Euro 2020. "Nie mają jakiejś wielkiej gwiazdy". Bereszyński przed meczem Polska - Rosja

Nie mają jakiejś wielkiej gwiazdy. Ich siłą jest drużyna - tak reprezentację Rosji scharakteryzował obrońca Bartosz Bereszyński. Przygotowujący się do mistrzostw Europy polscy piłkarze towarzysko zagrają ze Sborną we wtorek we Wrocławiu.

2021-05-31, 15:45

Euro 2020. "Nie mają jakiejś wielkiej gwiazdy". Bereszyński przed meczem Polska - Rosja
Bartosz Bereszyński. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk
  • Polacy na Euro zagrają w grupie z E ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją
  • Euro potrwa w dniach 11 czerwca - 11 lipca. Mecz otwarcia w Rzymie, finał na Wembley w Londynie. Tytułu broni reprezentacja Portugalii 
  • Zgrupowanie w Opalenicy potrwa do 8 czerwca
  • Biało-czerwonych czekają dwa towarzyskie spotkania: z Rosją i Islandią

Bereszyński ocenił potencjał Rosjan

Bereszyński pojawił się na konferencji prasowej w Opalenicy, gdzie kadrowicze mają obóz przygotowawczy. 29-latek zna selekcjonera Rosji Stanisława Czerczesowa ze wspólnego czasu w Legii Warszawa.

Powiązany Artykuł

górski serwis grafika 1200 .jpg

- Wiem, jakie on ma nastawienie, jakich dobrał sobie zawodników pod względem mentalnym. Rosjanie mają za sobą udane mistrzostwa świata, w których grali u siebie. Na pewno jest to zespół ciekawy, mający kilka charakterystycznych postaci, ale nie mają jakiejś wielkiej gwiazdy. Ich siłą jest drużyna. Na pewno są to dobrzy piłkarze, będą chcieli grać agresywnie, odważnie i testować rozwiązania taktyczne przed Euro - uważa zawodnik Sampdorii Genua.

Zgrupowanie w Wielkopolsce potrwa do 8 czerwca. W jego trakcie piłkarze zagrają nie tylko z Rosją, ale także na zakończenie z Islandią w Poznaniu.


- Najważniejsze w takich meczach jest realizować założenia trenera i zagrać na odpowiedniej intensywności, bo to są mecze przygotowujące nas do turnieju. Jednak również to są mecze reprezentacji Polski, mecze międzynarodowe i nie ma co ukrywać, że powinno się do nich podchodzić z sercem i chęcią zwycięstwa - podkreślił Bereszyński.

REKLAMA

Bereszyński w kadrze Sousy

Nominalnie Bereszyński występuje z prawej strony obrony. Tak też było przy okazji pierwszych spotkań pod wodzą selekcjonera Paulo Sousy. W przeszłości często z konieczności grał na lewej stronie.

- Trenuję na swoich pozycjach nominalnych, ale trener na pewno wie, jaka była moja przeszłość w reprezentacji. Myślę jednak, że wszystko jest pod kontrolą. Są inni zawodnicy, którzy mogą zagrać na lewej stronie – Tymoteusz Puchacz, czy Maciej Rybus, który z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Jeżeli jednak trener będzie mnie potrzebował na tej pozycji, to oczywiście zagram najlepiej jak potrafię - zapewnił.

Posłuchaj

Bartosz Bereszyński podkreśla, że nawet przy problemach z obsadzeniem pozycji lewego obrońcy, wolałby pozostać na prawej stronie (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Najlepiej Bereszyński czuje się, gdy gra jako skrajny prawy obrońca z trójki środkowych.

- Bardzo dobrze czuję się na tej pozycji, grałem na niej w tym sezonie w Sampdorii. Od pierwszych minut czułem, że jest to fajna pozycja dla mnie. Wszystko jednak zależy od trenera, od założeń na dany mecz, bo są różni przeciwnicy, różna założenia taktyczne i rozwiązania - powiedział.

REKLAMA

"

W Opalenicy są wysłannicy Polskiego Radia, którzy mają możliwość rozmowy z kadrowiczami.

Powiązany Artykuł

PAP Lewandowski 1200.jpg

Nadchodzące mecze reprezentacji Polski będą pierwszymi od ośmiu miesięcy z kibicami na trybunach. Poprzednio byli obecni w październiku, przy okazji spotkań w Lidze Narodów w Gdańsku z Włochami (0:0) oraz we Wrocławiu z Bośnią i Hercegowiną (3:0). Tamte mecze na żywo oglądało po ok. dziewięć tysięcy widzów. Teraz będzie ich więcej.

- Na jednym i drugim meczu spodziewamy się po około 20 tysięcy kibiców. Bilety, które były w sprzedaży zostały wykupione. Przy wypełnieniu połowy trybun na pewno będzie głośno - poinformował rzecznik prasowy reprezentacji Jakub Kwiatkowski.

Posłuchaj

Obrońca Bartosz Bereszyński, cieszy się z długiego okresu przygotowawczego, dającego możliwość wypracowania dobrych nawyków (mat. Łączy Nas Piłka) 0:41
+
Dodaj do playlisty

- Od bardzo dawna nie grałem z kibicami, przygotowuję się na to mentalnie. Myślę, że kiedy usłyszymy kibiców emocje będą duże i trzeba będzie sobie w jakimś stopniu z tym poradzić i nie dać się tym emocjom zdominować - przyznał Bereszyński.

REKLAMA

Czytaj także:

- Cieszę się z powrotu kibiców, to jest piękno futbolu. Oglądając finał Ligi Mistrzów, rozmawialiśmy o tym, że atmosfera na tym meczu jest zupełnie inna. Jestem bardzo podekscytowany - dodał.

Powiązany Artykuł

Shutterstock Kamil Piątkowski 1200F.jpg

9 czerwca reprezentacja Polski przeniesie się do Sopotu i tam pozostanie w trakcie turnieju.

Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy reprezentacja Polski zainauguruje 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją.

REKLAMA

Euro 2020 miało się odbyć przed rokiem, ale z powodu pandemii zostały przełożone o rok. Rozpocznie się 11 czerwca, a zakończy miesiąc później. Inauguracja w Rzymie, gdy w spotkaniu grupy A Włochy zmierzą się z Turcją. Finał zaplanowano w Londynie na Wembley.

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej