TCS w Innsbrucku. Bez Stocha na Bergisel. Fortuna radzi: postawiłbym na spokojne treningi w Polsce

Kamil Stoch nie zakwalifikował się do wtorkowego konkursu 70. Turnieju Czterech Skoczni w austriackim Innsbrucku. - Nie śmiałbym naszej ekipie niczego doradzać, ale gdybym był na ich miejscu, postawiłbym na spokojne treningi w Polsce - powiedział mistrz olimpijski z Sapporo Wojciech Fortuna. 

2022-01-03, 17:03

TCS w Innsbrucku. Bez Stocha na Bergisel. Fortuna radzi: postawiłbym na spokojne treningi w Polsce
  • Poprzednią edycję TCS wygrał Kamil Stoch, z kolei dwa lata temu triumfował Dawid Kubacki
  • Konkursy zarówno w Niemczech jak i w Austrii odbędą się bez kibiców
  • Najwięcej zwycięstw w zawodach mają Niemiec Jens Weißflog i Norweg Bjørn Wirkola - 10  
  • W klasyfikacji generalnej TCS najwięcej razy wygrywał Fin Janne Ahonen - 5
  • Turniej odbywa się od 1953 roku. Gospodarzami cyklu są cztery miejscowości - Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck i Bischofshofen

Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie​.polskieradio24.pl

Dramat Stocha na Bergisel

Kamil Stoch w pierwszych austriackich kwalifikacjach uzyskał jedynie 114 m. - To wspaniały skoczek i przyniósł już nam tyle radości, że ani myślę go krytykować, ale wyraźnie coś nie gra - zaznaczył Fortuna.

Według złotego medalisty ZIO i mistrzostw świata z 1972 roku, mimo uzyskanej kwalifikacji, reszta Biało-Czerwonych też nie oddała skoków na miarę swoich możliwości. Kwalifikacje do wtorkowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni wygrał Ryoyu Kobayashi (126,5 m). Najlepszy z Polaków Andrzej Stękała uzyskał odległość 122 m zajął 18. miejsce, Piotr Żyła był 26. (117 m), 32. Paweł Wąsek (118 m), 34. Jakub Wolny (119 m), a 36. Dawid Kubacki (115 m).

- To są zawodowcy i pewnie sami czują, że do dobrej formy sporo im brakuje. Ja na ich miejscu, po rozmowach ze sztabem trenerskim, podjąłbym po jutrzejszym konkursie decyzję o powrocie do domu i spokojnym poskakaniu - zauważył olimpijczyk z Sapporo.

REKLAMA

Mistrz olimpijski z Sapporo radzi

Zapytany, czy ze względu na możliwość pełnej koncentracji powinno się to odbywać poza Polską,  Fortuna stwierdził, że niekoniecznie. - Dzisiaj można im zapewnić ten komfort wszędzie, a według mnie nowoczesny obiekt w Zakopanem byłby najlepszy. Jak wiadomo, normalna skocznia nie wybacza błędów, więc pokaże im je od razu. No i do tego, zmodernizowana w ubiegłym roku, nie należy do najłatwiejszych i na pewno pomoże dostrzec każdy źle grający szczególik - ocenił.

Dodał jednak, że jego zdaniem musi to być co najmniej tydzień trenowania i to dwa razy dziennie. - Nawet półtora tygodnia, a wtedy będzie szlif i spokojna głowa, wszystko powinno już wrócić na najwyższy poziom. Do igrzysk w Pekinie jest wbrew pozorom dużo czasu, trzeba tylko według mnie odpowiednio szybko zadziałać - zaznaczył.

Na horyzoncie PŚ w Zakopanem

A co ze startem w ukochanej przez skoczków zakopiańskiej edycji Pucharu Świata? - Jeżeli wszyscy wrócą do świetnego skakania, to jak najbardziej. Występ u siebie daje wiele radości pod warunkiem, że jest dobry, więc jeżeli miałoby nie być jak trzeba, to wystawiłbym tylko tych, którym to sprawi przyjemność. Reszta niech w dalszym ciągu spokojnie trenuje. Wiem, jak to brzmi, ale igrzyska to przecież nadrzędny cel w tym sezonie - podkreślił.

Fortuna uważa też, że głosy nawołujące do zmiany w sztabie szkoleniowym są bezpodstawne, a nawet szkodliwe. - Po pierwsze trenerzy pokazali, że są fachowcami, po drugie takich decyzji nie podejmuje się na gorąco, bo coś nagle nie wychodzi. To tylko wprowadzi nerwowość i pogorszy sytuację. Teraz trzeba pozwolić im na spokojną pracę i myślę, że wszystko wróci na właściwe toryz - zakończył pierwszy polski skoczek narciarski, który zdobył w tej dyscyplinie złoty medal na igrzyskach olimpijskich.

REKLAMA

Posłuchaj

Były reprezentant Polski Łukasz Rutkowski tak diagnozuje kolejny nieudany występ Stocha (IAR) 0:40
+
Dodaj do playlisty

We wtorek w obowiązującym w Turnieju Czterech Skoczni systemie KO Stękała będzie rywalizował ze Szwajcarem Simonem Ammannem, Żyła z Niemcem Constantinem Schmidem, Wąsek z Czechem Romanem Koudelką, Wolny z Norwegiem Danielem-Andre Tande, a Kubacki ze Słoweńcem Timim Zajcem.


Początek konkursu w Innsbrucku o godz. 13.30
.

Powiązany Artykuł

Po zawodach TCS w Innsbrucku finał odbędzie się w Bischofshofen 6 grudnia. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje. 

Posłuchaj

Rutkowski uważa, że występami piątki, która weszła do konkursu, nie ma się co zachwycać (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej