Jeden ze zdobywców K2 odpowiada Bieleckiemu. "Najważniejsza jest nasza miłość do gór"

16 stycznia 10 Nepalczyków zdobyło nieosiągalny dotąd o tej porze roku szczyt K2. Wyczyn ten skomentował Adam Bielecki, jednak jego gratulacje spotkały się z mieszanymi opiniami. Teraz Polakowi odpowiedział jeden z nepalskich wspinaczy.

2021-01-25, 21:38

Jeden ze zdobywców K2 odpowiada Bieleckiemu. "Najważniejsza jest nasza miłość do gór"
Mingma G. Foto: Printscreen z Twitter
  • Tej zimy o zdobycie K2 walczyła pokaźna grupa wspinaczy, w bazie zameldowało się wiele ekspedycji, na miejscu była też Polka Magdalena Gorzkowska
  • O zdobycie K2 (8611 m n.p.m.) starali się profesjonaliści oraz ekipy komercyjne
  • Historycznego wyczynu pogratulował między innymi Adam Bielecki, jednak jego wpis wywołał dużo kontrowersji

Ostatni niezdobyty dotąd zimą ośmiotysięcznik próbowało pokonać dziesięciu wspinaczy. Szerpowie i liderzy wielu komercyjnych wypraw zapisali w historii.

Na szczycie stanęli Nirmal Purja (jako jedyny szedł bez tlenu), Mingma Gyalje Sherpa, Gelje Sherpa, Mingma David Sherpa, Sona Sherpa, Mingma Tenzi Sherpa, Pem Chhiri Sherpa, Dawa Temba Sherpa, Kili Pemba Sherpa i Dawa Tenjing Sherpa.

K2 jest drugim co do wysokości szczytem na świecie - 8611 metrów n.p.m. Polacy próbowali zdobyć K2 zimą trzykrotnie. Bez skutku. Po raz pierwszy, na przełomie 1987 i 1988 roku, atakowała międzynarodowa ekipa pod kierunkiem pioniera zimowego himalaizmu Andrzeja Zawady.

REKLAMA

Po osiągnięciu Nepalczyków posypały się gratulacje z całego świata. Gratulował także Adam Bielecki, jednak nie omieszkał też napisać o swoim podejściu do korzystania z tlenu podczas wspinaczki. 

"Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?" - napisał. 

Mingma G w rozmowie z Markiem Bobakowskim ze "Sportowych Faktów" odniósł się do słów jednego z najlepszych polskich wspinaczy.

REKLAMA

- Są himalaiści, którzy wspinają się bez tlenu, ale są też tacy, którzy dopuszczają jego użycie w chwilach ciężkich, trudnych i niebezpiecznych. My, Szerpowie, czerpiemy radość z pobytu w górach, ze wspinania się, w końcu ze zdobywania szczytów. I dla nas naprawdę nie jest najważniejsze, czy robimy to z tlenem, czy bez. Najważniejsza jest nasza miłość do gór - powiedział.

Mówi także o tym, co w jego przypadku zdecydowało o porzuceniu pomysłu wchodzenia bez pomocy tlenu.

- Nie było innego wyjścia. Gdybym tego nie zrobił, nie wiem, czy wszedłbym na szczyt i czy wróciłbym cały i zdrowy do domu. Nie miałem problemu z tym, aby zmienić swój plan. Ważniejsze w tym momencie było moje zdrowie oraz szansa na zdobycie szczytu - przyznał.

Czytaj także:

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej