Złota Piłka: Paulo Sousa ma swojego faworyta. "Jeśli nie wygra, będzie to niesprawiedliwe"

• Ubiegłoroczna edycja Złotej Piłki została odwołana, co wzbudziło spore kontrowersje 
• Lewandowski równie znakomicie spisywał się w 2021 i 2020 roku
• Według Paulo Sousy, regularność jest przewagą Polaka nad konkurentami 

Powiązany Artykuł

Liga Mistrzów: jubileuszowe spotkanie Lewandowskiego i Marciniaka. Pięć zespołów przed szansą na awans

Głosowanie dziennikarzy z całego świata już się zakończyło. Wyniki prestiżowego plebiscytu poznamy jednak dopiero 29 listopada, podczas uroczystej gali w stolicy Francji. Przed rokiem plebiscyt został odwołany ze względu na pandemię koronawirusa, choć taka decyzja organizatorów wzbudziła duże kontrowersje. 

Złota Piłka dla Polaka? 

Poprzedni rok należał do Lewandowskiego, który wygrał m.in. Ligę Mistrzów, zostając królem strzelców tych rozgrywek. W 2021 roku Polak spisywał się co najmniej równie dobrze, bijąc m.in. strzelecki rekord legendarnego Gerda Muellera pod względem strzelonych bramek w jednym sezonie Bundesligi. 

Nic dziwnego, że kapitan reprezentacji Polski jest wymieniany w gronie największych faworytów do otrzymania nagrody, obok Leo Messiego, Karima Benzemy czy Jorginho. 

REKLAMA

- Gdyby Robert nie wygrał Złotej Piłki, byłoby to po prostu niesprawiedliwością - ocenił selekcjoner Biało-Czerwonych Paulo Sousa w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Sousa optymistą?

Portugalczyk był też pod wrażeniem występów gwiazdora Bayernu Monachium w drużynie narodowej. - Poza ostatnimi meczami strzelał praktycznie w każdym spotkaniu, od kiedy objąłem zespół. Wspiął się na najwyższy światowy poziom - przyznał Sousa. 

REKLAMA

Trener polskiej kadry zauważył, że nikt inny nie grał tak regularnie jak "Lewy". Paulo Sousa widzi więc w Polaku faworyta do nagrody. 

- Jeśli by nie wygrał, byłoby to po prostu niesprawiedliwe. Ale jestem całkiem pewien, że Robert wygra! Bo nie widzę żadnego piłkarza, który w dłuższym przedziale czasowym trzymałby taki poziom jak Lewandowski - zauważył portugalski szkoleniowiec. 

Powalczą o mundial 

Przed Sousą i Lewandowskim ważne zadanie. Biało-Czerwoni zagrają niebawem ostatnie mecze w grupie I eliminacji mistrzostw świata. 12 listopada zagrają na wyjeździe z Andorą, a trzy dni później podejmą w Warszawie Węgrów. 

REKLAMA

Aby, niezależnie od wyników pozostałych spotkań, zapewnić sobie grę w barażach o awans do MŚ 2022, podopieczni Paulo Sousy muszą we wspomnianych spotkaniach zdobyć przynajmniej 4 punkty.

Aktualnie Polacy znajdują się na drugim miejscu w grupie I z dorobkiem 17 punktów. Liderami pozostają Anglicy, którzy zgromadzili o trzy "oczka" więcej, na trzeciej pozycji znajdują się Albańczycy (15 pkt.), a na czwartej - Węgrzy (11 pkt.).

• Premier League: trzy bramki w cztery minuty i debiut Płachety. Cash nie zatrzymał West Hamu
• Liga Mistrzów: jubileuszowe spotkanie Lewandowskiego i Marciniaka. Pięć zespołów przed szansą na awans
• Premier League: Nuno Espirito Santo zwolniony z Tottenhamu. Kto będzie jego następcą?

/empe