Liga Mistrzów: Juventus upokorzony w Londynie. Barcelona może skończyć w Lidze Europy

Od pierwszego gwizdka inicjatywę przejęła Chelsea. Już w 2. minucie po zamieszaniu w polu karnym Juventusu na listę strzelców mógł wpisać się Hudson-Odoi, ale pomocnik "The Blues" skiksował i nie trafił w skaczącą piłkę. Goście na początku spotkania grali nerwowo i ograniczali się niemal wyłącznie do obrony.

Londyńczycy długo utrzymywali się przy piłce, a gdy ją tracili, natychmiast wychodzili do rywali wysokim pressingiem. W 23. minucie zaskakującym strzałem z rzutu wolnego Wojciecha Szczęsnego próbował pokonać Reece James, ale Polak przypilnował bliższego słupka i obronił uderzenie Anglika.

W 27. minucie golkiper "Starej Damy" był już bezradny, kiedy po rzucie rożnym piłka trafiła do Trevoha Chalobaha, który z bliska pokonał go silnym strzałem. Juve mogło odpowiedzieć już 2 minuty później, gdy Alvaro Morata przelobował wychodzącego do piłki Mendy'ego, ale futbolówkę z linii bramkowej z poświęceniem wybił Thiago Silva.

Szczęsny po raz kolejny uratował gości w 37. minucie, broniąc silny strzał aktywnego na prawej stronie Chelsea Jamesa - tym razem nie ze stałego fragmentu gry, ale z akcji. 

W drugiej odsłonie londyńczycy nie zwalniali tempa i niemal nie opuszczali połowy Juve. Przewaga przełożyła się na drugą bramkę - w 56. minucie piłka znowu trafiła do Jamesa, a wahadłowy Chelsea wykończył akcję precyzyjnym strzałem po ziemi. 2 minuty później na 3:0 podwyższył Hudson-Odoi, do którego piłka trafiła po kapitalnym rajdzie Loftusa-Cheeka. Po trafieniu angielskiego pomocnika Chelsea uspokoiła grę i wprowadziła kilku rezerwowych, natomiast Juventus nie był w stanie zagrozić rywalom.

Na 4:0 wynik spotkania ustalił w 4. minucie doliczonego czasu gry Timo Werner. Była to dopiero druga bramka Niemca w tym sezonie.

W innym meczu grupy H Malmoe zremisowało z Zenitem Sankt Petersburg 1:1. Rosjanie wyrównali w doliczonym czasie gry, gdy rzut karny wykorzystał Jaroslaw Rakitski. Wcześniej jedenastkę dla Zenita zmarnował Artem Dziuba.

Awansu wciąż nie może być pewna Barcelona. Podopieczni Xaviego Hernandeza tylko zremisowali 0:0 z Benficą Lizbona. "Blaugrana" w ostatniej kolejce zmierzy się z Bayernem Monachium, natomiast Portugalczycy zagrają z Dynamem Kijów. Jeśli "Orły" wygrają, a Barca przegra z niepokonanym dotąd Bayernem, odpadnie z Champions League.

Najwięcej emocji kibicom dostarczyło starcie Young Boys Berno z Atalantą Bergamo. Mecz zakończył się remisem 3:3, a decydująca bramka autorstwa Luisa Muriela padła dopiero w 88. minucie.

5. kolejka nie przyniosła rozstrzygnięć w najbardziej wyrównanej grupie G - Sevilla pokonała Wolfsburg 1:0, a Lille w takim samym stosunku wygrało z Salzburgiem. Przed ostatnią serią gier wszystkie drużyny zachowały szanse na awans.

Wyniki i program meczów 5. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów: