wywozi punkty

Pierwsze fragmenty meczu upłynęły na wzajemnym „badaniu” obu zespołów, lecz już w 10. minucie dwie sytuacje chwilę po sobie miał Łukasz Zwoliński, doskonale znany z gry dla Pogoni, dziś w Lechii Gdańsk. Znajdujący się w dobrej formie napastnik za pierwszym razem minimalnie niecelnie uderzył głową, a później w sytuacji sam na sam ze Stipicą trafił w słupek. Portowcy odpowiedzieli składną akcją, zakończoną strzałem Davida Steca, z którym poradził sobie Kuciak.

Spotkanie toczyło się w szybkim tempie, a piłkarze potrafili stwarzać kolejne podbramkowe okazje. Szczególnie wyróżniał się lewy obrońca Pogoni Ricardo Nunes. Defensor dwukrotnie świetnie dośrodkował w pole karne, lecz próbę Hostikki obronił instynktownie bramkarz, a potem sytuację zmarnował młody Maciej Żurawski. Posiadacz bardzo piłkarskiego nazwiska chwilę później miał kolejną szansę, lecz i tym razem nie potrafił strzelić gola. 

Niewykorzystane sytuacje gospodarzy zemściły się w 27. minucie - Conrado dośrodkował w pole karne, gdzie czekał już Kenny Saief, po czym uderzył wolejem, a piłka wpadła do siatki, odbijając się po drodze od Nunesa. Nowy nabytek Lechii mógł podwoić swój dorobek kilka chwil potem, lecz do wychodzącego na znakomitą pozycję pomocnika niedokładne podanie zagrał Zwoliński. 

REKLAMA

Głową w mur

Nie był to jednak koniec akcji - chwilę później Makowski został sfaulowany przez Triaffantynopoulosa i sędzia po skorzystaniu z analizy VAR wskazał na jedenasty metr. Wojnę nerwów między Zwolińskim a Stipicą wygrał ten drugi, skutecznie broniąc strzał z rzutu karnego.

Posłuchaj

Trener Lechii Piotr Stokowiec tak podsumował to spotkanie (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Szansę na wyrównanie przed przerwą miał Kamil Drygas, ale uderzył zbyt słabo aby doprowadzić do remisu. Próbował też w ekwilibrystyczny sposób Marcin Listkowski, jednak z jego strzałem "nożycami" również uporał się Kuciak.

Od początku drugiej części gry wyraźniej atakowali piłkarze Pogoni. Świetną szansę miał zwłaszcza Cibicki, który zamiast strzału głową w 60. minucie wybrał podanie do środka, co zakończyło się fiaskiem. Pomysłem gospodarzy było przeprowadzanie ataków lewą stroną z wykorzystaniem celnych dośrodkowań Nunesa. 

Powiązany Artykuł

Baner Studio_S13_50lecie_5.jpg
Gra Ekstraklasa, Studio S-13 wraca. "Ta formuła to wzorzec sportowego radia"

Lechia sporadycznie konstruowała kontrataki, jak w 73. minucie, gdy swoją szansę miał Jarosław Kubicki, który zmienił młodego Kałuzińskiego. Pogoń, wspierana przez kibiców do końca szukała dróg na pokonanie Kuciaka. Bliski powodzenia był między innymi Listkowski, próbujący szczęścia zza pola karnego. 

REKLAMA

Walka do końca nie pomogła przez brak skuteczności - najlepszą okazję miał już w doliczonym czasie gry Triaffantynopoulos, jednak źle trafił w piłkę po dograniu z rzutu wolnego. Lechia wygrała, choć jej gra w drugiej połowie na pewno nie zadowoli Piotra Stokowca. Pogoń może tylko żałować zmarnowanych szans. 

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Kenny Saief (27).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Damian Dąbrowski, Kamil Drygas, Marcin Listkowski. Lechia Gdańsk: Kenny Saief, Łukasz Zwoliński, Michał Nalepa.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 894.

W 36. min Łukasz Zwoliński nie wykorzystał rzutu karnego dla Lechii. Obronił Dante Stipica. 

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - David Stec, Benedikt Zech, Kostas Triantafyllopoulos, Ricardo Nunes - Santeri Hostikka (82. Michalis Manias), Maciej Żurawski (68. Hubert Turski), Damian Dąbrowski, Kamil Drygas (77. Adam Frączczak), Marcin Listkowski - Paweł Cibicki.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Mario Maloca, Michał Nalepa, Rafał Pietrzak - Conrado (57. Jaroslav Mihalik), Jakub Kałuziński (61. Jarosław Kubicki), Tomasz Makowski, Maciej Gajos, Kenny Saief (70. Patryk Lipski) - Łukasz Zwoliński.

Posłuchaj

Reprezentant Austrii obrońca David Stec powiedział po meczu, mimo porażki chwalił drużynę (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej