PGE Ekstraliga: jest decyzja w sprawie przerwanego meczu. "Żużlowcy zadecydują o punktach"
Komisja Orzekająca Ligi podjęła decyzję o powtórzeniu meczu 4. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi miedzy Moje Bermudy Stalą Gorzów a Eltrox Włókniarzem Częstochowa, który przerwano po 10 biegach z powodu pożaru rozdzielni na gorzowskim stadionie. - Naszą dewizą było wydanie decyzji zgodnej z duchem sportu - powiedział przewodniczący Komisji Zbigniew Owsiany.
2020-07-17, 12:55
- Spotkanie zostało przerwane po 10 biegach. Gospodarze prowadzili 32:28
- Mecz został uznany przez Komisję za niebyły. Oznacza to rozegranie go od początku w nowym terminie
Powiązany Artykuł
PGE Ekstraliga: władze ligi zaostrzają reżim. Co dwa tygodnie obowiązkowe testy na COVID-19
Mecz pierwotnie był rozgrywany 3 lipca. Ze względu na awarię rozdzielni, która spowodowała pożar, spotkanie przerwano po 10 biegach. Wówczas gospodarze prowadzili 32:28. O losach meczu miało zadecydować piątkowe posiedzenie Komisji Orzekającej Ligi, która zebrała się w Bydgoszczy w trzyosobowym składzie.
Ostatecznie zdecydowano o uznaniu meczu za niebyły i rozegraniu go ponownie w terminie wyznaczonym przez PGE Ekstraligę.
- Powtórzenie meczu spowoduje, iż nie działacze, ale żużlowcy zadecydują o punktach w tabeli rozgrywek PGE Ekstraligi – skomentował orzeczenie KOL, Zbigniew Owsiany, Przewodniczący Komisji Orzekającej Ligi. – To była bardzo złożona sprawa, którą rozpatrywaliśmy w sezonie rozgrywanym w szczególnych okolicznościach pandemii, ale jednocześnie stając wobec zderzenia człowieka z okolicznościami pożaru, który nastąpił w dniu rozgrywania meczu – dodał.
REKLAMA
"Duch sportu" zamiast regulaminu
Przewodniczący KOL przyznał, że według regulaminu organizator spotkania (w tym wypadku klub z Gorzowa) odpowiada za bezpieczeństwo na stadionie, jednak nie zdecydowano się na przyznanie częstochowianom zwycięstwa walkowerem.
- Naszą dewizą było jednak wydanie decyzji zgodnie z duchem sportu, aby nie skrzywdzić żadnej ze stron i jednocześnie w sportowej rywalizacji pozwolić zawodnikom na rozstrzygnięcie tego meczu bezpośrednio na torze - wyjaśnił.
REKLAMA
Zbigniew Owsiany przyznał, że niemożliwe było uznanie rezultatu po 10 wyścigach jako ostatecznego.
- KOL nie mogła stworzyć swoim orzeczeniem precedensu, a takim z pewnością byłoby zaliczenie wyniku meczu po jego przerwaniu w dniu 3 lipca, przy stanie 32:28. Chociaż pożar rozdzielni na stadionie w Gorzowie był spowodowany zwarciem w jej instalacji, nie można sportowo krzywdzić ani organizatora, ani tym bardziej gościa. Dlatego powtórzenie meczu jest wyjściem sprawiedliwym i sportowym - zakończył.
Powiązany Artykuł
PGE Ekstraliga: mecz Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław przełożony. Jest nowy termin
Nie będzie dokończenia
Niektórzy komentatorzy i kibice postulowali dokończenie spotkania w innym terminie. Drużyny miałyby wtedy przejechać pięć biegów pozostałych do końca zawodów.
"KOL wykluczyła takie rozwiązanie ze względu na niemożliwość odtworzenia sytuacji z chwili przerwania meczu. Mowa tutaj nie tylko o warunkach torowych, ale także personalnych – związanych m.in. ze składami drużyn oraz wszelkimi procedurami meczowymi sportu żużlowego, który dalece różni się od innych dyscyplin z racji na miejsce rozgrywania zawodów" - można przeczytać w komunikacie na oficjalnej stronie PGE Ekstraligi.
REKLAMA
Nowy termin zawodów wyznaczy PGE Ekstraliga.
pm, speedwayekstraliga.pl
REKLAMA