Liga Narodów siatkarzy: Polska - Słowenia. Biało-czerwoni w finale po świetnym meczu
Reprezentacja Polski wygrała ze Słowenią 3:0 w półfinale Ligi Narodów siatkarzy. Biało-czerwoni w niedzielnym finale turnieju w Rimini zmierzą się z Brazylią.
2021-06-26, 16:55
- Słoweńcy to wicemistrzowie Europy, którzy w ostatnich latach dali się we znaki polskim siatkarzom
- Drużyna z Bałkanów pokonała biało-czerwonych w fazie zasadniczej, jednak w półfinale role się odwróciły
- W finale rywalem Polaków będą Brazylijczycy, którzy pokonali Francję 3:0
Powiązany Artykuł
Liga Narodów: Brazylia rozbiła Francję. "Canarinhos" czekają w finale na zwycięzcę starcia Polska - Słowenia
Niewygodny rywal
Biało-czerwoni w fazie zasadniczej turnieju odbywającego się we włoskim Rimini odnieśli 12 zwycięstw w 15 meczach i zajęli drugą pozycję. Co ciekawe, wszystkie porażki odnieśli z pozostałymi półfinalistami: Słowenią (1:3), Brazylią (0:3) i Francją (2:3).
Słoweńcy to zresztą niezwykle niewygodny rywal dla biało-czerwonych. W ostatnich latach mistrzowie świata pokonali rywali z Bałkanów jedynie w sierpniu 2019 roku, podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.
Słoweńcy okazywali się lepsi na mistrzostwach Europy w 2015, 2017 i 2019 roku. Za trzecim razem pokonali biało-czerwonych na etapie półfinału przed swoją publicznością.
REKLAMA
Wzięli rewanż
W sobotnim półfinale biało-czerwoni zrewanżowali się jednak rywalom za ostatnie porażki.
Początek pierwszej partii był wyrównany. Biało-czerwoni odskoczyli po asie serwisowym Wilfredo Leona (4:2), ale rywale szybko wyrównali. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć. W polskiej ekipie ciężar gry w ataku wziął na siebie Bartosz Kurek, a w słoweńskiej - Klemen Cebulj. Po asie Tonceka Sterna, to rywale wyszli na prowadzenie (13:14), co zmusiło Vitala Heynena do wzięcia przerwy.
Biało-czerwoni nie od razu odzyskali rytm gry. Wyrównali po pojedynczym bloku Fabiana Drzyzgi na Cebulju (19:19). W kolejnych akcjach rywale zaczęli się mylić, a Polacy trzymali nerwy na wodzy. Seta zakończył świetny atak Leona (25:21).
REKLAMA
Drugi set nie rozpoczął się dla Polaków dobrze. Po ataku Tine Urnauta, rywale odskoczyli na trzy punkty (2:5), a po asie Sterna jeszcze zwiększyli przewagę (4:8). Wtedy swój show rozpoczął Kurek. Atakujący, który od początku meczu wyróżniał się w naszych szeregach, kończył atak za atakiem. Polacy dobrze grali też w bloku i w końcu wyszli na prowadzenie (12:11).
Dobrze radził sobie też Leon, który nękał Słoweńców zagrywką (16:14). W końcówce koncert gry kontynuował Kurek (21:17). Rywale nie zdołali już zagrozić biało-czerwonym. Seta zakończyła nieudana zagrywka Alena Pajenka (25:21).
Najbardziej zacięty był trzeci set. Po błędzie Michała Kubiaka, Słoweńcy zyskali niezłą zaliczkę już na jego początku (2:5). Podobnie jak w poprzedniej partii, biało-czerwoni szybko wzięli się w garść. Wyrównali po bloku Mateusza Bieńka na Pajenku, a chwilę później wyszli na prowadzenie, dzięki przytomnej grze Kurka na siatce (8:7).
REKLAMA
Słoweńcy trzymali jednak kontakt i nie pozwolili odskoczyć naszym siatkarzom na dystans większy niż dwa punkty. Dopiero po asie Bieńka, Polacy powiększyli przewagę, a o czas musiał prosić trener rywali Alberto Giuliani (19:16). W końcówce seta rywale postarali się jeszcze o emocje, broniąc dwie piłki meczowe.
Teraz Brazylia
Spotkanie dobiegło jednak końca, gdy Mitja Gasperini zaserwował w siatkę (25:23). Polscy siatkarze zapewnili sobie pierwszy awans do finału w historii LN. Przed dwoma laty zajęli trzecie miejsce. W 2012 roku zwyciężyli natomiast w poprzedniczce LN - Lidze Światowej.
REKLAMA
W finale LN biało-czerwoni zmierzą się z Brazylią, która w swoim półfinale nie dała szans Francji, zwyciężając w trzech setach. Decydujący mecz turnieju w Rimini zaplanowano na 15. Spotkanie ma rozpocząć się o 15.
Liga Narodów to ważny etap przygotowań przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Selekcjoner Vital Heynen wybrał już 11 z 12 siatkarzy, którzy wystąpią w stolicy Japonii. Po decydujących meczach LN, belgijski szkoleniowiec zadecyduje o obsadzie pozycji libero. O miejsce w kadrze walczą Paweł Zatorski i Damian Wojtaszek.
Polska - Słowenia 3:0 (25:22, 25:21, 25:23)
Polska: Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Piotr Nowakowski, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek
REKLAMA
Słowenia: Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Gregor Ropret, Toncek Stern, Tine Urnaut, Klemen Cebulj, Jani Kovacić (libero) oraz Rok Mozić, Mitja Gasparini, Dejan Vincić, Matić Videcnik.
Zapis relacji na żywo:
RELACJA LIVE
REKLAMA