Ciąg dalszy awantury o podróż Krzysztofa Piątka. Zakłócenia na linii PZPN - Hertha Berlin

Krzysztofowi Piątkowi po powrocie do Niemiec grozi kwarantanna związana z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Polski piłkarz pojechał z reprezentacją do Bośni i Hercegowiny na mecz Ligi Narodów, a to kraj wysokiego ryzyka zakażenia. Hertha Berlin zarzuca polskiemu sztabowi złamanie umowy, a biało-czerwony obóz odpiera zarzuty.

2020-09-08, 13:26

Ciąg dalszy awantury o podróż Krzysztofa Piątka. Zakłócenia na linii PZPN - Hertha Berlin
  • Przed meczem z Bośnią i Hercegowiną dużo mówiło się o Krzysztofie Piątku i jego podróży z reprezentacją na mecz Ligi Narodów, na co miał nie wyrazić zgody klub napastnika
  • Hertha Berlin twierdziła, ze miała z PZPN umowę dżentelmeńską w tej sprawie
  • Hertha będzie się teraz starała o zwolnienie Piątka z wymaganej po powrocie do Niemiec kwarantanny 
  • W innym wypadku Polak prawdopodobnie nie zagra w piątkowym meczu Pucharu Niemiec 

– Nie rozmawiałem z Herthą przed zgrupowaniem, w związku z czym nie mogło być między nami żadnej umowy. Oczywiście trener Bruno Labbadia, z którym dobrze się znamy, zadzwonił do mnie po meczu w Amsterdamie. Wyjaśniłem, że rozumiem jego sytuację, ale Krzysiek jest w tej chwili potrzebny reprezentacji. W każdej chwili był gotowy, by wejść na boisko i pomóc drużynie – mówił w rozmowie z TVP Sport Jerzy Brzęczek.

Powiązany Artykuł

Reprezentacja 1200.jpg
Liga Narodów. Bośnia i Hercegowina - Polska. Dwie twarze Polaków [OCENY]

Magazyn "Kicker" napisał przed meczem z Bośnią i Hercegowiną, że klub Piątka miał z polskim związkiem dżentelmeńską umowę, iż piłkarz do Zenicy nie pojedzie.

Jak przyznał menedżer generalny Herthy Berlin Michael Preetz, klub dostał dwa sygnały - że jest próba przełożenia miejsca meczu z Bośnią i Hercegowiną na region, gdzie nie występuje tak duże ryzyko zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, a jeśli się to nie uda, wówczas Piątek miał wrócić do Berlina.

- Niestety, tak się nie stało - powiedział Preetz.

REKLAMA

Czytaj także:


Piątek do Bośni i Hercegowiny pojechał, ale w meczu nie zagrał. Oznacza to jednak, że trener Labbadia raczej nie będzie mógł skorzystać z usług zawodnika w najbliższym meczu Pucharu Niemiec z Eintrachtem Brunszwik. Według obecnych regulacji Polak na kwarantannie będzie przebywał od pięciu do czternastu dni, w zależności od tego, jaki wynik testu na Covid-19 otrzyma.

- Ta cała przerwa reprezentacyjna jest kompletnie bez sensu. W czasach pandemii podróże powinny być maksymalnie ograniczone - mówił Preetz.

Hertha ma zamiar postarać się o zwolnienie Piątka z kwarantanny, warunkiem jest negatywny wynik testu.

REKLAMA

Czytaj także:

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej