PŚ w skokach: Wielka Krokiew przygotowuje się do zawodów. "Będzie gotowa jak zawsze"
- Skocznia jak zawsze będzie w pełni gotowa do zawodów, a ostatnie szlify zaplanowaliśmy na czwartek i przed treningami - zapewnił PAP Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. W weekend w Zakopanem odbędą się dwa dodatkowe konkursy indywidualne Pucharu Świata.
2021-02-10, 13:19
- Zakopane po raz drugi w sezonie będzie gościło najlepszych skoczków świata
- Stolica Tatr zastąpi w kalendarzu chińskie Zhangjiakou
- Ze względu na warunki atmosferyczne, ostatnie prace nad przygotowaniem Wielkiej Krokwi zaplanowano na czwartek i piątek
Powiązany Artykuł
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH 2020/2021 - SERWIS SPECJALNY
Decyzją Międzynarodowej Federacji Narciarskiej stolica polskich Tatr została gospodarzem zawodów w zastępstwie chińskiego Zhangjiakou, gdzie miała się odbyć tzw. próba przedolimpijska. To tam podczas przyszłorocznych igrzysk rywalizować będą skoczkowie.
Małe zdjęciowe podsumowanie weekendu w Klingenthal. Co do niedzielnego konkursu, to był efektowny i na pewno podobał się...
Opublikowany przez Adama Małysza Niedziela, 7 lutego 2021
Deptacze pomogą?
Wielka Krokiew jest praktycznie gotowa, ale w związku z tym, że na południu kraju zapowiadane są opady śniegu, finalne prace zaplanowano na ostatnie momenty przed zawodami.
- Ponieważ ma jeszcze poprószyć, ostatnie szlify zrobimy jutro i w piątek, tak, żeby wszystko było na przysłowiowy tip-top - podkreślił Kozak i dodał, że rozwój techniki sprawił, iż to zadanie stało się znacznie łatwiejsze: Przykładowo maszyny zaprogramowane są tak, żeby grubość pokrywy była zgodna z przepisami FIS, czyli około 30 cm.
Mimo wszystko, w gotowości jest zawsze ekipa tzw. deptaczy.
- Oczywiście, ponieważ to czynnik ludzki jest niezawodny i gdy wystąpi jakaś awaria, to właśnie ten około 20-osobowy zespół zapewni idealną jakość zeskoku, tak jak to było od zarania tej dyscypliny - zauważył prezes TZN.
Podobnie jest z sędziami odległości.
- Oni także zapewniają nam bezpieczeństwo, gdyby coś wydarzyło się z elektronicznym systemem pomiaru. Nie mówiąc już o wartości historycznej - przypomniał.
Kiedy poznamy listę startową?
Zapytany o to ilu skoczków wystąpi w Zakopanem Kozak powiedział, że w tym momencie nie potrafi podać tej informacji.
- Sytuacja jest bardzo płynna i codziennie wszystko się zmienia. Jednych dopisujemy, innych skreślamy, ale ostateczną liczbę powinniśmy poznać w czwartkowe przedpołudnie - zapewnił.
Polska, jako gospodarz zawodów, miała wystawić tzw. grupę krajową, czyli 12. skoczków, jednak pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa u Jarosława Krzaka może spowodować, że wystartuje jedenastka, czyli Stefan Hula, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.
REKLAMA
Znowu bez publiczności
Podobnie jak w styczniu konkursy w Zakopanem odbędą się bez udziału publiczności.
- Liczyliśmy, że jednak chociaż połowa trybun będzie zapełniona, ale jednak obostrzenia i na to nie pozwalają. Jako organizatorzy apelujemy więc żeby oglądać zawody w telewizji, przypominając jednocześnie, że policja będzie w tych dniach prowadziła w rejonie skoczni szczegółowe kontrole każdej pojawiającej się tu grupy - podsumował Kozak.
W rejonie obiektu nie będzie też miejsc parkingowych, ponieważ ulice wokół skoczni będą wyłączone z ruchu.
/empe
REKLAMA