MMA: UFC Fight Night. Emocje w walce Davida Zawady. Max Holloway zaszokował komentatorów
David Zawada przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Ramazan Emeevem podczas gali UFC Fight Night. Pojedynek mógł się podobać, bo zawodnicy walczyli na wysokich obrotach. Wynik do końca był niepewny.
2021-01-17, 07:00
Powiązany Artykuł
Głowacki - Okolie. Jest nowa data walki o mistrzowski pas WBO
Zawodnicy pojedynek rozpoczęli w stójce. Po dwóch minutach Emeev przeniósł walkę do parteru Później walka przeniosła się pod siatkę, gdzie przewagę miał Rosjanin, któremu udało się powalić Zawadę na plecy. Zawodnik UFD Gym usiłował wstać, lecz "Gorets" uniemożliwiał mu to udanymi kontrami. Gdy walka wróciła do stójki większą aktywność ponownie wykazywał się Emeev. Pierwsza runda padła łupem Rosjanina.
Drugą odsłonę walki Zawada zaczął od efektownego i skutecznego low-kicka, potem rozpoczęła się walka na pięści. Emeev jednak ponownie przeniósł walkę do parteru. Później pojedynek toczył się głównie w stójce, gdzie skuteczniejszy był Zawada. Emeev nacierał chcąc przenieść walkę do parteru, ale Zawada kontrował. W ostatniej akcji drugiej rundy Rosjanin rozciął łuk brwiowy rywalowi.
W decydującym starciu Emeev błyskawicznie przeniósł walkę na matę i pojedynek toczył się w parterze. Zawada znalazł się na górze. Reprezentant Rosji wydostał się jednak z niekorzystnej pozycji i walka wróciła do stójki. A po chwili zakończyła.
Walka była niezwykle emocjonująca. Sędziowie punktowali 29-28, 28-29, 29-28 i orzekli zwycięstwo Emeeva.
REKLAMA
- Słaby wieczór polskich bokserów w Londynie. Jeżewski padł na deski, Wach wypunktowany
- Boks: Ewa Brodnicka wraca na ring. Była mistrzyni WBO zawalczy już w marcu
- Mike Tyson zapowiada kolejną walkę. Hitowy pojedynek może być początkiem ligi bokserskich legend
W walce wieczoru sobotniej gali Max Holloway pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów Calvina Kattara. Holloway był zdecydowanie lepszy i po pięciu rundach jego wygrana nie pozostawiała żadnych wątpliwości - "Blessed" dosłownie zmiażdżył w oktagonie rywala, bijąc rekord celnych znaczących ciosów, a do tego imponując pewnością siebie.
W pewnym momencie pojedynku zaczął... dyskutować z komentatorami, popisując się przy tym pięknymi unikami. Z pewnością był to jeden z najlepszych występów ostatnich miesięcy, a scena "rozmowy" i jednoczesnego prowokowania rywala przejdzie do historii UFC.
/ah
REKLAMA
REKLAMA