Mistrzostwa Europy jak randka w ciemno? Ryszard Czarnecki o przyszłości polskiej siatkówki

2021-02-25, 09:00

Mistrzostwa Europy jak randka w ciemno? Ryszard Czarnecki o przyszłości polskiej siatkówki
Polscy siatkarze. Foto: www.fivb.org

W polskich miastach po raz kolejny zagoszczą najważniejsze siatkarskie rozgrywki. Oprócz czekających nas we wrześniu mistrzostw Europy mężczyzn, w roku 2022 w kraju odbędą się mistrzostwa świata kobiet. O organizacji tych wydarzeń, a także doniesieniach medialnych związanych z zainwestowaniem Wilfredo Leona i Michała Kubiaka w siatkarski klub Verva Warszawa Orlen Paliwa, opowiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Ryszard Czarnecki, europoseł, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej do spraw międzynarodowych. 

Przeznaczenie rządowych środków z rezerwy ogólnej zostało zapowiedziane już w 2019 roku. Czy na negocjacje miała wpływ sytuacja pandemiczna w Polsce i na świecie?

Powiązany Artykuł

GLINSKI.jpg
ME siatkarzy. Gliński potwierdza: 1,2 mln euro z rezerwy premiera na licencję na organizację imprezy

- W 2019 roku, kiedy Polski Związek Piłki Siatkowej starał się o organizację zarówno tegorocznych mistrzostw Europy mężczyzn, jak i siatkarskich mistrzostw świata kobiet w roku kolejnym, rząd udzielił nam - i publicznie o tym poinformował - publicznych gwarancji, które w moim przekonaniu miały decydujący wpływ na to, że obie imprezy mistrzowskie Polsce przyznano. Wcześniej dochodziło do odmiennych sytuacji, gdy np. Czesi wycofali się z rozegrania u siebie Mistrzostw Europy siatkarek w 2019 roku, gdyż ich rząd nie dotrzymał obietnic finansowych. W tym przypadku, gwarancje polskiego rządu były decydującym argumentem, aby przyznać Polsce prawa do organizacji obu wydarzeń. Rządowe zobowiązania potwierdził premier Mateusz Morawiecki w sierpniu na konferencji prasowej z moim udziałem. Poza tą decyzją, istotna jest też promesa, będąca przypomnieniem obietnicy danej wcześniej, o pokryciu licencji na organizację wspomnianych mistrzostw świata kobiet 2022. Co do pandemii i okoliczności z nią związanych, premier Gliński na konferencji potwierdził, że walka z nią jest priorytetem - ale ludzie potrzebują normalności, a to, że polski sport, zwłaszcza polska siatkówka wygrywają z pandemią, jest moim zdaniem bardzo ważne. Ma to tez pewien wymiar moralny.

Skoro środki na licencję są już zabezpieczone, jakie jeszcze obszary wymagają szczególnych nakładów finansowych przed wrześniowym czempionatem?

Do mistrzostw zostało niespełna siedem miesięcy i są one w pewnym sensie randką w ciemno, bo nie wiemy, czy uda się zagrać z udziałem publiczności. Wiemy tylko, gdzie zagramy – więc w Krakowie, Gdańsku i Katowicach. Natomiast to, co jest szczególnie ważne, to cała sfera przedturniejowych przygotowań. W PZPS w związku z sytuacją pandemiczną tak naprawdę nie  mamy informacji czy i ewentualnie w jakiej formie rozegrana zostanie tegoroczna Liga Narodów – miała się odbyć w trybie tzw. wielkiej bańki. PZPS zgłosił propozycję, aby nie był to jeden turniej 40-dniowy, bo byłoby to bardzo trudne logistycznie i ryzykowne dla zdrowia zawodników oraz sztabów szkoleniowych. Nasza koncepcja to 4 turnieje kontynentalne – amerykański, azjatycki i dwa europejskie. Polska jest gotowa jeden z tych turniejów w Europie zorganizować. Decyzja należy do federacji światowej i zapadnie na początku marca.

Mistrzostwa Europy to wielkie nie tylko sportowe, ale i logistyczne wyzwanie, zwłaszcza w trakcie pandemii. Jak przebiegają i czego dotyczą międzynarodowe rokowania na temat sprawnego przeprowadzenia turnieju na terenie czterech krajów, a więc zapewnienia zawodnikom, sztabom czy sędziom właściwej ochrony?

Turniej odbędzie się w czterech państwach, ale tylko Czechy i Polska bezpośrednio ze sobą sąsiadują - Estonię i Finlandię oddziela morze. Co do logistyki i przemieszczania się zwycięskich drużyn to przypomnę, jak gigantycznym problemem była sytuacja z naszymi reprezentantami, którzy po wygranej w ćwierćfinale ME w Holandii utknęli na lotnisku, bo zbankrutowały linie lotnicze, które miały przewieźć naszych zawodników do Lublany, na Słowenii. Wtedy premier Morawiecki po mojej interwencji zorganizował samolot rządowy i choć teraz raczej do podobnej sytuacji nie dojdzie, wciąż wszystko jest wielkim wyzwaniem logistycznym. Oczywiście, konieczne są większe niż zwykle wydatki, a więc na zabezpieczenia przed pandemią, specjalne kabiny, przez które trzeba będzie przejść, oraz zwyczajowe koszty związane z obsługą oficjeli europejskiej federacji. W Polsce bilety na Ligę Światowa ,a potem Narodów oraz ME i MŚ mężczyzn zawsze sprzedawały się znakomicie, z meczów kobiet wpływy były nieco mniejsze, ale teraz nie wiemy, czy turniej odbędzie się z udziałem publiczności. Skoro tak, może pojawić się debet w naszym budżecie. Mimo to, najważniejsze jest, aby polscy siatkarze na swoim terenie zagrali o kolejny medal – bronimy „brązu” w 2019 roku. Przypomnijmy, że na ostatnie pięć turniejów mistrzostw Europy mężczyzn, będą to trzecie, które odbędą się w Polsce. Poprzednie miały miejsce w 2013 i 2017 roku. Pamiętamy też o siatkówce kobiecej - mistrzostwa Europy organizowaliśmy w ostatniej dekadzie dwa razy. To pokazuje, jaką potęgą - nie tylko sportową, ale i organizacyjną - jest Polska.

Powiązany Artykuł

Chemik Police 1200.jpg
Puchar Polski siatkarek: dziewiąty triumf Chemika. Policzanki przedłużyły serię

Siatkówka cieszy się w Polsce wielką popularnością, a atmosfera na polskich trybunach jest słynna na całym świecie. Jak wyglądają dziś perspektywy zorganizowania turnieju z udziałem publiczności?

Mistrzostwa Europy będą poprzedzone igrzyskami olimpijskimi, gdzie według wszelkich prognoz publiczności nie będzie, a jeśli już, to w ilości szczątkowej. Oczywiście nie należy tracić nadziei i trzeba mieć przygotowane plany na wypadek możliwości zapełnienia 1/2 czy 1/4 trybun, a nawet kompletu. Rozmawiamy też w środowisku siatkarskim o dopuszczeniu osób, które są już zaszczepione, choć może to budzić zarzuty o dyskryminację. Na dziś jest to perspektywa odległa. Jak na razie dyscyplinami, które jako pierwsze dostąpią przywileju meczów z udziałem publiczności, będą piłka nożna i żużel - bo są na otwartej przestrzeni, nie w halach. Co do sportów halowych, jak siatkówka, piłka ręczna czy koszykówka, to taka perspektywa może się pojawić na jesieni, choć zrobimy wszystko, aby było to wcześniej. Wszystko zależy od efektów walki z pandemią i przebiegu akcji szczepień.

PZPS znany jest ze skuteczności w zdobywaniu praw do organizacji największych siatkarskich imprez. Nad którymi przyszłymi turniejami związek pracuje dziś szczególnie intensywnie?

Jak wspomniałem, jesteśmy gotowi podjąć się organizacji Ligi Narodów zgodnie z naszą koncepcją o czterech turniejach. Będziemy chcieli grać trzy razy po trzy mecze w Polsce, w sumie dziewięć spotkań. Polska w ubiegłym roku, już podczas pandemii zorganizowała pierwsze na świecie siatkarskie mecze międzynarodowe. Były to spotkania mężczyzn w Zielonej Górze z Niemcami, a także wcześniejsze kobiet z reprezentacją Czech w Wałbrzychu. Dziś skupiamy się na Lidze Narodów, jeśli się uda, zorganizujemy taką „bańkę”, ale kontynentalną. Myślimy też o imprezach w kategoriach juniorskich.

W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia medialne o podłożu nie tylko siatkarskim, ale też po części politycznym. „Puls Biznesu” poinformował, że Michał Kubiak i Wilfredo Leon mają plan zainwestowania w siatkarski klub Verva Warszawa Orlen Paliwa. Na ile realna jest taka perspektywa?

To nie jest temat polityczny, a czysto sportowy. Przypomnę, że niektórzy siatkarze, choćby Michał Kubiak, zaangażowali się finansowo w pomoc w ratowaniu klubu z Paryża (Paris Volley - przyp.red.). Myślę, że w przyszłości zarówno Kubiak, jak i Leon wrócą do Polski na boiska PlusLigi. A jak się zakończą te negocjacje – wiceprezesowi PZPS nawet nie wypada komentować. Oczywiście, chciałbym jeszcze silniejszej siatkówki w Warszawie.

Nie da się jednak uciec od pewnego wymiaru politycznego, gdyż Orlen jest spółką Skarbu Państwa, więc z definicji ma to pewien związek z szeroko pojętą polityką.

Właściciel Verva Warszawa Orlen Paliwa, pan Bertrand Jasiński jest osobą prywatną. Głównym sponsorem jest rzeczywiście Orlen, właściwie spółka-córka Orlen Paliwa, ale klub sponsoruje też miasto Warszawa. Jak widać, siatkówka łączy, gdyż zarówno władze państwowej spółki, jak i władze samorządowe, reprezentujące różne opcje polityczne potrafią zjednoczyć się w celu wsparcia dyscypliny, uznawanej nieprzypadkowo za sport narodowy.

Powiązany Artykuł

ZAKSA 1200 Forum.jpg
LM siatkarzy: Grupa Azoty ZAKS lepsza od włoskiego giganta. Półfinał o krok
Czytaj także:

Rozmawiał Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej