Nowe twarze w reprezentacji? Michniewicz ma w czym wybierać

2022-02-01, 08:45

Nowe twarze w reprezentacji? Michniewicz ma w czym wybierać
PZPN oraz piłkarze reprezentacji Polski mówią wprost - nie zagrają z Rosją meczu barażowego. Foto: shutterstock.com/Mikolaj Barbanell

Nowy selekcjoner, to nowe spojrzenie na skład osobowy reprezentacji Polski. Zmiana pokoleniowa w naszej kadrze jest coraz bliżej, warto więc zwrócić uwagę na kilka mniej oczywistych nazwisk, które w najbliższym czasie mogą stanowić o obliczu drużyny narodowej.

Czesław Michniewicz został ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski podczas konferencji prasowej w sali konferencyjnej PGE Narodowego, w której uczestniczył też prezes PZPN Cezary Kulesza


Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Czesław Michniewicz poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej, że 26 lutego poleci do Rosji, by oglądać mecze tamtejszej ligi oraz spotkać się z Polakami grającymi w tym kraju. "Sborna" będzie pierwszym rywalem Biało-Czerwonych w marcowych barażach eliminacji do mistrzostw świata. 

- Potencjał Rosji najlepiej oddaje tabela. Jeszcze w 85. minucie meczu z Chorwacją mieli awans na mistrzostwa świata. Przegrali na wodzie po bramce samobójczej. Ta drużyna była o krok od bezpośredniego awansu - przypomniał Czesław Michniewicz

Selekcjoner reprezentacji Polski docenił najbliższego rywala. 

- Na pewno nie jest to zespół, który gra tak finezyjną piłkę jak Hiszpanie czy czasami Chorwaci. Jest bardzo solidny i oparty na takich żelaznych zasadach jak dawna radziecka piłka - przyznał. - Mają jednak kilku zaawansowanych technicznie zawodników, grających nieszablonowo - dodał. 

Selekcjoner powoli będzie budował skład reprezentacji z myślą o dalszej przyszłości, czy trener ma w czym wybierać? Zobaczmy.

Adrian Benedyczak - Parma, w kadrze bez debiutu

Transfer z Pogoni do Parmy, a we włoskim klubie pochwały od samego Gianluigiego Buffona - ostatnie miesiące to przełom w karierze Benedyczaka. Urodzony w Kamieniu Pomorskim napastnik zdobył dopiero 4 bramki w Serie B - wynik niezbyt imponujący, ale średnia gola co 135 minut sprawia już lepsze wrażenie. Do tego udowodnił potencjał w kadrze do lat 21 - jest najlepszym strzelcem polskiej reprezentacji, również z czterema trafieniami na koncie.

Czy Michniewicz będzie miał "swojego" Arkadiusza Milika, który też trafił do kadry przez "młodzieżówkę", a strzelając słynnego gola Niemcom dopiero walczył o miejsce w pierwszym składzie Ajaxu, mając za sobą dwa nieudane sezony w Bayerze Leverkusen i Augsburgu? Wystawi sobie wtedy dużo lepsze referencje, niż mógłby wymyślić Buffon.

Krystian Bielik - Derby County, w kadrze: 3 mecze

Jeden z największych pechowców ostatnich lat. Piłkarz Derby County w styczniu 2021 roku drugi raz zerwał więzadła krzyżowe - pierwsza taka kontuzja przytrafiła mu się kilkanaście miesięcy wcześniej. W meczach eliminacyjnych za kadencji Brzęczka zaliczył 200 minut w trzech meczach, lecz najbardziej został zapamiętany z mało fortunnej sytuacji, gdy selekcjoner przed wpuszczeniem go na boisko miał powiedzieć jedynie: Krystian, próbuj.

Na początku grudnia wrócił do treningów, w weekend strzelił pięknego gola i... doznał kolejnej kontuzji. Pozostaje mu życzyć głównie zdrowia - bo już posiada umiejętności na międzynarodowy poziom gry zarówno na stoperze jak i pozycji środkowego pomocnika. A potencjalnych następców Glika i Krychowiaka nie mamy zbyt wielu.

Jakub Kamiński (Lech Poznań) i Nicola Zalewski (AS Roma) - po 1 meczu w kadrze

Obaj piłkarze ujęci razem, bo ich dotychczasowa przygoda z kadrą wygląda bardzo podobnie. Skrzydłowi zadebiutowali w meczu z San Marino (7:1) pod wodzą Paulo Sousy. Pierwszy z nich spędził na boisku cały mecz i nie zachwycił, zaś wprowadzony z ławki w 66. minucie Zalewski zdążył nawet zaliczyć asystę.

Jeśli popularny "Kamyk" doprowadzi Lecha do mistrzostwa, od lata zacznie regularnie grać w Wolfsburgu, a gracz rzymskiego klubu poszuka regularnych występów (jeśli nie w Romie, to na wypożyczeniu), możemy mieć duet skrzydłowych na miarę dwójki Błaszczykowski-Grosicki

Jakub Kiwior - Spezia Calcio, w kadrze bez debiutu

W Polsce nieco mniej znany, gdyż nie pokazał się na boiskach Ekstraklasy. Środkowy obrońca z GKS-u Tychy trafił do Anderlechtu, a po przygodzie w Belgii pokazał się z dobrej strony w dwóch słowackich klubach: FK Zeleziarne Podbrezova i MSK Żylina. Był też "pewniakiem" w polskiej kadrze U-21 zarówno u Czesława Michniewicza, jak i Macieja Stolarczyka.

Jako podstawowy stoper w Żylinie zaliczył w tym sezonie 8 pełnych występów w kwalifikacjach do europejskiej Ligi Konferencji, a stamtąd wykupiła go włoska Spezia. Na początku grudnia wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce, która z nim w składzie ograła ostatnio AC Milan i SSC Napoli. Trudno o lepszy piłkarski uniwersytet dla środkowego obrońcy niż Serie A - czas na egzamin w pierwszej reprezentacji.

Patryk Klimala - New York Red Bulls, w kadrze bez debiutu

Adam Buksa i Przemysław Frankowski pokazali w ostatnich latach, że transfer do MLS nie zamyka drzwi do kadry. Teraz czas na kolejnego gracza, występującego w Stanach Zjednoczonych. Klimala nie przebił się do składu Celticu Glasgow, ale po zmianie klubu wyraźnie odżył. W barwach New York Red Bulls po 30 meczach ma na swoim koncie 8 bramek i 6 asyst. Wobec częstych problemów ze zdrowiem i formą Arkadiusza Milika oraz Krzysztofa Piątka może się okazać, że w hierarchii polskich napastników za plecami Lewandowskiego znajdzie się amerykańskie trio: Buksa, Świderski i właśnie Klimala.

Sebastian Szymański - Dynamo Moskwa, w kadrze: 11 występów, 1 gol

Podstawowy zawodnik drugiej części eliminacji do Euro 2020 za kadencji Jerzego Brzęczka, u Paulo Sousy zagrał jedynie raz - w debiucie Portugalczyka z Węgrami. Później na boisko w biało-czerwonych barwach już nie wybiegł, mimo świetnej formy w lidze rosyjskiej. Nie jest tajemnicą, że Michniewicz bardzo ceni umiejętności Szymańskiego.

Wskazywany jako najbardziej poszkodowany wyborami personalnymi Sousy, zapewne wiąże wielkie nadzieje z nowym rozdaniem w kadrze. Sześć asyst czyni go najlepszym asystentem ligi rosyjskiej (tyle samo mają Artiom Dziuba, Arsen Zakarian, Remy Cabella i Malcom), ma też na koncie pięć strzelonych goli. 

Szymon Żurkowski - Empoli, w kadrze bez debiutu

Były pomocnik Górnika Zabrze bardzo długo szukał swojego miejsca we Włoszech. Nie potrafił przebić się do składu Fiorentiny, zaliczając w sezonie 2019/20 ledwie 10 minut w Serie A. Został wypożyczony do występującego poziom rozgrywkowy niżej Empoli, w którym stał się podstawowym zawodnikiem najlepszego zespołu zaplecza włoskiej ekstraklasy.

Po awansie zachował miejsce w podstawowym składzie, jego klub jest jedną z niespodzianek sezonu, zajmując miejsce w środku tabeli po pokonaniu m.in. Juventusu i Napoli, a sam Żurkowski ma już na koncie 4 bramki oraz 2 asysty. Choć środek pola jest formacją, w której reprezentacja Polski może mówić o kłopocie bogactwa - Michniewicz zna go doskonale z kadry młodzieżowej i z pewnością przygląda się tej kandydaturze.

Mateusz Wieteska i Maik Nawrocki - Legia Warszawa, w kadrze bez debiutu

Na problemy z obsadą środka obrony - jeśli nowy selekcjoner utrzyma system z trójką stoperów - receptą mogą być piłkarze, których Michniewicz doskonale poznał w Legii. To pod jego okiem Mateusz Wieteska i Maik Nawrocki zaprezentowali się z dobrej strony w europejskich pucharach i pokazali, że międzynarodowy poziom ich nie przytłacza.

Pierwszy z nich był też podstawowym zawodnikiem kadry U-21 prowadzonej przez nowego szkoleniowca, co jest dodatkowym argumentem "za". Zapewnili czyste konto w wyjazdowym meczu ze Spartakiem w Lidze Europy, więc pozostaje mieć nadzieję, że w marcowym barażu również zagramy "na zero" z tyłu.

Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej