Wzruszające pożegnanie Paolo Rossiego. "Był symbolem narodu i Italii"

Weekend we Włoszech był wyjątkowo smutny po śmierci słynnego piłkarza Paolo Rossiego, włoskiego bohatera mundialu w 1982 roku. Rossi zmarł w nocy ze środy na czwartek w wieku 64 lat. Chorował na raka płuc.

Bez wątpienia był wielką postacią calcio, gwiazdą Espana '82, gdzie poprowadził Italię do tytułu mistrzów świata, a sam został królem strzelców. Grał m.in. w Juventusie Turyn - ze Zbigniewem Bońkiem i Michelem Platinimi - oraz Milanie.

- To on sprawił, że poczuliśmy się dumni jako Włosi - powiedział prezes Serie A Paolo Dal Pino i dodał, że "opłakujemy nieśmiertelnego zawodnika, kochanego przez cały świat".

- Straciłem nie tylko kolegę z drużyny. Straciłem brata. Razem wygrywaliśmy i przegrywaliśmy. Brakuje mi naszych żartów, wygłupów, dyskusji, kłótni i twojego uśmiechu - tak piłkarza wspominał Antonio Cabrini, który występował z nim w Juventusie i kadrze Włoch.

Włoska federacja piłkarska ogłosiła żałobę i zadecydowała o opuszczeniu na jej znak flag do połowy masztu na swojej siedzibie w Rzymie oraz w ośrodku reprezentacji w Toskanii. Szef związku Gabriele Gravina podkreślił, że śmierć Rossiego jest kolejnym głębokim ciosem dla świata sportu.

Czytaj także: 

• Oficjalnie: Diego Maradona patronem stadionu Napoli. Klubowa legenda upamiętniona
• Pandemia zmienia plany FIFA. Format znanego turnieju pozostaje bez zmian
• Reprezentacja Polski wybrała sparingowych rywali przed Euro. Tylko losowanie el. MŚ może pokrzyżować plany
• Diego Maradona patronem ulicy w Buenos Aires

By pożegnać piłkarza, ustawiła się kilometrowa kolejka. Sobotnią mszę transmitowała telewizja publiczna RAI. Udział w niej wzięli koledzy z drużyny.

Posłuchaj

O ostatnim pożegnaniu Paolo Rossiego mówi Piotr Kowalczuk (IAR) 1:18

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

ps