24h Le Mans: po pół wieku Ferrari wraca do ścigania
Ferrari zamierza w 2023 roku wrócić po 50 latach do 24-godzinnej rywalizacji na torze we francuskim Le Mans - poinformowała włoska marka. Powrót do prestiżowej imprezy związany jest ze zmianami w najwyższej kategorii wyścigów długodystansowych.
2021-02-25, 09:20
- Ferrari ma w dorobku dziewięć zwycięstw w słynnym wyścigu w Le Mans
- Ostatni sukces na Circuit de la Sarthe miał miejsce w 1965 roku, po pamiętnej rywalizacji z Fordem
W najwyższej kategorii wyścigów długodystansowych w miejsce klasy LMP1 pojawią się tzw. hypersamochody, które mają być tańsze i bardziej przypominać drogowe auta produkowane przez np. Bugatti czy... Ferrari.
Powiązany Artykuł
Stąd być może decyzja włoskiej stajni o powrocie do ścigania w "24 godziny Le Mans" dokładnie pół wieku po ostatnim starcie. Zainteresowanie w wyścigach hypersamochodów zgłosiły też m.in. Toyota, Peugeot, Porsche i Audi.
Ferrari ma w dorobku dziewięć zwycięstw w słynnym wyścigu w Le Mans, ale ostatni sukces na Circuit de la Sarthe miał miejsce w 1965 roku, po pamiętnej rywalizacji z Fordem.
- Udziałem w nowym projekcie Le Mans Hypercar Ferrari po raz kolejny potwierdza sportowe zaangażowanie i determinację, by być bohaterem najważniejszych światowych wydarzeń w sportach motorowych - oświadczył prezes Ferrari John Elkann.
REKLAMA
Wskutek ograniczeń budżetowych w teamach Formuły 1 część personelu technicznego przeniosła się już do ekipy Haas, która korzysta z silników Ferrari i ściśle współpracuje z marką z Maranello.
Ferrari ma również dobrze prosperującą akademię młodych kierowców, dla których wyścigi długodystansowe mają stanowić kolejną szansę na zdobycie doświadczenia.
- "Nakręceni". Le Mans '66 czyli Ford vs. Ferrari
- Formuła 1: Kubica pod wrażeniem nowego bolidu Alfa Romeo C41: czekam na pierwsze jazdy
- Formuła 1: pierwsza taka prezentacja w historii. Nowy bolid Alfy Romeo pokazany światu
- Nie żyje były motocyklowy mistrz świata. Fausto Gresini przegrał walkę z koronawirusem
REKLAMA