Snooker: "Rakieta" wraca na szczyt. Ronnie O'Sullivan mistrzem świata po raz szósty

2020-08-17, 10:04

Snooker: "Rakieta" wraca na szczyt. Ronnie O'Sullivan mistrzem świata po raz szósty

Najbardziej znany współczesny snookerzysta Ronnie O'Sullivan po siedmiu latach odzyskał tytuł mistrza świata. Anglik w finałowym starciu turnieju rozgrywanego tradycyjnie w Crucible Theathre w Sheffield pokonał swojego rodaka Kyrena Wilsona 18:8. Dla "Rakiety" to już szósty w karierze mistrzowski tytuł. 

  • O'Sullivan został najstarszym mistrzem świata od 1978 roku 
  • Więcej mistrzowskich tytułów od "Rakiety" ma tylko Stephen Hendry 

44-letni Anglik był faworytem finałowego starcia z Wilsonem, który po raz pierwszy zaszedł tak daleko w mistrzostwach świata. Obaj snookerzyści mieli za sobą ciężkie i dramatyczne przeprawy w półfinałach. O'Sullivan pokonał 17:16 swojego rodaka, trzykrotnego mistrza świata Marka Selby'ego, z kolei Wilson w takim samym stosunku ograł rewelację turnieju, Szkota Anthony'ego McGilla. 

Jednostronny finał 

Pierwsze dwie sesje finału rozegrano w sobotę. O ile w pierwszej faworyt okazał się wyraźnie lepszy (6:2), o tyle wieczorem Wilson pokazał, że nie zamierza oddawać tytułu mistrza świata bez walki. 28-latek wygrał tamtą sesję 5:4 i zbliżył się do O'Sullivana na dystans trzech frame'ów (10:7). Niedzielne starcia zapowiadały się więc bardzo emocjonująco. 

Kiedy Wilson wygrał pierwsze starcie w niedzielne popołudnie, wydawało się, że zdoła napsuć przeciwnikowi sporo krwi. Kolejne frame'y były jednak popisem "Rakiety".


Posłuchaj

Najlepszy polski snookerzysta Adam Stefanów jest pod wrażeniem dyspozycji O'Sullivana. (IAR) 0:43
+
Dodaj do playlisty

 


Bardziej doświadczony z Anglików wygrał siedem następnych gier i przed wieczorną sesją, brakowało mu tylko jednego frame'a do kolejnego tytułu (17:8).

O'Sullivan załatwił sprawę już w pierwszej odsłonie ostatniej sesji turnieju. Ostatecznie zwyciężył 18:8, nie dając szans Wilsonowi. - Grałem przeciwko najlepszemu zawodnikowi w historii - zapewnił Wilson po meczu. 

Lepszy tylko Hendry 

Dla Ronnie'go O'Sullivana to szósty w karierze tytuł mistrza świata. Wcześniej Anglik zwyciężał w 2001, 2004, 2008, 2012 i 2013 roku.

O'Sullivan, który w grudniu skończy 45 lat, jest także najstarszym mistrzem od 1978 roku, kiedy po tytuł sięgnął Walijczyk Ray Reardon. "The Rocket" zrównał się z Reardonem oraz Anglikiem Steve’m Davisem w liczbie mistrzowskich tytułów. O jedno trofeum więcej ma tylko słynny Szkot Stephen Hendry.

- Nigdy nie myślałem o tytułach. Grałem, bo sprawia mi to radość - tłumaczył po finale zwycięzca. - Ostatnio dużo trenowałem, ale nie spodziewałem się, że zdobędę mistrzostwo - dodał. 

Z powodu koronawirusa na widowni Crucible Theatre podczas meczu finałowego mogło usiąść tylko 300 widzów. Na wcześniejsze spotkania w ogóle nie wpuszczono kibiców. 

Dzięki zwycięstwu O'Sullivan wzbogacił się o 500 tysięcy funtów.

Turniej bez Polaków 

W eliminacjach do mistrzostw brało udział trzech Polaków, jednak żaden nie zdołał awansować do turnieju głównego, w którym wzięło udział 32 zawodników. Adam Stefanów odpadł w pierwszej rundzie eliminacji, a Antoni Kowalski i Kacper Filipiak w drugiej.

Mistrzostwa świata w snookerze odbywają się w Sheffield od 1977 roku.

pm, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej