Najważniejszy pierwszy gol? Tak zaczął strzelać Edson Arantes do Nascimento, czyli Pele

"Jeżeli jesteś pierwszy, jesteś pierwszy. Jeżeli jesteś drugi, jesteś nikim" - tak brzmi motto życiowe Edsona Arantesa do Nascimento – Pele. Piłkarz, który jako jedyny na świecie zdobył trzy razy mistrzostwo świata, swoją pierwszą w karierze bramkę zdobył 7 września 1956. 

2020-09-07, 15:23

Najważniejszy pierwszy gol? Tak zaczął strzelać Edson Arantes do Nascimento, czyli Pele
Pele. Foto: Printscreen z Twitter
  • W reprezentacji Pele zadebiutował jako 17-latek
  • W 1363 oficjalnych meczach strzelił 1281 goli 
  • Jest on jedynym piłkarzem, który trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo świata (w 1958, 1962 i 1970 roku)

Edson Arantes do Nascimento - Pele

"Jego legenda urosła też dlatego, że był to chłopak, który wywodził się z bardzo biednej rodziny. Zanim Pele zaczął grać w piłkę, dorabiał jako pucybut” - mówił dziennikarz sportowy Wojciech Łasicki na antenie Polskiego Radia.

Powiązany Artykuł

Rene Higuita Zapat 1200.jpg
Największy wariat wśród bramkarzy - Rene Higuita "El Loco" wykonał słynnego skorpiona

Ten opis idealnie charakteryzuje życie legendarnego piłkarza, który urodził się 23 października 1940 roku w Tres Coracoes, małej miejscowość na drodze z Sao Paulo do Bello Horizonte w Brazylii. Rodzina żyła skromnie, na życie zarabiali nie tylko rodzice, ale i dzieci. Edson Arantes, najstarszy z rodzeństwa pracował w sklepie herbacianym. Imał się także innych prac, aby wesprzeć rodzinę, by ta mogła związać koniec z końcem.

Futbol w Brazylii to jednak rzecz święta, ten, który połknie bakcyla, o boisku nie zapomina, nawet gdy na tę przyjemność czasu ma niewiele. Tak zresztą było z ojcem Pelego, który także próbował swoich sił w piłce nożnej, niestety kontuzja przerwała jego dobrze zapowiadającą się karierę. 

Zapatrzony w tatę mały Pele, każdą wolną chwilę spędzał na boisku. I jak to w życiu bywa przez przypadek na boisku zobaczył go były reprezentant Brazylii Waldemar de Brito. Zachwycił się sposobem gry młodego Edsona. Zawiózł go do klubu w Santos, niedaleko Sao Paulo, gdzie Pele został piłkarzem.

REKLAMA

18 lat w jednym klubie

7 września 1956 roku nastoletni Edson Arantes do Nascimento zadebiutował w klubie Santos FC. W swoim pierwszym meczu piętnastolatek wpisał się na listę strzelców. Jego klub wygrał z Corinthians Santo André 7:1.

"Zawsze wyznawałem filozofię, którą przekazał mi ojciec, który mówił: umiejętność gry w piłkę to dar boży. Jeśli troszczysz się o swoje zdrowie, jeśli cały czas jesteś w dobrej formie, z darem od Boga nikt cię nie powstrzyma, ale musisz być zawsze przygotowany” –mówił Pele.

Od pierwszej do tysięcznej bramki

Powiązany Artykuł

Pele 1200F.jpg
50 lat temu padł tysięczny gol Pelego. Bóg piłki czy fantasta?

19 listopada 1969 roku przeszedł do historii jako dzień, w którym Pele zdobył tysięczną bramkę w swojej karierze. Gol padł podczas standardowego ligowego meczu. 29-letni napastnik dokonał swojego wyczynu na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro, kiedy jego Santos mierzył się z Vasco da Gamą.

Tłumy na legendarnym stadionie śledziły, jak Brazylijczyk podchodzi do piłki i po chwili lekkim strzałem w róg pokonuje bramkarza. Od tej pory miał na swym koncie tysiąc bramek w karierze. 

REKLAMA

Jest wielu ludzi, którzy podważają ten wyczyn. Wątpliwości zaczynają się w momencie, w którym przyjrzymy się źródłom, które pokazują liczby kariery Brazylijczyka. Według statystyk FIFA, w 1363 meczach zdobył 1281 bramek - choć zdarzało się, że czasem sam zainteresowany dodawał do tej liczby jednego gola...

Ostatnim występem Pele w Santos FC był mecz z Ponte Preta, wygrany 2:0. Edson Arantes występował w Santosie 18 lat. Zdobył w tym czasie Puchar Interkontynentalny i Klubowy Puchar Ameryki Południowej. Po tym meczu zakończył karierę.

Nie wytrzymał długo bez piłki

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej długo opierały się soccerowi, jak na piłkę nożną mówią Amerykanie, bo futbol to jest jeden, amerykański. Na początku lat siedemdziesiątych w USA postanowiono zainwestować w ten sport. Pierwsze lata nie przyniosły spodziewanych zysków. Po dwóch nieudanych sezonach biznesmen Steve Ross postanowił sprowadzić do Cosmosu Nowy Jork kogoś wielkiego, światowej klasy piłkarza. 10 czerwca 1975 roku do klubu dołączył Pele. Umowa została uznana za „transfer stulecia”. Edson Arantes miał zarabiać ponad milion dolarów rocznie. Na tamte czasy kwota była ... kosmiczna. W 1977 roku po raz ostatni wyszedł na boisko w korkach. Cosmos zmierzył się z ukochaną drużyną Pelego z Brazylii. Jedną połowę Pele zagrał w barwach Cosmosu, drugą Santosu.

Kariera światowa

W reprezentacji Brazylii Pele zadebiutował, mając 17 lat. 7 lipca 1957 Brazylia podejmowała Argentynę. Zdobył w tym meczu pierwszego gola w barwach Canarinhos. Niestety Brazylia przegrała 1:2. Pojedynek ten jednak przeszedł do historii jako jedyny przegrany mecz drużyny narodowej, w którym wystąpił.

REKLAMA

W następnym roku pojechał do Szwecji na mistrzostwa świata.

W pierwszym meczu na mundialu Brazylii kompletnie nie szło, Pele siedział na ławce rezerwowych. "Trener dał mu wtedy szansę. I myślę, że wielkość tego zawodnika polegała też na tym, że jako 17-latek 'nie spękał'. Wszedł na boisko i pokazał, że w światowej piłce zaczyna się coś nowego” - ocenił debiut Brazylijczyka na mistrzostwach świata Wojciech Łasicki, dziennikarz Polskiego Radia.

W meczu finałowym za Szwecją, który Brazylia wygrała 5:2, Pele strzelił dwie bramki. To był pierwszy w swojej karierze tytuł piłkarza. Na kolejnym mundialu w Chile zagrał tylko w dwóch meczach. Nie mógł kontynuować gry z powodu kontuzji. Strzelił jedną bramkę w spotkaniu z Meksykiem. Brazylia zdobyła mistrzowski tytuł, wygrywając w finale z Czechosłowacją (3:1).

Na trzecich mistrzostwach wystąpił w jednym spotkaniu, i tylko przez kwadrans. Był już światową gwiazdą. Tuż po gwizdku sędziego rywale za cel wzięli sobie wyeliminowanie go z gry, odcięcie od podań. Grali niezgodnie z zasadami Fair Play. Pele strzelił bramkę w 15. minucie meczu z Bułgarią i tak zakończył występy w tym turnieju. Bez Pelego reprezentacja nie wyszła z grupy.

REKLAMA

Przed mundialem w Meksyku w 1970 zadeklarował, że nie weźmie w nim udziału. Na szczęście dał się namówić i zmienił zdanie. Historycy piłki nożnej uważają, że zespół Brazylii z tego turnieju był najmocniejszą drużyną w całej historii piłki nożnej. Canarinhos wygrali wszystkie mecze. Mistrzowski tytuł zwieńczyli zwycięstwem w finale 4:1 z Włochami. Oczywiście Pele strzelił w tym spotkaniu bramkę. Edson Arantes do Nascimento tym samym stał się jedynym piłkarzem w historii, który zdobył trzy tytuły mistrza świata. Przygodę z kadrą narodową zakończył w 1971 roku. Wystąpił w 91 oficjalnych meczach reprezentacji narodowej i strzelił w nich 77 bramek.

“Gdy facet zdobywa wiele bramek, ludzie myślą: jest świetnym graczem - mówił Pele. Dla piłkarza istotne było jednak także coś innego. "Cel, czyli gole jest bardzo ważny, ale świetny gracz to nie tylko gracz, który może zrobić wszystko na boisku. To taki, który potrafi także pomagać, zachęcać kolegów, dawać im pewność siebie”.

Niewielu Polskich piłkarzy mogło go spotkać bezpośrednio na boisku

W 1975 roku w Brukseli odbył się pożegnalny mecz Paula van Himsta. Na boisku spotkały się drużyny Anderlechtu i "reszty świata”. Anderlecht wygrał 8:3. Bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski wystąpił wówczas razem z Pelem.

"Mam dwa wspomnienia. Pierwsze z szatni, gdy zobaczyłem go, jak się przebierał. Wyglądał jak posąg z brązu. Tak fantastycznie był zbudowany. Widać było jego każdy mięsień. To był człowiek-cyborg - wspominał Tomaszewski. "Po meczu wychodziliśmy do autokaru. Otoczyli nas łowcy autografów. Gdy jednak wyszedł Pele, wszyscy rzucili się do niego, a on przez 40 minut rozdawał autografy. Gdy Eusebio denerwował się, że tak długo musieliśmy na niego czekać, Pele powiedział, że to kibice zrobili z niego króla futbolu i dlatego jest ich dłużnikiem. Bez nich byłby nikim. Na pomeczowej kolacji sam poprosiłem Pelego o autograf. Dał mi go i napisał: dla mojego przyjaciela -  opisywał tamten wyjątkowy moment Tomaszewski.

REKLAMA

W 1999 roku Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu wybrała Pelego na najlepszego zawodnika XX wieku.

"Gdy pewnego dnia umrę, będę szczęśliwy, bo starałem się z całych sił. Mój sport pozwolił mi tak wiele dokonać, bo to najbardziej popularny sport na świecie" - podsumował swoją karierę Edson Arantes do Nascimento – Pele. 

AK

Czytaj także:

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej