Ekstraklasa: Jagiellonia - Śląsk. Jubileuszowe zwycięstwo "Dumy Podlasia", nastoletni bramkarz dał radę

Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali u siebie Śląsk Wrocław 2:1 (1:1) w środowym meczu 36. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Taki wynik oznacza, iż wrocławianie stracili szanse na zajęcie miejsca na ligowym podium i grę w eliminacjach Ligi Europy. 

2020-07-15, 22:30

Ekstraklasa: Jagiellonia - Śląsk. Jubileuszowe zwycięstwo "Dumy Podlasia", nastoletni bramkarz dał radę
  • W białostockiej bramce wystąpił niespełna 17-letni Xavier Dziekoński, który już w pierwszej połowie popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami 
  • Jagiellonia początkowo przeważała i wyszła na prowadzenie po strzale Tarasa Romanczuka. W końcówce pierwszej połowy wyrównał jednak Mark Tamas 
  • W drugiej połowie szalę zwycięstwa przechylił Jakov Puljić, a wrocławianie kończyli mecz w dziesięciu 
  • Dla Jagiellonii to 200. zwycięstwo w ekstraklasie 

Powiązany Artykuł

Shutterstock Paweł Brożek 1200F.jpg
Ekstraklasa: Paweł Brożek zdecydował. "Dałbym radę grać jeszcze przez sezon"

Junior na posterunku 

W białostockiej bramce po raz pierwszy w Ekstraklasie wystąpił Xavier Dziekoński. Urodzony w 2003 roku bramkarz już w trzeciej minucie musiał wykazać się umiejętnościami. Wówczas odbił piłkę po strzale Michała Chrapka. W odpowiedzi z dystansu uderzył Maciej Makuszewski, ale uczynił to zbyt lekko, by zaskoczyć Matusa Putnocky'ego. 

Dziekoński po raz kolejny świetnie spisał się w ósmej minucie. Robert Pich rozegrał dwójkową akcję z Erikiem Exposito, a hiszpański napastnik łatwo wymanewrował obrońców Jagiellonii i stanął oko w oko z młodym bramkarzem. Szesnastolatek zdołał jednak odbić piłkę nogą.

REKLAMA

Minutę później odpowiedzieli gospodarze, jednak strzał Andreja Kadleca był minimalnie niecelny.

Jagiellończycy wyszli na prowadzenie w dwunastej minucie. Po dobrym dośrodkowaniu Martina Pospisila z rzutu rożnego piłka trafiła do Tarasa Romanczuka, a kapitan "Dumy Podlasia" pewnym strzałem głową otworzył wynik spotkania. 

Jeden gol to za mało 

Gospodarze nie zadowolili się jedną bramką. Podopieczni Iwajło Petewa nadal atakowali, a w 18. minucie, po faulu na Jesusie Imazie, mieli rzut wolny z odległości 18 metrów do wrocławskiej bramki. Do piłki podszedł Jakov Puljić, jednak strzał Chorwata został zablokowany przez obrońców. Podobnie zresztą jak dobitka w jego wykonaniu. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

roginić podbeskidzie 1200 f.jpg
Cztery lata i wystarczy. Podbeskidzie wraca do Ekstraklasy

Wrocławianie, którzy musieli wygrać, aby zachować szanse na awans do eliminacji Ligi Europy, wyglądali na nieco przygaszonych. W 21. minucie z lewej strony centrował Dino Stiglec, ale Exposito ledwo trącił głową futbolówkę.

Podopieczni Vitezslava Lavicki nie tylko byli mało przekonywujący, ale także zdarzały im się głupie straty. Tak było w 26. minucie, kiedy po szybkiej kontrze Puljicia i Imaza, Hiszpan dograł do Tomasa Prikryla, a Czech mocno uderzył na bramkę. Gości uratowała ofiarna interwencja Marka Tamasa, po której piłka wyszła na rzut rożny. 


Posłuchaj

Studio S-13 - a w nim relacje ze spotkań 36. kolejki Ekstraklasy, część 1. (PR1) 50:39
+
Dodaj do playlisty

 

Posłuchaj

Studio S-13 - a w nim relacje ze spotkań 36. kolejki Ekstraklasy, część 2. (PR1) 1:07:19
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Początkowo mało widoczny był Przemysław Płacheta. Młody skrzydłowy Śląska między 30., a 31. minutą dwukrotnie miał jednak znakomite sytuacje do zdobycia bramki. Najpierw wbiegł dynamicznie w pole karne, ale uderzył minimalnie niecelnie, a minutę później jego strzał z lewej strony obronił Dziekoński, zapisując na swoim koncie kolejną udaną interwencję. 

W 37. minucie sprzed pola karnego uderzył Prikryl, jednak skończyło się na rykoszecie i kolejnym kornerze dla gospodarzy. Dwie minuty później bliżej podwyższenia prowadzenia był Kadlec, ale dobrze ustawiony Putnocky obronił strzał słowackiego obrońcy. 

Zdołali wyrównać 

Gdy wydawało się, że białostoczanie spokojnie "dowiozą" wynik do przerwy, na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Śląsk zdołał wyrównać. Po faulu na Płachecie, wrocławianie mieli rzut wolny blisko pola karnego "Jagi". Stiglec precyzyjnie dośrodkował na głowę Israela Puerto. Hiszpan zgrał piłkę do Tamasa, który dobrze uderzył. Dziekoński próbował interwencji, jednak piłka i tak wpadła do siatki. 

REKLAMA

Okazało się, że gol węgierskiego obrońcy dał wrocławianom remis po 45 minutach. Im bliżej było końca pierwszej części gry, tym Śląsk grał lepiej, choć korzystniejsze wrażenie pozostawiła Jagiellonia. 

Po przerwie spokojniej 

Po wznowieniu gry jako pierwsi groźniej zaatakowali goście. W 50. minucie zza pola karnego mocno uderzył Pich, którego strzał został jednak zablokowany przez Bodvara Bodvarssona. Pierwsze uderzenie Jagiellonii miało miejsce cztery minuty później. Prikryl wyraźnie się jednak pomylił. W 56. minucie z rzutu rożnego zacentrował natomiast Pospisil, a głową strzelał Imaz. Piłka wylądowała w rękach Putnocky'ego. 

REKLAMA

W 59. minucie kolejną dobrą okazję miał Płacheta. Wrocławski młodzieżowiec uderzył jednak głową niecelnie po dośrodkowaniu Kamila Dankowskiego. Pięć minut później pomocnik Śląska Jakub Łabojko kopnął na bramkę rywali zza pola karnego, ale strzał był zbyt słaby, by zaskoczyć Dziekońskiego. Młody bramkarz pewnie złapał piłkę.

W drugiej połowie kibice oglądali mniej dobrych sytuacji do zdobycia bramki niż w pierwszej części meczu. W 70. minucie szybką zespołową akcję przeprowadzili jagiellończycy. Imaz podał do Puljicia, a ten zgrał do Pospisila. Czech popędził z piłką, oddał mocny strzał, po którym piłka trafiła w... Prikryla. 

Wzorowa kontra 

REKLAMA

Następna ofensywna szarża białostoczan skończyła się jednak powodzeniem. W 72. minucie piłkę przechwycił Romanczuk. Następnie z lewej strony dośrodkował wprowadzony na boisko kilka minut później Juan Camara, a strzał oddał Prikryl. Putnocky poradził sobie jeszcze z tym uderzeniem, ale dobitka z bliskiej odległości w wykonaniu Puljicia była już skuteczna. Chorwat zdobył swoją piątą bramkę w sezonie. 

Goście domagali się w tej akcji odgwizdania faulu Romanczuka na Płachecie, jednak arbiter Szymon Marciniak nie miał wątpliwości, że gol został zdobyty prawidłowo. 

Goście kończyli w dziesięciu 

Camara nieźle wprowadził się do gry. W 78. minucie skrzydłowy strzelał na wrocławską bramkę, ale został zablokowany. Trzy minuty później świetną okazję miał inny z Hiszpanów grających w barwach Jagiellonii. Imaz otrzymał dobre podanie z głębi pola od Pospisila, jednak uderzył zbyt czytelnie i Putnocky złapał piłkę. 

REKLAMA


Posłuchaj

Michał Chrapek, który został ukarany czerwoną kartką, wyjaśniał przyczyny porażki Śląska. (IAR) 0:14
+
Dodaj do playlisty

 

W 81. minucie kolejną dobrą paradą popisał się z kolei Dziekoński, który pewnie obronił strzał Płachety z dystansu. Pięć minut później sytuacja drużyny z Dolnego Śląska stała się bardzo trudna. Chrapek sfaulował Camarę i otrzymał drugą żółtą kartkę. W konsekwencji został usunięty z boiska, a goście musieli próbować odrabiać stratę w dziesięciu. 

Wrocławianie próbowali, mimo niesprzyjającej sytuacji. W 88. minucie Dankowski dorzucił na głowę rezerwowego Daniela Samca-Talara, jednak ten uderzył niecelnie. Marciniak doliczył do drugiej połowy trzy minuty. Nie zmieniły one jednak obrazu gry. 

REKLAMA

Wójcicki się żegna 

Więcej goli już nie padło, a Jagiellonia odniosła swoje 200. zwycięstwo w historii występów w meczach najwyższej klasy rozgrywkowej. Porażka wrocławian oznacza z kolei, że Śląsk stracił szanse na ligowe podium, a w konsekwencji - na awans do europejskich pucharów. 

Po meczu odbyło się oficjalne pożegnanie Jakuba Wójcickiego, który po 2,5 roku gry w żółto-czerwonych barwach zdecydował się opuścić Jagiellonię. Prawy obrońca, który w środę był rezerwowym, zostanie piłkarzem KGHM Zagłębia Lubin.

REKLAMA


Posłuchaj

W bramce Jagiellonii wystąpił niespełna 17-letni Xavier Dziekoński. (IAR) 0:10
+
Dodaj do playlisty

 

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Taras Romanczuk (12-głową), 1:1 Mark Tamas (41), 2:1 Jakov Puljić (72).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Bodvar Bodvarsson. Śląsk Wrocław: Robert Pich, Michał Chrapek. Czerwona kartka za drugą żółtą - Śląsk Wrocław: Michał Chrapek (86).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3 000.

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Andrej Kadlec, Wojciech Błyszko, Dawid Szymonowicz, Bodvar Bodvarsson (60. Bartłomiej Wdowik) - Maciej Makuszewski (66. Juan Camara), Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Jesus Imaz, Tomas Prikryl - Jakov Puljić (86. Ariel Borysiuk).

Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Kamil Dankowski, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec (81. Piotr Samiec-Talar) - Robert Pich (60. Filip Marković), Jakub Łabojko, Michał Chrapek, Krzysztof Mączyński (85. Damian Gąska), Przemysław Płacheta - Erik Exposito.

Mecze 36. kolejki Ekstraklasy:

wtorek, 14 lipca

Arka Gdynia - Górnik Zabrze 1:2
KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 3:1
ŁKS Łódź - Raków Częstochowa 3:2
Wisła Płock - Korona Kielce 3:1

środa, 15 lipca

Cracovia - Lech Poznań 1:2
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 0:0
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:0
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2:1

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Legia Warszawa 36 21 6 9 69-33 69 +36 - mistrz
2. Lech Poznań 36 17 12 7 66-35 63 +31
3. Piast Gliwice 36 18 6 13 40-31 60 +9
4. Śląsk Wrocław 36 14 12 10 50-44 54 +6
5. Lechia Gdańsk 36 14 11 11 46-49 53 -3
6. Cracovia 36 16 4 16 48-39 52 +9
7. Jagiellonia Białystok 36 14 10 12 48-47 52 +1
8. Pogoń Szczecin 36 13 12 11 35-38 48 -3
-----------------------------------------------------
9. Górnik Zabrze 36 14 11 11 51-45 53 +6
10. Wisła Płock 36 14 9 13 44-52 51 -8
11. Raków Częstochowa 36 15 5 16 49-55 50 -6
12. KGHM Zagłębie Lubin 36 14 8 14 59-53 50 +6
13. Wisła Kraków 36 13 6 17 44-55 45 -11
14. Arka Gdynia 36 9 10 17 38-57 37 -19 - spadek
15. Korona Kielce 36 8 8 20 27-48 32 -21 - spadek
16. ŁKS Łódź 36 6 6 24 33-66 24 -33 - spadek
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decyduje wyższa lokata po sezonie zasadniczym

Mecze w następnej kolejce

2020-07-18:
Górnik Zabrze - KGHM Zagłębie Lubin (17.30)
Korona Kielce - ŁKS Łódź (17.30)
Raków Częstochowa - Wisła Płock (17.30)
Wisła Kraków - Arka Gdynia (17.30)
2020-07-19:
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok (17.30)
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin (17.30)
Piast Gliwice - Cracovia Kraków (17.30)
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk (17.30)


Czytaj także:

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl, IAR 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej